tag:blogger.com,1999:blog-59776002334173028472024-02-19T08:12:39.823-08:00Książka to wrota do świata wyobraźniAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.comBlogger167125tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-18043971483365702992016-02-21T13:22:00.002-08:002016-02-21T13:22:43.067-08:00[101] Inwit<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieWFyfyVgIQ4XZaJdbZ6gpGgy73zqKNDb3uhmKdXyOEc07Y630iwHAgODOPbslaPlV8R0gKh9idpF_O_4e5VyoZpMd-hEKrGnQqZfw3hxP7TCMkeqVLQOfLlQqyb9hTUAoAnO4i4dbUMev/s1600/Inwit.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieWFyfyVgIQ4XZaJdbZ6gpGgy73zqKNDb3uhmKdXyOEc07Y630iwHAgODOPbslaPlV8R0gKh9idpF_O_4e5VyoZpMd-hEKrGnQqZfw3hxP7TCMkeqVLQOfLlQqyb9hTUAoAnO4i4dbUMev/s320/Inwit.jpg" width="225" /></a><b>Tytuł:</b> Inwit<br />
<br />
<b>Seria:</b> Algorytmy wojny #4<br />
<br />
<b>Autor: </b>Michał Cholewa<br />
<b><br /></b>
<b>Wydawnictwo:</b> <a href="http://warbook.pl/" target="_blank">War Book</a><br />
<br />
<b>Liczba stron:</b> 508<br />
<br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Kiedy ponad rok temu
recenzowałam „Fortę” Michała Cholewy, po raz pierwszy w życiu byłam naprawdę
zachwycona powieścią science fiction, gdyż nigdy nie był to mój ulubiony
gatunek. Wtedy jednak wartka akcja i doskonale wykreowane postacie sprawiły, że
zmieniłam nieco zdanie i zaczęłam wyczekiwać dalszych przygód kaprala
Wierzbowskiego i spółki. Doczekałam się, a „Inwit” z pewnością moich dość
wysokich oczekiwań nie zawiódł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Po wydarzeniach na
Atropos Marcin Wierzbowski awansował – teraz jest sierżantem. W Dowództwie
Operacji Specjalnych, popularnie zwanym „oesami” i znanym z niekonwencjonalnych
akcji i równie niekonwencjonalnych (oraz niekoniecznie moralnych) metod. To nie
wróży nic dobrego. Gdy więc oddział naszego głównego bohatera zostaje nagle
wezwany w środku urlopu, staje się jasnym, że zbliżają się kłopoty. Czyżby
przełom w wojnie z Amerykanami, na których terytorium wpływów znajduje się
planeta Liberty, gdzie zostaje wysłany zespół Wierzbowskiego? Liberty
tymczasowo jest sojuszniczką Unii Europejskiej, jednak przymierze to wydaje się
być dość kruche. Czy jest takie naprawdę? Czy na tej planecie z czteromilionową
populacją, jest cokolwiek wartego oprócz kopalń niezwykle cennego surowca –
caellium? Jaką grę prowadzi przełożony Marcina, pułkownik Brisbane?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Fabuła nie jest prosta.
Poziom komplikacji już w poprzednich częściach był wysoki, ale tutaj rośnie
jeszcze bardziej. Nic w tym zresztą dziwnego, operacje oesów nie mogą być przecież proste. Dlatego właśnie należą
się ogromne pochwały autorowi, który jest wstanie wszystkie te wątki połączyć,
tkać fabułę z przeróżnych nici i niczego
nie poplątać, nie popełnić błędów merytorycznych w obrębie utworzonego przez
siebie świata, nie zgubić sensu i logiki, trzymać się spójności. Mało tego!
