Harry Potter Broom -->

sobota, 13 kwietnia 2013

[31] GONE. Faza piąta: Ciemność

Tytuł: Faza piąta: Ciemność
Seria: GONE: Zniknęli #5

Autor: Michael Grant

Wydawnictwo: Jaguar


Ponieważ czwarta część „GONE” wydała mi się gorsza od swoich poprzedniczek, po kolejną sięgnęłam nie bez obaw. Bałam się, że jakość spadnie jeszcze bardziej, w dodatku moja koleżanka (co jak co ale książki czyta fajne^^) mówiła, że się na niej rozczarowała.

Otworzyłam książkę i… wpadłam. Wpadłam w nią zupełnie. Pochłonęłam ją w dwa dni i z ulgą stwierdziłam, że wypada bardzo dobrze.

Michael Grant zadziwia mnie coraz to nowszymi pomysłami. I choć jak dla mnie cała ta dziwna akcja z potworem gaiaphage jest tylko dodatkiem do całej serii (może i jestem dziwna, bo to raczej ważny wątek) to zastanawiałam się co autor może jeszcze wymyślić. Czy się nie wypali? Czy kolejne „dziwności” w ETAP-ie nie będą naciągane? Nic z tych rzeczy. Grant wciąż wymyśla i wszystko ma swój sens. A nawet zaczyna się wyjaśniać. No, odrobinę.

Nie będę pisała zbyt wiele o fabule. Ci, którzy czytali poprzednie części/ich recenzje są już odrobinkę zorientowani, pozostałym powinno wystarczyć, że akcja powieści dzieje się w ETAP-ie, obszarze otoczonym dziwną barierą, stworzonym przez autystycznego pięciolatka Pete’a. Z tego obszaru w dniu jego oddzielenia od reszty świata zginęli wszyscy powyżej czternastego roku życia. U niektórych pozostałych rozwijają się nadnaturalne zdolności. A głęboko pod ziemią ukrywa się… radioaktywnożerny  (o! wynalazłam nowe słowo xD) potwór, opętujący ludzkie umysły. Nastolatkowie walczą o władzę, ktoś musi rządzić młodszymi dziećmi i je wykarmić. Trzeba pracować i przetrwać. Trzeba panować nad nowymi zdolnościami. Trzeba się zacząć w końcu dogadywać między sobą. I poradzić sobie z nowymi problemami.

Tych w tej części mamy znowu sporo. Bariera zaczyna ciemnieć, nikt nie wie, co się z nią dzieje. Rozejm między Samem i jego ludźmi nad jeziorem, a jego bratem Cainem, stojącym na czele dzieciaków z Perdido Beach jest bardzo kruchy. Na wolności grasują psychopatyczny Drake i szalona Penny. Niedługo może zabraknąć prądu. Diana spodziewa się dziecka, ale ciąża nie rozwija się normalnie. W dodatku, choć tego mieszkańcy ETAP-u nie wiedzą, rząd planuje wysadzić kopułę.

Akcja gna więc do przodu, zapierając dech w piersiach i nie pozwalając czytelnikowi przerwać lektury. Ułatwiają ją zaś odpowiednio wyważone proporcje między dialogami i opisami oraz prosty, ale nie prymitywny język.

Postacie nadal się rozwijają, widzimy już znaczne zmiany, które zaszły w bohaterach od pierwszej części. Zmienił się układ sił w ETAP-ie. Jedni zdradzają sojuszników, inni dostają lekcję pokory. To już nie są te same dzieci, które dawniej siedziały w szkolnych ławkach. I zdaje się, że nigdy nimi ponownie nie będą.

Znów czuć poważną problematykę serii, czego tak zabrakło mi w części czwartej. Społeczeństwo budowane od podstaw i jego problemy. Władza z jej wszystkimi blaskami i cieniami. Podział ról. I mimo woli człowiek zaczyna się zastanawiać, co stałoby się, gdyby znalazł się na miejscu bohaterów książek Granta. Kto z jego znajomych jaką funkcję by pełnił. Czy potrafilibyśmy wykazać się tymi cechami, którymi wykazali się mieszkańcy ETAP-u? Czy potrafilibyśmy uniknąć ich błędów?

Zakończenie jest mistrzowskie i wzbudza silne emocje. 

Jedyne, co mi w tej książce przeszkadzało to błędy wydawnicze, a właściwie jeden, ale dość spory. Autor skacze z narracją wokół różnych bohaterów, a w większości przypadków nie zostało to wyodrębnione graficznie. Takie niedopatrzenie wprowadza dezorientację czytelnika.

Nie mogę się doczekać kolejnego, ostatniego już tomu jednej z najlepszych serii młodzieżowych jakie czytałam.

Cytat: 
"Nie wolno się bać. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie"

Ocena: 9/10

8 komentarzy:

  1. Ojeju, mam taką samą opinię na temat serii co Ty ;)Też nie przypadła mi do gustu część czwarta, choć nie umiem powiedzieć dlaczego. A błędy wydawnicze to katastrofa. Czasami mylą nawet imiona bohaterów. Z tego co piszesz, piąta część jest lepsza od poprzedniej, więc nie mogę się doczekać, kiedy po nią sięgnę.
    Tak samo jak Ty, wyobrażałam sobie co by było, gdybym nagle się znalazła w ETAPie. Nie umiem odpowiedzieć ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomylone imiona chyba faktycznie się gdzieś zdarzyły. Szkoda, mogliby się jakoś tak przyłożyć, te książki na to zasługują ;/

      Usuń
  2. Rany... przeczytałam dopiero pierwszy tom, muszę szybko nadrobić zaległości, bo widzę, ze wiele mnie omija :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Według mnie wszystkie części są naprawdę dobre, przede mną faza szósta ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na ostatnią część, mam nadzieję, że dawne GONE powróci :)

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty

The Hunger Games 32x32 Logo