
Seria: Trylogia husycka #3
Autor: Andrzej Sapkowski
Wydawnictwo: Supernowa
Liczba stron: 560
W końcu znalazłam czas, by dokończyć Trylogię husycką –
dzieło mojego ulubionego pisarza, twórcy „Wiedźmina” – Andrzeja Sapkowskiego. W
moje łapki wpadła ostatnia część serii – „Lux perpetua”. Czy jest tak dobra,
jak poprzednie tomy? Czego można się po niej spodziewać?
Reinmar z Bielawy zwany Reynevanem jest już znaczącą
postacią w husyckich szeregach. Jak to w życiu bywa, oznacza to nie tyle nowe
przywileje, ile nowych wrogów. A tych nigdy głównemu bohaterowi nie brakowało.
Choć przez całą serię dorósł, nie udało mu się pozbyć wyjątkowego talentu
pakowania się w tarapaty. Tym razem nie dość, że wciąż szuka swej porwanej
ukochanej, to jeszcze staje przed wyborem między miłości ą a lojalnością.
Pomaga mu, jak zwykle do bólu praktyczny i szczery, Demeryt Szarlej. Z kolei
trzeci z kompanii, Samson Miodek, także stanął na rozstaju dróg. Którą z nich
wybierze? Co knuje Grellenort? Gdzie podziewa się Urban Horn? I, przede
wszystkim, gdzie jest Jutta?
Jak widać, pytaniom nie ma końca, pomalutku jednak jawią się
też na nie odpowiedzi. Jednak, co nie jest niczym zaskakującym w powieściach
Sapkowskiego, wszystkiego czytelnik się nie dowie. Bo i o czym miałby rozmyślać
po lekturze?
A wierzcie mi, jest o czym. Niełatwe wybory moralne
bohaterów, całe mnóstwo niebezpiecznych przygód, świetnie odzwierciedlone tło
historyczne wydarzeń, niepowtarzalna warstwa językowa utworu, łacińskie zwroty
i wyrażenia wplecione w tekst. To wszystko składa się na finał trylogii
idealnie do niej pasujący – pełen zwrotów akcji, trzymający w napięciu,
pochłaniający bez reszty, intrygujący.
Nie sposób pominąć bohaterów powieści – bohaterów z krwi i
kości, bez względu na to, czy są postaciami pierwszoplanowymi czy pojawiają się
tylko w epizodach. Sapkowski ukazał poprzez nich, jak skomplikowane mogą być
dzieje ludzkiego życia i jak nawet nie spodziewamy się, jak nasze decyzje mogą
wpłynąć na losy innych ludzi. Ponadto w mistrzowski sposób zaprezentował
przemianę i dorastanie swych bohaterów (z moim ulubieńcem – Reinmarem na czele)
przy jednoczesnym pozostaniu tym samym człowiekiem, jakim było się kiedyś.
Co jeszcze mogę powiedzieć o „Lux perpetua”? Bardzo wiele,
ale chyba nikomu nie będzie się chciało czytać tych wszystkich „ochów” i
„achów”, mam rację? Tym bardziej, że byłyby podobne, co przy poprzednich
częściach, a nawet innych utworach Sapkowskiego. Powiem więc tylko, że
czytając, czułam całą gamę emocji (łącznie z… zdenerwowaniem na autora za… no,
kto przeczyta, będzie wiedział za co), zainteresowałam się nieco tematem wojen
husyckich no i ogólnie myślami byłam razem z Reynevanem i spółką.
Polecam gorąco całą trylogię – naprawdę jest warta
przeczytania, choćbyście wcale nie przepadali za tego typu literaturą.
Cytat:
"W Polsce każdy, kto u władzy, ma własne, prywatne interesy i niezmiennie własny interes dobrem ojczyzny nazywa, tak u was od wieków jest i po wiek wieków będzie."
Ocena: 10/10
Napisałam Ci komentarz a potem go skasowało. Znowu. Oesu co tu się dzieje
OdpowiedzUsuńMój blog Cię nie lubi, przykro. ;c
UsuńNIE PODOBA MI SIĘ TO
OdpowiedzUsuńHistoria <3 Trylogia kusi, zwłaszcza po przeczytaniu Twoich recenzji, ale boję się, że się będę wkurzać, że dany wątek skończył się tak, a nie inaczej itp. Jest duże prawdopodobieństwo, że przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNa pewno się wkurzysz. :D
UsuńNie ma problemu, mogę sięgnąć po tę trylogię, ale sumienie nie pozwala mi tego zrobić, dopóki nie skończę Wiedźmina. Ba! Muszę go zacząć! :D Także najpierw pan Gerald z Jaskrem, później w kolejce mogą się ustawić pozostałe dzieła Sapkowskiego. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
10/10? Nieźle, już dawno nie widziałam takiej oceny na blogach, ale może dlatego, że nie tyczyło się to Sapkowskiego...
OdpowiedzUsuńCzytam na razie jego opowiadania i jestem zachwycona! Niejednoznaczność bohaterów to coś, co mnie urzekło, tak samo jak odwołania do baśni oraz mitologii słowiańskiej, więc po trylogię husycką też z wielką chęcią sięgnę!
A tak poza tym - fajne piórko zamiast kursora. :D
Pozdrawiam!
Bardzo wysoka ocena, nic tylko zabrać się za czytanie i zachwycać się tak samo jak ty:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń