Harry Potter Broom -->

czwartek, 30 stycznia 2014

30-day Book Challenge: 4-6

Ja chyba w ferie nie rozróżniam dni tygodnia. Pomijając fakt, że dodaję w czwartek notkę, którą zamierzałam dodać w środę, we wtorek dodawałam recenzję z dopiskiem, że wybaczcie, że w środę, a nie w sobotę... Nieważne, kończę tę gadaninę, bo średnio sensowna, to chyba brak zajęcia :D Zapraszam na kolejne trzy punkty 30-day Book Challenge ;) (Ok, najwyraźniej nie potrafię też liczyć - właśnie zauważyłam, że poprzednie zestawienie było zatytuowane 1-5, a ujęłam w nim dni 1-3 -,-)


Day 04 - Favourite book of your favourite series - ulubiona książka Twojej ulubionej serii

Więzy krwi, Lauren Brooke 

Wiem, że w ulubionych seriach w poprzedniej notce (KLIK) nie ujęłam Heartlandu, ale nie potrafiłabym w żaden sposób wskazać ulubionej części Harry'ego Pottera czy Wiedźmina. Serie traktuje zwykle całościowo i mam spory problem, żeby je zróżnicować. Pierwsze co mi przyszło do głowy to właśnie Więzy krwi, bo choć całą serię uwielbiam, ta część urzekła mnie jakoś szczególnie i była pierwszą, którą postanowiłam zakupić. Do niej chyba też z całej serii wracam najczęściej. Nie do końca wiem czemu, myślę, że to postać Tima Fleminga, "ojca marnotrawnego", że tak się wyrażę, wzrusza mnie tutaj i pokazuje, że nigdy nie jest za późno, by się zmienić. /recenzja całej serii/


Day 05 - A book that makes you happy - książka, która sprawia, że jesteś szczęśliwa

Mały Lord, Frances Hodgson Burnett

Urocza i ciepła opowieść o tym ile może zdziałać dobrocią i niewinnością. Może i chwilami lekko naiwna, ale jest mądra i przezabawna. Niesamowicie optymistyczna. Czytałam ją mnóstwo razy i z pewnością jeszcze nieraz do niej zajrzę. Pokazuje, że każdy może się zmienić, że zawsze jest nadzieja oraz, że najważniejsze w życiu to być dobrym dla innych. 


Day 06 - A book that makes you sad - książka, która sprawia, że jesteś smutna

Baśniarz, Antonia Michaelis

Wzruszająca historia chłopaka, którego życie nie oszczędzało. Nastolatka pozbawionego wsparcia bliskich, który zmuszony jest nieustannie walczyć o przetrwanie - swoje i młodszej siostrzyczki. Opowieść o dzieciach pozostawionych samym sobie, którym niewielu chce pomóc, a ci którzy chcą - bywają bezsilni. Końcówka wyciska łzy i pozostaje w głowie na długi, długi czas. /recenzja/

10 komentarzy:

  1. Z serią "Heartland" nie miałam okazji się zapoznać... Ja wybrać ulubioną książkę mojej ulubionej serii nie byłam w stanie i wyróżniłam 3 części :P
    A jeśli chodzi o "Baśniarza" - tyle już się o nim nasłuchałam i tak bardzo chcę go przeczytać, że aż trudno mi to wyrazić słowami ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Baśniarza" tak bardzo chciałam przeczytać i w końcu mi się uda, bo udało mi się wypożyczyć

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam żadnej książki, ale w planach mam już od dłuższego czasu Baśniarza. :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. O mój Jeżu Kolczasty! Czy tylko j a mam taki błąd czy też wszystkim zamiast kursora wyświetla się wielki, czarny kwadrat?! :(
    W każdym razie! (Bez trucia o czymś co nikogo nie interesuje ^^) Nie martw się! Nie tylko ty masz "obsuwki" w terminach. Ja się z tym mierzę na co dzień ^^
    No więc tak: Heartlandu nie czytałam i niestety nie mam zamiaru, ponieważ denerwuję mnie książki związane z końmi. Chyba za dużo "słitaśnych" postów na facebooku się naczytałam od gimbazy i podstawówki, żeby dalej lubić te zwierzęta. O_O
    O "Małym Lordzie" pierwsze słyszę, ale na okładce jest koń i mnie to przeraża ^^
    Natomiast "Baśniarza" mam zamiar przeczytać w ten weekend i zapewne zrecenzować we wtorek. Mam nadzieję, że się wyrobię bo jeszcze "Żelazna Córka" i "Złodziejka Książek" przede mną! :) Przynajmniej od poniedziałku ferie więc... :3
    Przepraszam za nieskładny komentarz, ale przed chwilą przeczytałam 21 książkę w styczniu i jestem upojona samozachwytem ^^ Jak się ogarnę, może lepiej będę formułować zdania...
    Pozdrawiam! :D
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia, u mnie wyświetla się normalnie kursor ;o
      Oj tam, ja od małego lubiłam konie, więc może te "słitaśne" posty już mnie tak nie rażą ;)
      Nie przejmuj się, koń jest tak po prostu, książka absolutnie z końmi nic wspólnego nie ma. Chłopiec z okładki po prostu jest lordem i konno musiał nauczyć się jeździć, więc grafik tak go przedstawił :D
      "Żelazna córka" była całkiem, całkiem. "Złodziejkę książek" mam w planach.
      Zazdroszczę, moje ferie właśnie się kończą ;)
      21? Wow, ja w styczniu nawalam ;<

      Usuń
  5. Zamierzam koniecznie zabrać się za ostatnią pozycję. Tak wiele osób ją zachwala, tak wiele jest pozytywnych opiń, że po prostu muszę ją przeczytać! :)

    Zapraszam do mnie! shelf-of-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty

The Hunger Games 32x32 Logo