To zapraszam do moich odpowiedzi. : )
Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 10 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 10 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.
1. Wyobraź sobie, że jesteś ogromnym fanem jakiejś zagranicznej serii i z utęsknieniem czekasz na każdą kolejną część (żeby nie było, znasz tylko i wyłącznie język polski). Nagle okazuje się, że seria źle sprzedaje się w Polsce, więc zaprzestania tłumaczenia kolejnych tomów. Jaka jest Twoja reakcja?
No, w tym przypadku raczej niewiele da się zrobić bez znajomości języków. Miałabym motywację do nauki.^^ A tak na poważnie - wściekłabym się. Mocno.
2. Czy często zwracasz uwagę na grubość książki?
Raczej tak, nawet podświadomie. Zdecydowanie wolę te grubsze - kryją w sobie jakąś obietnicę wielkiej przygody. No, niekoniecznie w przypadku lektur.
3.Uzbierałeś/aś pieniądze, ale stać Cię tylko na jedną książkę, choć masz ochotę kupić kilka. Wybierasz: 1. powieść autora, którego ubóstwiasz, choć nie interesuje Cię tematyka utworu, 2. nowość wydawniczą, która bardzo Cię interesuje i zbiera pozytywne recenzje, 3. zbierasz dalej, aby kupić sobie trylogię, na którą od dawna masz ochotę?
Trenuję silną wolę i oszczędzam na trylogię.
4. Pytanie jedno z podstawowych: Najpierw książka, czy film? Od czego to zależy?
Książka. A przynajmniej staram się, żeby tak było. Chcę sama wyobrazić sobie postacie zanim zobaczę je na ekranie. No i wolę najpierw znać pierwowzór, inaczej odbieram wtedy film.
5. Co zainspirowało Cię do stworzenia bloga?
Chyba inne blogi o podobnej tematyce.
6. Jakim sposobem masz aktualnie ułożone książki na półkach? Kolorystycznie, wydawnictwami, autorami?
Trochę tematycznie. Na dolnych półkach mam encyklopedie, słowniki i inne pomoce naukowe. Wyżej lektury, a jeszcze wyżej powieści. A już na poszczególnych półkach to wielkością.
7. Ulubiona zabawa z dzieciństwa?
Jeju, nie mam pojęcia. Lubiłam bawić się w szkołę zanim do niej poszłam. I grać w gry planszowe.
8. Jaką porę roku lubisz najbardziej i dlaczego?
Tak naprawdę lubię wszystkie pory roku i brakowałoby mi każdej z nich, gdyby jej nie było. Ale chyba postawię na wiosnę. Wczesną wiosnę z budzącą się do życia naturą, kwitnącymi pierwszymi kwiatkami, zieleniącą się trawą i młodziutkimi wierzbowymi gałązkami. Kiedy wreszcie można schować do szafy zimowe ubrania i poczuć się lżej. No i nie ma jeszcze wtedy upałów.
9.Jesteś typem bardziej wycofanym, czy duszą towarzystwa? Lubisz nawiązywać nowe znajomości?
Choć nie nazwałabym się duszą towarzystwa, do wycofanej raczej mi daleko. Jestem pyskatą gadułą i wszędzie mnie pełno. A nowych ludzi poznawać uwielbiam.
10. Najbardziej szalona rzecz, jaką zrobiłeś/aś w życiu?
Nie wiem. XD Ja mam zawsze jakieś durne pomysły, na przykład wskoczenie na jakś kładkę przy harcerskiej przystani wodnej nad Wisłą i odkrycie, że ta kładka do niczego nie jest przywiązana, a ja odpływam...
11. Ulubiony owocek?
Winogrono. Nie, truskawka. Albo wiśnia. A może jednak śliwka? O! Wiem! Arbuz! Ewentualnie kiwi. Nie no, nie wskażę jednego. :D
Mam nadzieję, że wybaczycie mi, że tym razem nikogo nie nominuję. Mam wrażenie, że i tak wszyscy brali już udział w tej zabawie, a z pewnością wszystkich, których chętnie bym nominowała. Nominowałam już kilkakrotnie i chyba nie ma sensu się powtarzać.