Cholewa odkrywa karty przed czytelnikiem bardzo powoli, stopniując napięcie,
nie wyjaśniając, o co toczy się gra, ale też nie sprawiając, że ten zirytowany
odrzuci książkę, nie wiedząc zupełnie, o co w niej chodzi. W miarę nadążałam
nawet ja, kompletny laik, jeśli chodzi o science fiction, a już w ogóle o jego
militarną odmianę. Dlatego zasada złotego środka została zachowana. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">W przeciwieństwie do
poprzedniej części, tym razem nie czułam się przytłoczona ogromem nazw związanych
z nowoczesnymi technologiami, statkami kosmicznymi, infrastrukturą opisywanej
planety. Być może po prostu przywykłam do tego świata i szybciej przyswajałam
pewne informacje, jednak myślę, że zasługa w tym raczej bardziej zrównoważonych
opisów, braku chaosu i umiejętnie prowadzonej narracji. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">W dodatku w porównaniu
do „Forty” mniej jest tu akcji stricte militarnych (co nie znaczy, że jest ich
mało), bowiem otrzymujemy także informację o polityce Unii, Liberty i Stanów
Zjednoczonych. Niektórzy mogą być tym zawiedzeni, dla mnie natomiast to
poszerzenie perspektywy i pokazanie, że stworzony przez Michała Cholewę świat
po prostu się rozwija. Z rosnącym zainteresowaniem obserwowałam poczynania
rządu i Służby Bezpieczeństwa Liberty dotyczące sojuszu z Unią i walki z
terrorystami oraz prowadzenie polityki przez unijną ambasador, Evę Dunbar. Autor
z dużym wyczuciem opisał polityczne mechanizmy i dyplomatyczne zagrania poszczególnych
stron konfliktu, uwzględniając jednocześnie psychologię poszczególnych
bohaterów. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Skoro już mowa o
bohaterach, jest chyba o nich samych trochę mniej niż w poprzedniej części. Nie
oznacza to, że są źle wykreowani czy nic o nich nie wiemy. Raczej poznajemy tu
poszczególne postacie przez ich działania niż opis, co w gruncie rzeczy jest
świetnym zabiegiem. Sam Wierzbowski coraz bardziej zyskuje moją sympatię i
autentycznie współczuję mu wyborów, których musi dokonywać w czasie swojej
służby wojskowej. Dużym plusem jest pokazanie wątpliwości targających Marcinem
i jego stopniowe, coraz większe chyba wyobcowanie, które odczuwa. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Mamy także w „Inwicie” więcej pułkownika Brisbane’a,
którego opanowanie i umiejętności analityczne naprawdę podziwiam i mocno cenię
niejednoznaczność tej postaci. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Brakowało mi trochę
większej obecności oddziału Wierzbowskiego – Issakson, Weissa, Szczeniaka. Niby
byli, ich cechy charakterystyczne dało się wyłapać, ale zostali trochę usunięci
w cień, takie przynajmniej odniosłam wrażenie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Jeśli macie ochotę na
dobrą powieść z wartką akcją, ciekawą galerią postaci, opowiadającą o wcale
niełatwych rzeczach – wojnie, polityce, wyborach moralnych, odpowiedzialności i
sytuacjach absolutnie podbramkowych, powieść, w której możecie kibicować
naprawdę świetnie wykreowanym postaciom, z których z pewnością jakaś przypadnie
Wam do gustu, powieść o rozwiniętej, gruntownie zaplanowanej fabule –
sięgnijcie po „Inwit”, nawet jeśli nie jesteście fanami gatunku. Bo jeśli
