Autor: Carlos Ruiz Zafón
Wydawnictwo: MUZA SA
Carlos Riuz Zafón to autor znany przede wszystkim z „Cienia
wiatru” i „Gry anioła”. Żadnej z nich jednak nie czytałam, zetknęłam się za to
z debiutancką powieścią tego autora, adresowanym (w przeciwieństwie do wyżej
wymienionych) raczej do młodzieży „Księciem mgły”.
Książka opowiada o trzynastoletnim Maxie Carverze, którego
rodzina z powodu wojny przeprowadza się do małego miasteczka nad brzegiem
morza. Chłopiec nie jest zadowolony z tego, że musi opuścić miejsce, w którym
mieszkał od urodzenia. W nowym domu dzieją się dziwne rzeczy. Podejrzany kot
zyskuje sympatię ośmiolatki Iriny, młodszej siostry Maxa, wskazówki dworcowego
zegara chodzą do tyłu, a za domem znajduje się dziwny ogród posągów.
Max szybko poznaje nowego przyjaciela. Siedemnastoletni
Roland opowiada mu miejscową legendę o Księciu Mgły – czarowniku, którego statek
zatonął niedaleko plaży. Mówi też młodszemu koledze o historii domu, do którego się
przeprowadzili. Należał on do doktora Fleishmanna. Długo wyczekiwany syn
doktora, mały Jacob, zatonął wiele lat wcześniej. Jego śmierć skrywa jednak
pewną tajemnicę… Czy stary latarnik pomoże chłopcom w jej odkryciu? Czy
nurkowanie w pobliżu wraku okrętu jest bezpieczne? Czy kot Iriny jest zwyczajnym
zwierzęciem? Kto nakręcił filmy znalezione w piwnicy?
Tajemnic w tej powieści jest sporo, przez co nie można się
od niej oderwać. Czytałam ją chyba dwa czy trzy razy i jak na razie mi się nie
znudziła. Ma niepowtarzalny klimat. Zafón świetnie buduje napięcie i potrafi
zaciekawić czytelnika.
Językowo jest… w porządku. Jak na debiut, naprawdę dobrze.
Chwilami gubiłam się co prawda w opisach akcji, a dialogi bywały jak na nastolatków
zbyt sztywne, ale poza tym nie mam zastrzeżeń.
Postacie są sympatyczne, większość z nich polubiłam.
Rezolutny, niezwykle dojrzały jak na swój wiek Max, jego zamknięta w sobie
starsza siostra, Alicja, zaradny Roland i jego przyszywany dziadek – latarnik,
skrywający wiele tajemnic. No i przesadnie entuzjastyczny pan Carver. Jego
chyba nie można nie polubić, pojawienie się tego bohatera, zawsze wzbudza
pobłażliwy uśmiech na mojej twarzy.
Mamy tu wątek romantyczny między Rolandem i Alicją oraz opowieść
o rodzeństwie, mieszkającym przecież razem przez całe życie, a nie będącym ze
sobą zbyt blisko. Dopiero traumatyczne przeżycia scalają brata i siostrę.
„Książę mgły” to wciągająca książka o zaskakującym i
przejmującym zakończeniu. Z całą pewnością warto ją przeczytać.
Cytat:
"(...)pewne obrazy z dzieciństwa zostają w albumie pamięci wyryte niczym fotografie, niczym sceneria, do której człowiek zawsze wraca pamięcią, choćby upłynęło nie wiadomo jak wiele czasu."
Ocena: 7/10
Przepraszam za to małe, jednodniowe opóźnienie.
Kupione, czeka na swoją kolej :D
OdpowiedzUsuń