Jeszcze jedna sprawa. Trochę już za późno na podsumowanie miesiąca, robię więc tylko nową ankietę (zapraszam do głosowania!). Chcę Was też poinformować, że w głosowaniu na książkę kwietnia wygrała powieść Arsene Lupin. Dżentelmen włamywacz, Maurice'a Leblanc.
Uch, coś tu u ciebie pustawo ostatnio. Ale szczerze mówiąc, w ogóle ci się nie dziwię. Jeśli u ciebie w szkole, jest tak jak u mnie, to łączę się w bólu. Normalnie psychika mi siada, a ja jestem w tak podłym nastroju, że chyba wyratować się będę mogła tylko z powodu zaczynającego się jutro Mundialu <3 Tamtaramtatam.
OdpowiedzUsuńOdnośnie nominacji - intrygujące pytania! :D Takie przyjemne i lekkie. :)
Jeśli mam być szczera, to ja nie lubię ani grubych (bo boję się ich), ani zbyt cienkich książek. Wolę gdy stron jest na przykład 400/500 i możesz się zżyć z bohaterem, ale też nie musisz ślęczeć nad książką parę dni. :o No tutaj oczywiście "Gra o Tron" z ponad 700 stronami była wyjątkiem, ale w pewnym momencie zazwyczaj przy takich powieściach wkrada się znużenie i... czy ja wiem. To niezbyt przyjemne uczucie.
Nie znoszę ekranizacji książek. Nie znoszę. No jest oczywiście kilka wyjątków. KILKA. Ale i tak większość to totalny chłam, który oglądam bo muszę, jeśli chcę krytykować, a nie chamsko hejtować. ;)
Pjona! Też najbardziej przepadam za wiosną. :) Dobra, mam alergię i uczulenia na różne rzeczy, ale tak jak mówisz - jest cieplej niż w zimie, ale nie tak gorąco jak na przykład teraz -.- Choć teoretycznie nadal jest wiosna ^^
Kiwi nie cierpię odkąd wylądowałam przez nie w szpitalu, natomiast co do truskawek, arbuzów i winogron się zgadzam :3
Pozdrawiam!
Sherry
Tak, pustawo, ale jakoś idzie. Na szczęście została mi do ogarnięcia tylko łacina, jeśli chodzi o szkołę. Ale zaczynam kurs na prawo jazdy, więc z czasem lepiej raczej nie będzie.
UsuńMnie tam Mundial raczej nie interesuje, bo za piłką nożną raczej nie przepadam, ale za to siatkówka - Liga Światowa - to dopiero coś! No i tam można liczyć na naszą narodową reprezentację! <3
Uch, u mnie w szkole były zapisy na prawo jazdy, ale trzeba było mieć 17 lat i dokładnie 9 miesięcy. Zabrakło mi jednego. JEDNEGO MIESIĄCA. Jak możesz się domyślić - niezbyt uszczęśliwiona byłam. :)
OdpowiedzUsuńJakaś parodia co się dzieje na Mundialu. Korupcja. Korupcja. Korupcja i chamstwo. ._.
Ja tam polakom nie kibicuję w piłce nożnej bo ich nie lubię. :) Lewandowski to taka menda, reszta nie lepsza. ;) Moim krajem jest Hiszpania. Utożsamiam się z nimi i sama uważam się za hiszpankę, także... Kwestia więzi :) A z Polską jej nie czuję za grosz...
No, ale. Niech wygrywają w tej siatce, przynajmniej ;)
Ja średnio z tym prawkiem, ale jak nie pójdę teraz, to już się nigdy nie odważę. Fakt, też bym się wkurzyła o jeden miesiąc.Bo po nowym roku szkolnym, w klasie maturalnej to tak nie bardzo. No w piłce nożnej to nie ma sensu im kibicować, bo wszystko przegrywają. Tam jak już oglądam, to też za Hiszpanią jestem. :D
UsuńNatomiast siatkówkę oglądać uwielbiam, a Polacy są tam naprawdę w światowej czołówce. No i polscy kibice siatkówki też nie mają sobie równych!