jesteście, to dla Was pozycja obowiązkowa!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><b>Cytat:</b> </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">"Przez chwilę zastanawiał się, kto go zgłosił. Może po prostu rutynowo sprawdzano każdą nową osobę wykrytą przez wszechobecne na ulicach i w budynkach kamery bezpieczeństwa? A może ktoś z hotelu, przypadkowy przechodzień? Spojrzał na niego i pomyślał: ten to nie wygląda na człowieka?" </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><b>Ocena:</b> 9/10</span></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Książkę otrzymałam od wydawnictwa </i><a href="http://warbook.pl/" target="_blank">War Book</a> <i>dzięki życzliwości jej autora. </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Dziękuję za zaufanie. : )</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhomwB4HyeGX6Ow_9RWasRY3I8Iv3YXhRUrTVCl898tIpWhVtH8UoXaMo28_5OO98xt5GO1LFuv1zxR1eYhV_JX2LK_iJ2RAokPS_kzVyQEiDZ_9SSJfvqMI8S52WzEBu1JGub4MdXaksya/s1600/warbook.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="108" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhomwB4HyeGX6Ow_9RWasRY3I8Iv3YXhRUrTVCl898tIpWhVtH8UoXaMo28_5OO98xt5GO1LFuv1zxR1eYhV_JX2LK_iJ2RAokPS_kzVyQEiDZ_9SSJfvqMI8S52WzEBu1JGub4MdXaksya/s200/warbook.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Wracam. Tak myślę. Nie obiecuję regularności, mam jednak nadzieję, że przynajmniej raz na dwa tygodnie uda mi się opublikować recenzję. Trochę "otrzaskałam się" już ze studiowaniem i chyba nauczyłam rozplanowywać sobie czas. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Kolejnym powodem mojego powrotu jest zrecenzowana wyżej książka. Przyszła z wydawnictwa z zaskoczenia i to, że ktoś pamiętał o moich recenzjach, dało mi zastrzyk pozytywnej energii do kontynuowania tego, co przecież robiłam z zapałem już od dawna, a co nagle urwało się w październiku wraz z rozpoczęciem studiów i rosnącym stosem lektur.<br /><br />Dziękuję wszystkim, którzy pamiętają i tym blogu i czasem tu zaglądają. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Coś stało się z nagłówkiem, postaram się to naprawić. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Pozdrawiam Was serdecznie,<br />StrawCherry. : )</div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-16362067436701322442015-10-18T10:38:00.001-07:002015-10-18T10:38:29.169-07:00[100] Przemiana<div class="MsoNormal">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfmwdxq6RgzgyKkytPLjqvmEk0EGZhrnsDRmhsS5BVfCaZX1BGW0YPDHSgiuT2wU1LCbjSM-Dc7ox4w5c6ez9uoio3kkWxFEflwtKdywSc-4uqjqKRWkclm1i2Lhi8TrmmrAc69CwnlGXt/s1600/Przemiana.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfmwdxq6RgzgyKkytPLjqvmEk0EGZhrnsDRmhsS5BVfCaZX1BGW0YPDHSgiuT2wU1LCbjSM-Dc7ox4w5c6ez9uoio3kkWxFEflwtKdywSc-4uqjqKRWkclm1i2Lhi8TrmmrAc69CwnlGXt/s200/Przemiana.jpg" width="127" /></a><b>Tytuł: </b>Przemiana<br />
<br />
<b>Autorka: </b>Jodi Picoult<br />
<br />
<b>Wydawnictwo:</b> <a href="http://www.proszynski.pl/" target="_blank">Prószyński i S-ka</a><br />
<br />
<b>Liczba stron:</b> 544<br />
<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
Po <i>Bez mojej zgody</i> i <i>Kruchej jak lód</i> miałam już pewne
wyobrażenie co do twórczości Jodi Picoult, bo obie książki, choć każda
interesująca na swój własny sposób, miały sporo elementów wspólnych – chore
dziecko, matkę, usiłującą je uratować za wszelką cenę, niełatwe dylematy moralne, pięknie ukazane relacje rodzinne, rozbudowane wątki postaci drugoplanowych,
których losy splatają się z dziejami głównych bohaterów. Byłam więc przekonana,
że wiem, czego mogę spodziewać się po <i>Przemianie</i>. Czy moje przewidywania
okazały się trafne?</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
O czym właściwie jest <i>Przemiana</i>? Elizabeth, córka June, miała dwa latka, kiedy jej matka
została wdową. Kobieta była przekonana, że drugi raz nie spotka już miłości,
los jednak pozytywnie ją zaskoczył. Kurt okazał się cudownym mężem i wspaniałym
