Seria: Wilkołaki z Mercy Falls #2
Autorka: Maggie Stiefvater
Wydawnictwo: Wilga
„Drżenie” spodobało mi się tak bardzo, że bez wahania
sięgnęłam po drugą cześć trylogii o wilkołakach z Mercy Falls. Mój zachwyt
serią nieco osłabł, ale nie za bardzo.
Historia Sama i Grace wciąż jest interesująca. Chłopak
najwyraźniej został wyleczony. Bolesne przemiany i utrata samego siebie w wilczej
skórze wydają się już go nie dotyczyć. Jednak z jego ukochaną nie jest dobrze. Dziwna
choroba odbiera dziewczynie wszelką energię. W dodatku jej rodzice nagle postanowili zainteresować
się tym co się z nią dzieje, a właściwie to jedną jedyną kwestią: Samem.
To nie jedyne problemy z jakim przyjdzie się zmierzyć bohaterom.
Beck, nim na dobre przemienił się w wilka, zwerbował nowych członków sfory.
Jeden z nich, Cole, gwiazdor rocka, niedoszły samobójca i wielbiciel
narkotyków, może sprawić problemy. Nie tylko Samowi i Grace, ale także Isabel,
na którą ma dość silny wpływ. Czy i ona wpłynie na niego?
Pierwsza ogromna różnica między „Niepokojem” a „Drżeniem”
jest taka, że dodano dwóch narratorów: Isabel (zwiększając tym samym znacznie
jej rolę w powieści) oraz Cole’a, który raz mnie irytował, a po chwili
pozytywnie zaskakiwał. I za to go polubiłam. Ci nowi narratorzy byli dobrym
pomysłem, wnoszącym coś świeżego.
Kolejną rzeczą, którą uwielbiam w tych książkach coraz
bardziej jest sfora i wszystko co się z nią wiąże. Jej członkowie, jej
problemy, sytuacje z nią związane. Relacje wilkołaków są świetnie opisane.
Wszystko co ich dotyczy jest niesamowite.
Autorka znów opisała nam szczegółowo relacje rodzinne. Na
liniach Grace-rodzice i Isabel-rodzice trwa ciągły spór. Problemy z ojcem ma
także Cole. O prawdziwych rodzicach Sama lepiej nawet nie wspominać. Jedynym
przeciwstawieniem tych rodzin, w których
żadne dziecko nie czułoby się szczęśliwe jest… no właśnie, sfora. Beck. Beck,
który miał jednak swoją ciemną stronę. Jak wiele wie o nim Sam?
Jedna rzecz mi się w tej części nie podobała. Nie była w
stanie mnie zaskoczyć. Pierwsze dwa zdania zdradzają zakończenie, które
przestaje emocjonować. Niestety, ale to poważny błąd.
Stylistycznie, podobnie jak w pierwszej książce o wilkołakach z Mercy Falls, jest ładnie i zgrabnie. Klimat został zachowany. Pomysł z motywem papierowych żurawi jest fantastyczny. Okładka ponownie urzeka zimowym pięknem
Po trzecią część tej opowieści o tym, co w życiu
najważniejsze, o przetrwaniu mimo wszystko, o byciu sobą i relacjach z rodziną
czy przyjaciółmi z pewnością sięgnę.
A Wam polecam zacząć przygodę od „Drżenia”
Cytat:
"Unikanie życia to wspaniała terapia"
Ocena: 6/10
A to znajduje się na mojej liście, tego co na pewno przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wszystkie części bardzo dobre, ale 3 to mistrzostwo ;) także czytaj, czytaj, bo jestem ciekawa opinii :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie przeczytam Drżenie. Piękna okładka + najwidoczniej ciekawa treść!
OdpowiedzUsuńDobrze wspominam tę trylogie:) Mi najbardziej podobał się jednak pierwszy tom.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Właśnie czytam trzeci i jak na razie go nie oceniam, ale jeśli miałabym porównywać dwa pierwsze to również pierwszy lepszy :)
Usuń