Harry Potter Broom -->

sobota, 19 października 2013

[53] Pandemonium

Tytuł: Pandemonium


Seria: Delirium #2

Autorka: Lauren Oliver

Wydawnictwo: Otwarte


Zachwalane wszędzie „Delirium”, opowieść o świecie, w którym miłość uznano za chorobę,  faktycznie okazało się świetną książką, więc błyskawicznie zaczęłam drugą część. Czy utrzymała poziom poprzedniczki?

Niestety, moim zdaniem, wypada odrobinkę słabiej. Z góry zastrzegam, że tylko odrobinkę, to i tak jest rewelacyjna powieść. Zaraz wyjaśnię, czemu pierwsza część bardziej mnie urzekła, ale najpierw trochę o fabule.

Lena trafia do Głuszy samotna, zagubiona, zrozpaczona, ranna. To nie tak miało wyglądać. Miała tu być z Aleksem, to on miał jej pokazać tajemniczy, obcy świat. Ale widziała, jak Strażnicy aresztują Aleksa, jak go katują, rzucają się na niego, by go zabić. Odszedł. A ona musi odnaleźć się w Głuszy sama.

Na szczęście na dzikich terenach mieszkają ludzie pełni dobra, którzy jej pomagają. Lena dołącza do grupy Odmieńców, której przewodzi charyzmatyczna Raven. Nastolatka zmienia się. To już nie jest grzeczna, starająca się nie rzucać w oczy dziewczyna, którą poznajemy w „Delirium”. Dorosła. Przeżycia w Głuszy ją zmieniają. Staje się odważną, kobietą. Poznaje sztukę przetrwania w trudnych warunkach, poznaje zalety pracy w zespole. Znajduje swoje miejsce. Postanawia też dołączyć do ruchu oporu. Skomplikowana misja zbliża ją do jednego z głównych wrogów Odmieńców – syna przewodniczącego AWD (Ameryka Wolna od Delirii –główne stowarzyszenie popierające remedium – lek na miłość). Julian wyznaje zasady swojego ojca – że miłość jest zła i trzeba się pozbyć z powierzchni Ziemi wszelkich jej śladów. Ale czy chłopak naprawdę tak uważa? Czy ktoś może sprawić, że zmieni zdanie?

Tymczasem los szykuje dla Leny jeszcze jedną niespodziankę, która może naprawdę mocno skomplikować jej życie…

Postacie ładnie się nam tutaj rozwinęły, w dodatku dochodzą  nowe, interesujące osobowości, jak Raven czy Tack (uwielbiam Tacka, uwielbiam). Juliana (chociaż jego imię dalej kojarzy mi się z kreskówkowym królem Julianem... xD)  też polubiłam, chyba bardziej niż Aleksa, bo on przechodzi metamorfozę. Jest taką trochę Leną z pierwszej części. I ona musi się przy nim odnaleźć w nowej roli. Trochę nudna była moim zdaniem postać Blue, cały jej wątek za bardzo przypominał Rue z „Igrzysk śmierci”, zabrakło tu jakiejś świeżości.

Książkę czyta się bardzo szybko, bo pisana jest niezbyt wyszukanym stylem, ale też nie jakimś zbyt prostym. Takim w sam raz na tego typu powieść.

Przy recenzji pierwszej części zapomniałam wspomnieć, że irytowała mnie narracja w czasie teraźniejszym, nie przepadam za nią. W „Pandemonium” nie zwracałam już jednak na to uwagi.

Autorka zrezygnowała w tej części z fragmentów powiedzeń itp. z wykreowanego przez nią świata, które zawsze pojawiały się na początku rozdziałów. Z jednej strony szkoda, bo oddawały realia tej historii, ale z drugiej, jeśli pomysły się wyczerpały, to ciągnięcie tego na siłę nie byłoby dobrym pomysłem.

Największym minusem tej książki jest dla mnie to, że została ona podzielona na dwie, przeplatające się nawzajem części: „Przedtem” i „Teraz”. Nie zrozumcie mnie źle, wiem, że to urozmaicenie i wielu osobom się podobało, ale mi niezbyt. To był taki trochę spoiler. Wiadomo kto przeżyje, można się domyślić, kto nie. Tak jakoś te rozdziały „Przedtem” mogły być wplecione inaczej, sama nie wiem. Zdecydowanie wolałam „Teraz”.

Wspominałam już, że kocham okładki tej serii? Ta jest szczególnie piękna. Cudna wręcz. 


Mimo wszystko, „Pandemonium” polecam. To świetna opowieść o miłości, o próbach zmierzenia się z przyszłością, o stracie, o zapomnieniu, o wybaczaniu. O tym, że każdy zasługuje na drugą szansę, że ludzie się zmieniają. 


Cytat:
"Uzmysławiam sobie nagle, że ludzie sami są jak tunele: jak kręte, ciemne przestrzenie o głębokie jaskinie. Nie da się poznać wszystkich zakamarków ich duszy. Nie można ich sobie nawet wyobrazić.

Ocena: 8/10

4 komentarze:

  1. Nie czytałam jeszcze tej trylogii - niestety mijam się z tą autorką. Zawsze gdy trzymałam w dłoniach "Delirium", na półce obok zauważałam pozycję, która była wyżej w hierarchii "Must Have", toteż pani Lauren Oliver szła w odstawkę. Wiem, że trylogia zbiera niemal same pozytywne oceny, więc oczywiście jestem zachęcona do sięgnięcia po nią - co, mam nadzieję, w najbliższym czasie się stanie. ;)
    Pozdrawiam!
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też dość długo planowałam za tę trylogię się zabrać, ale zawsze znalazło się coś ciekawszego albo akurat nie było w bibliotece ;)

      Usuń
  2. Moim zdaniem ta cześć jest najlepsza z całej trylogii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się wydała właśnie najsłabsza. Niedawno skończyłam trzecią i według mnie ta była naj ;)

      Usuń

Popularne posty

The Hunger Games 32x32 Logo