ojczymem. Jednak spokojne życie June znów przewraca się do góry nogami. Ponownie
spotyka ją tragedia. Jej sprawcą jest Shay Bourne – jak się okazuje jedyny
człowiek, który może ocalić Claire, córeczkę June - najdroższą jej osobę na świecie. A czy
ktoś ocali Shaya?</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Fabuła powieści, choć to książka obyczajowa, nie jest wcale
prosta. Autorka do ostatnich stron nie odkrywa wszystkich kart, a pewnych
szczegółów z przeszłości bohaterów wcale nie ujawnia, pozostawiając domysły
czytelnikom. Powoli, z wyczuciem, umiejętnie operując retrospekcjami i w
odpowiednich momentach oddając głos poszczególnym bohaterom (bo pierwszoosobowa
narracja prowadzona jest naprzemiennie przez niemal wszystkie główne postaci)
ujawnia fakty dotyczące ich przeszłości, dozuje czytelnikowi informacje,
pozwalając mu analizować je w coraz szerszym kontekście. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Przemyślenia, do jakich zmusza, wcale nie są banalne. Na
pierwszy plan wysuwają się rozważania o moralności i czy w zgodzie z nią można
skazać człowieka na śmierć. Co sprawia, że takie wyroki zapadają? Jak
tytaniczną pracę wykonują ludzie, którzy w USA z karą śmierci walczą. Co może
sprawić, że człowiek zmienia swoje poglądy w takiej kwestii? </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Ponadto możemy w „Przemianie” znaleźć wiele rozważań natury
religijnej. Jeden z bohaterów jest katolickim księdzem, inna postać to córka
rabina. Okazuje się, że choć wychowani w innej wierze, mają podobne poglądy na
pewne sprawy. A jeśli myślą inaczej, uczą się to szanować. To niezwykle cenna
lekcja. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Jak zwykle u Picoult mamy całkiem wiarygodnie nakreślone
relacje matka-córka. Claire i June są ze sobą bardzo zżyte, kobieta kocha córkę
nad życie, zaś dziewczynka ufa jej i traktuje jako autorytet. Co nie znaczy, że
nie mogą czasami się nie rozumieć. Ważne jest, że próbują wszelkie różnice w
myśleniu i postrzeganiu świata nawzajem sobie tłumaczyć. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Oprócz troskliwej June, która uczy się trudnej sztuki
wybaczania, Claire usiłującą zrozumieć matkę, Michaela przeżywającego kryzys
wiary i Maggie walczącej z własnymi kompleksami, jest jeszcze Shay Bourne.
Młody mężczyzna, który zrobił coś strasznego i teraz musi ponieść karę. Jednak czy
należy oceniać go tak surowo? Co nim kierowało? Czy naprawdę ten wrażliwy,
wydaje się, że lekko opóźniony w rozwoju, człowiek mógł dopuścić się
przypisywanego mu okrucieństwa? Uwierzcie, że odpowiedzi na te pytania naprawdę nie są oczywiste. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Oprócz mnóstwa chwil refleksji „Przemiana” dostarcza także
wielu emocji – od śmiechu, poprzez łzy wzruszenia, aż po bezsilny gniew, że coś
potoczyło się tak, a nie inaczej. No i jest też po prostu naprawdę nieźle
napisaną powieścią obyczajową, zdecydowanie się wyróżniającą. Polecam
serdecznie.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Cytat: </b></div>
<div class="MsoNormal">
"Każdy ma w sobie trochę z Boga... i trochę z mordercy. A potem już tylko od życia zależy, która strona weźmie górę." </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Ocena:</b> 7/10</div>
<br />
<br />
<i>Nie mogę wprost uwierzyć, że to już setna moja recenzja! Z tej okazji w niedługim czasie zamierzam przygotować dla Was jakiś konkurs.<br /></i><br />
<i>Dziękuję, że ze mną jesteście i przepraszam, że ostatnio ja sama zaglądam do blogowego świata tak rzadko. Przejście z liceum na studia jest jednak absorbujące i muszę się na tej uczelni trochę ogarnąć. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Pozdrawiam, </i><br />
