Byłam pewna, że marzec będzie lepszy niż luty czy styczeń i uda mi się wrócić do cotygodniowych recenzji, a niestety ostatnio znowu nie zdążyłam. Przepraszam strasznie, mam parę spraw na głowie i zwyczajnie nie ogarniam niczego, ale - zmierzamy w dobrą stronę. Jutro lub w środę recenzja ;)
A dzisiaj - podsumowanie. W marcu ukazały się trzy recenzje:
Z tych trzech książek najwyższą ocenę (6-) otrzymał Wielki Gatsby F. Scotta Fitzgeralda.
Swoją drogą mam też w planach notkę o ekranizacji tej powieści, bo ostatnio ją obejrzałam. W końcu.
Z cyklu Na szklanym ekranie ukazała się recenzja Kamieni na szaniec.
Dodałam wtyczkę społecznościową facebooka (dzięki Ines Lavender i jej Akademii Bloggera - dziękuję!)
Wzięłam udział w konkursie na blogu Head over heels with books i udało mi się wygrać książkę Wędrówka przez sen. Załapałam się także na Filipa Szalonego i Lwa, czarownicę i starą szafę w losowaniu u Stelli - Dziękuję! ;)
Dołączyłam też do wyzwania Klucznik ;)
W ankiecie na książkę lutego minimalną różnicą zwyciężyła Gra anioła Carlosa Ruiza Zafóna.
Zachęcam do głosowania na książkę marca :)
Pozdrawiam ; )
Zawsze tak czekam na te Twoje recenzje i nic :D Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńEch, nie miałam do tego głowy ;/ Ale w środę będzie ;) Dzięki :)
UsuńJa także w marcu dołączyłam do Klucznika :) krótkie i ciekawe podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńPodsumowania z reguły mam krótkie :)
UsuńOby kwiecień był jeszcze lepiej! :)
OdpowiedzUsuńOby :) Dziękuję!
UsuńRany, u ciebie marzec też był taki kijowy? ._. U mnie beznadzieja i kicz, jednym słowem. A kwiecień nie zapowiada się lepiej... Cała moja nadzieja w maju. :(
OdpowiedzUsuńAle kurczę! Gratuluję szczęścia w konkursach! :D Takie wiadomości muszą poprawiać samopoczucie! :D Poza tym, osiemnastka! Jako, że moja jest za pół roku, muszę zapytać: czujesz się jakoś inaczej po urodzinach? W sensie, wiem że to tylko... kolejny rok więcej, ale ja zawsze myślałam, że kiedy kończy się osiemnaście lat, to jest jakiś przełom. Człowiek zaczyna myśleć: już nie jestem dzieckiem, niedługo beztroska się skończy, muszę się wziąć w garść, ogarnąć życie. I nie wiem czy bać się kolejnych lat, czy wyczekiwać na nie z zapartym tchem... Prawdopodobnie plotę jakieś głupoty, ale dobra.
W każdym razie, mam nadzieję, że urodzinki ci się udały! :)
Życzę pozytywnego, miłego, owocnego kwietnia i duuużo weny!
Pozdrawiam,
Sherry
U mnie marzec był kijowy właśnie, że to urodziny, to coś i jakoś na nic czasu nie starczało ;/
UsuńDzięki! Konkursy są świetne :D
Hm... Sama nie wiem. Trochę ciągle dziwi mnie myśl, że jestem dorosła. Jakoś tak... niepokojące to. No bo dzieci mają łatwiej, nie? A tu za rok matura i decyzje, które będą miały wpływ na całą naszą przyszłość...
Oj tam, wcale nie pleciesz głupot^^ Urodzinki cudne <3 Zwłaszcza książkowe prezenty - "Rebeliant" i "Gra o tron" - kocham moich znajomych :D
Mi się bardzo film "Wielki Gatsby" podobał :)
OdpowiedzUsuńMnie też ; )
Usuń