Harry Potter Broom -->

sobota, 6 października 2012

[7] Cyfrowa twierdza

Tytuł: Cyfrowa twierdza

Autor: Dan Brown

Wydawnictwo: Sonia Draga




„Cyfrową twierdzę” poleciła mi kuzynka, która za książkami generalnie nie przepada, co tym bardziej skłoniło mnie do przeczytania tej powieści. Bo jeśli podobała się nawet komuś, kto nie cierpi czytać, to co dopiero takiemu molowi książkowemu jak ja?

To moja pierwsza styczność z dziełami Dana Browna, ale z pewnością sięgnę po więcej jego książek, bo styl pisania tego autora naprawdę przypadł mi do gustu. Dobrze poprowadzone dialogi, fabuła wciągająca, chociaż opisy średnie. Narracja trzeciosobowa, z perspektywy różnych bohaterów, co daje nam szerszy obraz sytuacji.

Tematyka z początku nie przypadła mi do gustu – za dużo technologii. Okładka nieprzyjemnie mi się kojarzy, bo z matematyką.Fabuła skoncentrowana jest wokół działań NSA i problemów tejże agencji z tajemniczym plikiem komputerowym, tytułową Cyfrową Twierdzą,  stworzonym przez wybitnie utalentowanego Japończyka. Kryptograf Susan Fletcher, jej narzeczony David i komandor Strathmore mają sporo problemów i niewiele czasu, by ocalić główny bank danych USA. Po piętach depczą im groźni bandyci  oraz… pozostali pracownicy NSA, usiłujący dowiedzieć się, co się dzieje.

Książka przeładowana jest szczegółami o szyfrach, działaniu komputerów, bankach danych, zabezpieczeniach systemu itp.(co trochę mnie przytłacza, bo z technologią, to ja nie jestem zaprzyjaźniona)Przy odrobinie  skupienia można się jednak nie pogubić, to nie jest ani szczególnie prosta ani trudna lektura.

Dan Brown świetnie radzi sobie z kreowaniem postaci. Susan od razu przypadła mi do gustu. Jest ambitna, niezależna i inteligentna. Jej narzeczony, David, jest jeszcze sympatyczniejszy. To szczery i wesoły człowiek, który potrafi poświecić się temu, co kocha. Ciekawym bohaterem jest również komandor Strathmore. W trakcie książki kilkakrotnie jesteśmy zmuszani, by zmienić o nim opinię i to jest intrygujące. Och, prawie zapomniałabym o Ensei  Tankado, wyżej wspomnianym Japończyku, którego losy, szczerze mówiąc potrafią wzruszyć. Nawet postacie epizodyczne mają swoje charakterystyczne cechy i każda z nich jest niepowtarzalna. Pod tym względem książka wypada naprawdę świetnie.

Największym plusem powieści są z pewnością liczne zwroty akcji. Do końca nie wiadomo, kto jest dobry, a kto zły. Nie znamy motywów bohaterów, nie potrafimy przewidzieć zakończenia. Co chwilę jesteśmy zaskakiwani czymś, w wyniku czego nasze myślenie zmienia się o 180˚.

Polecam książkę wszystkim maniakom komputerowym i matematycznym, fanom twórczości Dana Browna (wiem, że jest ich sporo) oraz pozostałym czytelnikom, szukającym książki, którą pochłania się w błyskawicznym tempie.



Cytat:
"Wszystko jest możliwe. Niemożliwe wymaga tylko więcej czasu"

Ocena: 7/10

4 komentarze:

  1. Książka raczej nie w moim typie ;(

    OdpowiedzUsuń
  2. I chociaż lubię książki, które mają wiele zwrotów akcji, jakieś tajemnice i fajne motywy technologiczne, to jednak myślę, że tutaj za dużo tej matematyki dla mnie i pozostanę przy czymś psychologicznym

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam, że ten autor bardzo dobrze pisze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja osobiście uważam, że książka to gniot. Pomysł ie bardzo, akcja nie bardzo...

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty

The Hunger Games 32x32 Logo