<i>Strawcherry. ; )</i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-11853251374717846572015-07-18T13:47:00.001-07:002015-07-18T13:47:18.176-07:00[99] Lux perpetua<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkxpXzSfepg7k-2VvVWloquDQGSq6JON2ZAi3i3mV7FwudNBw7aKRAmPyPIAtRrOqjWDsBSbyiqbazujVzRn_DcLFEg6b903ANI1Gj_N2ugIPQr2lL9nU9XfeXyu_Ry0uOtyDbgFzepZ8H/s1600/Lux+perpetua.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkxpXzSfepg7k-2VvVWloquDQGSq6JON2ZAi3i3mV7FwudNBw7aKRAmPyPIAtRrOqjWDsBSbyiqbazujVzRn_DcLFEg6b903ANI1Gj_N2ugIPQr2lL9nU9XfeXyu_Ry0uOtyDbgFzepZ8H/s200/Lux+perpetua.jpg" width="140" /></a><b>Tytuł:</b> Lux perpetua<br />
<br />
<b>Seria:</b> Trylogia husycka #3<br />
<br />
<b>Autor:</b> Andrzej Sapkowski<br />
<br />
<b>Wydawnictwo: </b><a href="http://www.supernowa.pl/wydawnictwo.php" target="_blank">Supernowa</a><br />
<br />
<b>Liczba stron:</b> 560<br />
<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
W końcu znalazłam czas, by dokończyć Trylogię husycką –
dzieło mojego ulubionego pisarza, twórcy „Wiedźmina” – Andrzeja Sapkowskiego. W
moje łapki wpadła ostatnia część serii – „Lux perpetua”. Czy jest tak dobra,
jak poprzednie tomy? Czego można się po niej spodziewać?</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Reinmar z Bielawy zwany Reynevanem jest już znaczącą
postacią w husyckich szeregach. Jak to w życiu bywa, oznacza to nie tyle nowe
przywileje, ile nowych wrogów. A tych nigdy głównemu bohaterowi nie brakowało.
Choć przez całą serię dorósł, nie udało mu się pozbyć wyjątkowego talentu
pakowania się w tarapaty. Tym razem nie dość, że wciąż szuka swej porwanej
ukochanej, to jeszcze staje przed wyborem między miłości ą a lojalnością.
Pomaga mu, jak zwykle do bólu praktyczny i szczery, Demeryt Szarlej. Z kolei
trzeci z kompanii, Samson Miodek, także stanął na rozstaju dróg. Którą z nich
wybierze? Co knuje Grellenort? Gdzie podziewa się Urban Horn? I, przede
wszystkim, gdzie jest Jutta? </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Jak widać, pytaniom nie ma końca, pomalutku jednak jawią się
też na nie odpowiedzi. Jednak, co nie jest niczym zaskakującym w powieściach
Sapkowskiego, wszystkiego czytelnik się nie dowie. Bo i o czym miałby rozmyślać
po lekturze? </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
A wierzcie mi, jest o czym. Niełatwe wybory moralne
bohaterów, całe mnóstwo niebezpiecznych przygód, świetnie odzwierciedlone tło
historyczne wydarzeń, niepowtarzalna warstwa językowa utworu, łacińskie zwroty
i wyrażenia wplecione w tekst. To wszystko składa się na finał trylogii
idealnie do niej pasujący – pełen zwrotów akcji, trzymający w napięciu,
pochłaniający bez reszty, intrygujący. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Nie sposób pominąć bohaterów powieści – bohaterów z krwi i
kości, bez względu na to, czy są postaciami pierwszoplanowymi czy pojawiają się
tylko w epizodach. Sapkowski ukazał poprzez nich, jak skomplikowane mogą być
dzieje ludzkiego życia i jak nawet nie spodziewamy się, jak nasze decyzje mogą
wpłynąć na losy innych ludzi. Ponadto w mistrzowski sposób zaprezentował
przemianę i dorastanie swych bohaterów (z moim ulubieńcem – Reinmarem na czele)
przy jednoczesnym pozostaniu tym samym człowiekiem, jakim było się kiedyś. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Co jeszcze mogę powiedzieć o „Lux perpetua”? Bardzo wiele,
ale chyba nikomu nie będzie się chciało czytać tych wszystkich „ochów” i
„achów”, mam rację? Tym bardziej, że byłyby podobne, co przy poprzednich
