Harry Potter Broom -->

sobota, 2 marca 2013

[26] Drżenie

Tytuł: Drżenie

Seria: Wilkołaki z Mercy Falls #1

Autorka: Maggie Stiefvater

Wydawnictwo: Wilga



Do gatunku paranormal romance zraził mnie trochę „Zmierzch”. Poza tym wolę, gdy wątek romantyczny jest w książce gdzieś z boku, żeby nie przyćmiewał akcji. Wychodząc z biblioteki sama zastanawiałam się więc co mnie podkusiło, że wypożyczyłam „Drżenie”.  Po przemyśleniu doszłam do wniosku, że to zasługa Waszych recenzji, które tę powieść wychwalały. W pełni się z nimi zgadzam.

Książka Maggie Stiefvater opowiada o miłości dziewczyny i wilkołaka. Miłości, jak nietrudno zapewne odgadnąć, trudnej. Sam i Grace przeżywają więc różne rozterki, borykają się z wieloma przeciwnościami. Wilki to przecież dzikie zwierzęta. Mieszkańcy Mercy Falls, nie znając ich tajemnicy, lękają się ich. A myśliwi bywają bezwzględni. W dodatku nadchodzi zima, a to właśnie ona zamienia ludzi w bestie. Co roku na dłużej odbiera im tożsamość.

Miłość  między głównymi bohaterami ukazana z punktu widzenia każdego z nich przedstawiona jest w ciekawy sposób. Naprawdę. Już dawno książka w której główny wątek to wątek romantyczny tak mnie nie wciągnęła. Może troszkę brakuje tu akcji, ale nie szkodzi.

Pomysł na wilkołaki autorka miała bardzo oryginalny. Zamiast pełni księżyca wpływ na wilkołaki ma temperatura. Im zimniej, tym większe prawdopodobieństwo przemiany. Przy każdym rozdziale podana jest aktualna temperatura – ciekawy zabieg.

Niezmiernie się cieszę, że autorce nie przyszło do głowy wpychać tam gdzieś trójkąta miłosnego, jak to robią w większości dzisiejszych książek.

Bohaterowie są tacy… ludzcy. Praktyczna, niezależna Grace i Sam z duszą artysty. Dwa różne światy, które nawzajem się uzupełniają. Isabel, pozornie oschła i oziębła, a jednak decydująca się pomóc głównym bohaterom. Olivia, troszkę zagubiona, z trudem potrafiąca zaufać nawet najlepszej przyjaciółce. Beck, opiekuńczy, ale również popełniający błędy. Rachel, typowa nastolatka. Jack, nieumiejący odnaleźć się w nowej sytuacji. Shelby ze swoją obsesją władzy. I w końcu rodzice Grace – skupieni za bardzo na karierze, nieorientujący się co właściwie przeżywa ich córka.

Wilki,. Wszechobecne w tej książce są wilki. No, wilkołaki. A ponieważ wilki uwielbiam, zachwyciły mnie i tutaj. Są wspaniale opisane. Trochę tajemnicze, niczym opiekunowie i duchy lasu.

Styl pisania sprawia, że „Drżenie” czyta się łatwo. Podział narracji pozwala poznać historię z dwóch odmiennych punktów widzenia. Ładna, nastrojowa okładka cieszy oko. Nic dodać, nic ująć. Odrobinkę schematyczna fabuła nie przeszkadza.

Myślę, że porównywanie powieści pani Stefvater do "Zmierzchu" umniejsza tej pierwszej, bo jest lepsza. 

Krótko mówiąc, pierwsze część serii o wilkołakach z Mercy Falls jest niebanalną romantyczną historią z  wplecionymi w tekst fragmentami poezji, naturalnie wypadającymi dialogami i urzekającym klimatem.  Opowieść o miłości, przyjaźni, zaufaniu. Polecam ; )



Cytat:
"Książki są bardziej prawdziwe, jeśli czyta się je na zewnątrz"

Ocena: 7/10


W tym tygodniu ukaże się podsumowanie lutego i nowa ankieta :)

9 komentarzy:

  1. Lubię gdy bohaterowie są normalni, a w tego typu książkach to ważne ;) Jak sobie przypomnę jaką obsesję miałam na punkcie "Zmierzchu"...... Bez komentarza ;p A potem na mojej drodze pojawiło się tyle wspaniałych książek *.* Ale odbiegam od tematu :p Zapowiada się ciekawa, trochę inna od wszystkich lektura ;) Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Seri wciąż przede mną, ale już bliżej niż dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam dość dawno i dla mnie super seria :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trójkąty miłosne często pojawiają się w realnym życiu, chociaż rzeczywiście - mnie też to nudzi. Ciekawa wydaje się Isabel, ta z pozoru oschła i oziębła.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie miałam specjalnej ochoty na tę książkę.. ale po tej recenzji? Na pewno ją przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak jeszcze bym dodała od siebie: zapewne nie lubisz pani Meyer? Zgadłam? W takim razie mam prośbę - przeczytaj ma moim blogu recenzję o Intruzie, bo to naprawdę dużo lepsze i inne od Zmierzchu. ;)

      Usuń
    2. "Intruz" kusi mnie już od jakiegoś czasu, bo nie lubię "Zmierzchu", ale potencjał autorki w nim widać.
      Z pewnością zajrzę :)

      Usuń

Popularne posty

The Hunger Games 32x32 Logo