Autorka: Regina Brett
Wydawnictwo: Insignis
Ilość stron: 300
O książkach Reginy Brett jest ostatnio dość głośno, a i
czytałam kilka bardzo pochlebnych recenzji, toteż gdy przypadkiem wpadł mi w
ręce zbiór felietonów pod uroczym tytułem „Jesteś cudem”, nie wahałam się ani
chwili. I wiecie co? Wy też się nie wahajcie.
„Jesteś cudem.”, jak sam podtytuł wskazuje, to „50 lekcji
jak uczynić niemożliwe możliwym.” 50 felietonów, które naprawdę (nie
przesadzam!) mogą zmienić sposób patrzenia na świat. 50 niezwykłych historii
zwykłych ludzi.
Te opowieści czyta się błyskawicznie, napisane są bardzo przystępnym,
ale pełnym humoru i życzliwości językiem. Regina Brett potrafi świetnie
kontaktować się z czytelnikiem. Ciekawi, zmusza do refleksji. Jednocześnie jest
w tym swoim pisaniu sympatyczna i bardzo wyrozumiała, niczego nie narzuca, nie
moralizuje. Po prostu proponuje inne rozwiązania.
O jakich rozwiązaniach mowa? O tym, byśmy nigdy się nie
poddawali, wierzyli w siebie i w drugiego człowieka, zawsze starali się czynić
dobro. Być dla innych, ale też nie zapominać o własnych potrzebach. „Jesteś
cudem” – przekonuje autorka każdego z nas. Tak naprawdę każda z tych 50
historii pokazuje nam, jaka siła drzemie w ludziach, jak niewiele trzeba, by
kogoś uszczęśliwić. Zdecydowanie przywraca to wiarę w człowieka, w ludzką
dobroć, w to, że świat wcale nie jest taki zły. To naprawdę optymistyczna
lektura, która dodaje nam mnóstwa pozytywnej energii.
Jest jeszcze jedna kwestia, którą muszę poruszyć. Książka ta
jest wyraźnie pod wpływem wiary chrześcijańskiej i jeśli czujecie naprawdę
silną niechęć do poruszania tematu wiary, możecie się zniechęcić. Widziałam
sporo komentarzy, w których właśnie na ten aspekt „Jesteś cudem” narzekało
sporo ludzi. Mnie to nie przeszkadzało, wydaje mi się, że autorka nikogo do
niczego na siłę nie przekonuje. Ale może, jako osoba wierząca, odbierałam to
inaczej?
Nie mogę nie wspomnieć, że książka jest bardzo ładnie i
starannie wydana, a urocza okładka cieszy oko.
Nie mam pojęcia, co jeszcze mogłabym napisać o tej pozycji.
Jeśli chcecie dowiedzieć się o niej czegoś więcej, przeczytajcie sami. Naprawdę
nie powinniście tego żałować. Dla mnie to jedna z najlepszych książek, jakie
czytałam.
Cytat:
"Żadna nadzieja nie jest zbyt śmiała. Żadna potrzeba nie jest zbyt wielka. Żadna nadzieja na cud nie jest zbyt absurdalna."
Ocena: 10/10
Recenzja bierze udział w wyzwaniach:
Kupiłam tę książkę dla babci na święta. Z tego co piszesz wychodzi, że był to strzał w dziesiątkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sama kupiłam ją przyjaciółce na urodziny! : )
UsuńJa jakoś nie czuje się przekonana do tej pozycji, więc się wstrzymam :)
OdpowiedzUsuńNo cóż, szkoda, ale rozumiem. ; )
UsuńTaka książka na czarną godzinę :D
OdpowiedzUsuńHm... Chyba masz trochę racji. ; )
UsuńPo spotkaniu z "Bóg nigdy nie mruga" nabyłam też "Jesteś cudem" i nawet na początku grudnia udało mi się ją skończyć! Piękna książka. Nie wiem czemu, ale płakałam przy niej jak dziecko. Na tyle trafne uwagi jeszcze nigdy mi nikt nie mówił. A pani Brett to zrobiła w tak świetny sposób... ;) W każdym razie, jej trzecia książka już leży u mnie na półce, także wkrótce się za nią wezmę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sherry
Ja czytałam jako ebook i właśnie sobie ściągnęłam "Bóg nigdy nie mruga." : )
UsuńBardzo rzadko sięgam po wszelkie poradniki, ale w książkach Reginy Brett jestem po prostu zakochana. Dokładnie tak, jak piszesz - ona ma wspaniały dar kontaktu z czytelnikiem i przekazania mu swojej wiedzy. Cieszę się, że te teksty wpadły w moje ręce (choć "Bóg nigdy nie mruga" podobało mi się odrobinę bardziej)
OdpowiedzUsuń