częściach, a nawet innych utworach Sapkowskiego. Powiem więc tylko, że
czytając, czułam całą gamę emocji (łącznie z… zdenerwowaniem na autora za… no,
kto przeczyta, będzie wiedział za co), zainteresowałam się nieco tematem wojen
husyckich no i ogólnie myślami byłam razem z Reynevanem i spółką. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Polecam gorąco całą trylogię – naprawdę jest warta
przeczytania, choćbyście wcale nie przepadali za tego typu literaturą. </div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<b>Cytat:</b><br />
"W Polsce każdy, kto u władzy, ma własne, prywatne interesy i niezmiennie własny interes dobrem ojczyzny nazywa, tak u was od wieków jest i po wiek wieków będzie."<br />
<br />
<b>Ocena: </b>10/10Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-8407596658946073562015-06-22T14:08:00.001-07:002015-06-22T14:08:06.037-07:00[98] Ziemia skuta lodem<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwjzv2gzkzm8p-ZXAjJRE6OTJwxg-Dc5ZuqA5GzMPaKrMHnfYo6HY6kMU94pboP8masBF_i2KQjPnnkObD8g1pxl5C2i0_t0qzcC1iL5O_NApKYMptB3Wn-Wwy8YrijuHkmcQL3kDpHghG/s1600/Ziemia+skuta+lodem.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwjzv2gzkzm8p-ZXAjJRE6OTJwxg-Dc5ZuqA5GzMPaKrMHnfYo6HY6kMU94pboP8masBF_i2KQjPnnkObD8g1pxl5C2i0_t0qzcC1iL5O_NApKYMptB3Wn-Wwy8YrijuHkmcQL3kDpHghG/s200/Ziemia+skuta+lodem.jpg" width="134" /></a><b>Tytuł:</b> Ziemia skuta lodem<br />
<br />
<b>Seria:</b> Zwiadowcy #3<br />
<br />
<b>Autor:</b> John Flanagan<br />
<br />
<b>Wydawnictwo:</b> Jaguar<br />
<br />
<b>Ilość stron:</b> 350<br />
<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
Zaciekawiona „Ruinami Gorlanu” i usatysfakcjonowana
kontynuacją – „Płonącym Mostem” postanowiłam kontynuować przygodę ze słynnym
cyklem Johna Flanagana, który zjednał mu tylu czytelników na całym świecie i
sięgnęłam po trzecią część „Zwiadowców”. Jak „Ziemia skuta lodem” wypada na tle
swych poprzedniczek?</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Will i Evanlyn trafili do skandiańskiej niewoli. Zmierzają
do obcej sobie krainy, nie wiedząc zupełnie, co ich czeka. W dodatku dziewczyna
musi ukrywać swoje królewskie pochodzenie, by nie wpaść w jeszcze większe
tarapaty. Czytelnik śledzi, jak ta dwójka młodych ludzi próbuje poradzić sobie
w nowych, trudnych warunkach, jak gorączkowo szuka drogi ucieczki. Czy ją
znajdzie?</div>
<div class="MsoNormal">
Tymczasem Halt i Horace wyruszają we własną, równie pełną
niebezpieczeństw podróż. Jej celem jest uratowanie Willa – przyjaciela Horace’a
i ucznia Halta, do którego ten szczerze się przywiązał i którego poprzysiągł
uratować. Jednak król uważa, że priorytetem działania Korpusu Zwiadowców jest
coś innego…</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Na początek minusy, których, na szczęście, jest bardzo mało. A właściwie tylko jeden. Niewiele mnie zaskoczyło. Historia
przedstawiona przez Flanagana jest dość łatwa do przewidzenia i naprawdę
nietrudno się w niej połapać. Nawet zakończenie wydaje się być zwyczajnie
oczekiwane przez czytelnika, który chyba nie spodziewa się niczego innego. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
A mimo wszystko, historia Willa i spółki nie nudzi i tutaj
ujawnia się talent autora. Niby nic szczególnego, a jednak czyta się to z
zainteresowaniem, coraz bardziej zżywając się z bohaterami. Nie wiem, czy to
zasługa wartkiej akcji czy też lekkiego pióra Flanagana, ale „Zwiadowcy” z
każdą częścią wciągają coraz bardziej, przygoda zaczyna nabierać tempa, a świat
przedstawiony w serii staje się coraz bliższy. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Wspomniałam o bohaterach, bo też nie sposób ich nie docenić.
