Harry Potter Broom -->

sobota, 29 września 2012

[6] Trylogia Czarnych Kamieni

Tytuł serii: Trylogia Czarnych Kamieni

Poszczególne części:


  1. Córka Krwawych
  2. Dziedziczka Cieni
  3. Królowa Ciemności
Autorka: Anne Bishop

Wydawnictwo: INITIUM

Uwaga!!! Po sukcesie trylogii autroka zdecydowała się wydać kolejne powieści luźno powiązane z serią.



Kiedyś przypadkowo natknęłam się na recenzję Trylogii Czarnych Kamieni.  Szperając w Internecie spokałam się z tak skrajnymi opiniami na temat tej serii, że nie mogłam jej nie przeczytać.

Akcja utworu rozgrywa się w trzech królestwach: Tereille, Kaeleer, zwanym potocznie Królestwem Cieni  i Piekle. Społeczeństwa dwóch pierwszych są podzielone na plebejuszy (odpowiedników mugoli z „Harry’ego Pottera” – ludzi niepotrafiących czarować) oraz Krwawych, którzy dzięki magicznym kamieniom potrafią korzystać z magii, nazywanej tutaj Fachem. Jednak Krwawy Krwawemu nierówny, bowiem każdy kamień ma inną rangę i siłę magiczną. Poza tym istnieje też hierarchia ról społecznych. Na szczęście hierarchie te zostały dokładnie opisane na pierwszych stronach książki.


Fabuła osnuta jest wokół jednej głównej postaci , żywego mitu, czarownicy o niezwykłej mocy, Jeanelle. Jest jednak bardzo skomplikowana, czytelnik gubi się chwilami w ilości postaci, wątków, ras i miejsc. Na samym początku zostaje „wrzucony” w świat Krwawych, choć nie wyjaśniono mu do końca zasad nim rządzących. Po przeczytaniu trzech części nadal nie rozumiem dokładnie np. czym jest „schodzenie w otchłań”, bądź podróżowanie na Wiatrach. Mimo to, książka wciąga i czyta się ją dość szybko. Wszystkie wydarzenia powiązane są subtelnymi związkami, nic nie dzieje się przypadkowo.


Świat wykreowany przez Anne Bishop jest bardzo szczegółowy, trzeba naprawdę uważnie czytać, by go zrozumieć. Ogromną rolę odgrywa w nim psychika i wyobraźnia, otwartość umysłu.
Bohaterowie posiadają „psychiczny zapach”, a chodzenie w powietrzu polega po prostu na tym, by… wyobrażać sobie, że wcale nie chodzi się w powietrzu.


W Tereille i Kaeleer rządy sprawują kobiety, mężczyźni są jedynie służącymi. Głównymi sposobami prowadzenia wojen są więc spiski i knowania, nawet sojusznicy nie mogą sobie ufać. Dodatkowo w Tereille szerzy się zło, chore ambicje zżerają Królowe, mężczyźni są wykorzystywani seksualnie, a młode dziewczyny, które mają dość mocy, by sprzeciwić się władzy… no cóż, spotyka je dość brutalny los.


Brutalność jest w tej trylogii zresztą wszechobecna, chwilami wręcz przesadzona. Podobnie rzecz ma się z seksualnością, opisaną tak dosadnie, że niektóre sceny czytałam z niesmakiem. Brakuje w kilku momentach subtelności, sugestywnych przemilczeń.


Postacie są według mnie dobrze wykreowane, podobają mi się ich imiona, zwłaszcza Surreal, którą ogólnie polubiłam. Główną bohaterkę poznajemy jako wrażliwą dziewczynkę (na początku pierwszego tomu ma 7 lat, w jego końcówce – 12) z wieloma problemami i ogromnymi zdolnościami. Z mocą, z której nie zdaje sobie sprawy. Jeanelle jest dobra, niewinna i troszczy się o wszystkich dookoła, nawet jeżeli oni nie troszczą się o nią. Ma dość traumatyczne dzieciństwo, które pozostawia w jej psychice ogromne blizny emocjonalne. Z biegiem czasu, ta delikatna dziewczynka wyrasta na gotową do poświęceń, odważną i mądrą kobietę. Widzimy, jak próbuje uporać się z przeszłością, z własnymi emocjami. A tego wszystkiego dowiadujemy się z relacji pozostałych bohaterów – nie ma rozdziałów z perspektywy Jeanelle. Dorastająca w świecie brutalności dziewczynka  - ten schemat przypomina mi Ciri z „Wiedźmina”, jednak Jaenelle, w przeciwieństwie do Ciri, bywa bardzo irytująca. A właściwie nie ona, a te wszystkie „ochy i achy” pod jej adresem. Pozostali bohaterowie książki spędzają większą część czasu na wychwalanie zalet dziewczynki, albo… próbach uwodzenia jej (co było dziwne, gdy miała 12 lat)


Polubiłam również postać Deamona, który również nie miał łatwego życia. Jest okrutny, ale ma swoje zasady, np. nigdy nie skrzywdziłby dziecka. Kocha Jeanelle z całego serca i dla niej gotów jest zrobić wszystko. To wielowymiarowa, ciekawa postać, choć często kojarzy mi się z Damonem z „Pamiętników wampirów”. Uroda  Deamona i to, jak działa on na kobiety są jednak dość przesadzone i wypadają bardzo sztucznie. A jego początkowy stosunek do Jaenelle jest… dziwny. Czytelnicy sami zrozumieją dlaczego.Jego  brat Lucivar to kolejny bohater, który zdobył moją sympatię. Lubię jego wspólne sceny z główną bohaterką, to zdrowe relacje starszy brat – starsza siostra. Na uwagę zasługują także Surreal (prostytutka – morderczyni, pyskata i uparta, ale o dobrym sercu), Seatan, Wielki Lord Piekła (o ironio, jedna z najcieplejszych postaci tej powieści), Karla (pyskata młoda królowa),  Tersa (czarownica pogrążona w szaleństwie) i wszyscy krewniacy (zwierzęta noszące kamienie).


Uważam, że świetnym pomysłem jest Wykrzywione Królestwo. To tam trafiają ludzie, gdy postradają rozum. Znoszą różne cierpienie i prawie nigdy nie udaje im się z niego wyjść.


Pomimo dość poważnej tematyki Trylogia Czarnych Kamieni obfituje w sceny humorystyczne. Chwile sielanki w Pałacu, problemy Seatena z sabatem, niektóre teksty Surreal czy Karli oraz wprawiające wszystkich w zdumienie bądź zakłopotanie wypowiedzi Jaenelle są naprawdę zabawne.


Stylistycznie jest zgrabnie, momentami nawet oryginalnie. Bohaterowie tej opowieści posługują się różnymi powiedzeniami i stwierdzeniami, brzmiącymi  dobrze w polskim przekładzie, co jest ogromnym plusem tłumaczenia. Jeśli chodzi okładkę, to pierwsza była najładniejsza, miała jakiś klimat. W drugiej i trzeciej spodobali mi się jedynie krewniacy. Sporo w tej serii błędów redakcyjnych – literówek, myślników tam, gdzie nie powinno ich być, braku przecinków.


Cykl napisany przez Anne Bishop to kontrowersyjne książki, z pewnością nie nadają się dla młodszych czytelników. Polecam fanom fantastyki.


Trylogia Czarnych Kamieni opowiada o wyborach dobrych i złych oraz o ich konsekwencjach.  O miłości, lojalności i akceptacji. A przede wszystkim o społeczeństwie, w którym nie ma już żadnych zasad moralnych, o władzy w niewłaściwych rękach, o cywilizacji zbudowanej na kłamstwach i intrygach. I o karze, która spada na to społeczeństwo.


Cytat:
"Wszystko ma swoją cenę"
Ocena: 6/10

6 komentarzy:

  1. Nie wiem jak miałaś czelność tak zgapić nazwę bloga ode mnie. Było od razu zrobić taki sam! Proszę, abyś nie komentowała moich recenzji, a jeśli już, to bez wstawiania linka do swojego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze wiedzieć, że coś od kogoś zgapiłam... Twojego bloga znalazłam wczoraj i wcześniej nie miałam pojęcia o jego istnieniu. Miałam różne pomysły na nazwę, niestety większość była niedostępna,wpadłam na coś takiego i zostało. Ta nazwa nie jest aż tak znowu genialna, żeby ktoś inny nie mógł wpaść na coś podobnego. Link wstawiłam, bo z reguły pod pierwszym komenarzem jaki wstawiam na czyjegoś bloga zapraszam do siebie. Ojej, uprzejmie przepraszam za komentarz i łaskawie proszę o wybacznie xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że ciągle jestem zbyt małym fanem fantastyki, żeby sięgnąć po tę serię, jednak myślę, że może wciągać. Pewnie ma dużo akcji przez co jest ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, akcji sporo. Wiele wątków i postaci, co nie pozwala czytelnikowi się nudzić.

      Usuń
  4. Ja mam zamiar podejść do trylogii jeszcze raz. Pierwszy raz kiedy ją czytałam byłam mała i nie wszystko rozumiałam, więc myślę, że teraz lepiej ją zrozumiem ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o tej trylogii, ale nie wiem czy by mi się spodobała, dlatego póki mam inne książki do czytania, nie sięgam po nią :)

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty

The Hunger Games 32x32 Logo