Zwłaszcza, że, ku mojej wielkiej radości, niemal połowa książki skupia się na moim
ulubieńcu – Halcie. Co prawda w towarzystwie Horace’a, którego lubię o wiele
mniej, ale przy starym zwiadowcy wszyscy zyskują. Mniej było za to Willa,
głównego bohatera, kosztem rozwoju Evanlyn i przede wszystkim skandyjskiego
kapitana, Eraka. Ten okazał się być bohaterem niezwykle intrygującym i szybko zdobył moje czytelnicze serce. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Wydaje mi się jednak, że każdemu poświęcono dokładnie tyle
miejsca, ile było trzeba, nie mniej i nie więcej. Dzięki temu możemy poznać
różne połączone z sobą historie i różne punkty widzenia. Stworzyć sobie
pełniejszy obraz całej historii. To także pokazuje wyczucie autora.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Wyjątkowy klimat cyklu pozostał utrzymany. Przygoda z nutką
elementów fantastycznych – idealna mieszanka dla młodego czytelnika (choć i dorośli
narzekać nie powinni). Okraszona humorem, z barwnymi postaciami, coraz bardziej „swojska” z każdym
tomem. Zdecydowanie warta polecenia.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Cytat:</b></div>
<div class="MsoNormal">
"Jednak nigdy nie wiadomo, co przyniesie jutro. Najważniejsze, żeby wierzyć, nie poddawać się. Teg nauczył mnie Halt. Nigdy się nie poddawaj, bowiem kiedy pojawi się sposobność, musisz być gotów, żeby z niej skorzystać."</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Ocena:</b> 8/10</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-20180882772277057422015-06-15T14:38:00.000-07:002015-06-15T14:38:23.666-07:00[97] Gwiazd naszych wina<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO4CGhT-OygeLGE5WHAlhpRdWE5BBNQDdJAe-cMgEhEzZrCPjoyQOYMi8OOlY4DUPWPIgLoUjtwRiyO2Bse78DrAWkvHn7XshPE8p-cltrV_cB5nv1j1-FAADBVIbebcvey051oxQnBCFy/s1600/Gwiazd+naszych+wina.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO4CGhT-OygeLGE5WHAlhpRdWE5BBNQDdJAe-cMgEhEzZrCPjoyQOYMi8OOlY4DUPWPIgLoUjtwRiyO2Bse78DrAWkvHn7XshPE8p-cltrV_cB5nv1j1-FAADBVIbebcvey051oxQnBCFy/s200/Gwiazd+naszych+wina.jpg" width="131" /></a><b>Tytuł: </b>Gwiazd naszych wina<br />
<br />
<b>Autor:</b> John Green<br />
<br />
<b>Wydawnictwo:</b>Bukowy las<br />
<br />
<b>Ilość stron:</b> 320<br />
<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
Pewnie co niektórzy z Was wiedzą już, że nie przepadam ani
za typowymi młodzieżówkami, ani za książkami, których głównym tematem jest
miłość. Nie przepadam także za tkliwymi pozycjami, które składają się z samych scen –
wyciskaczy łez. Dlatego też początkowo nie miałam najmniejszej ochoty sięgać po
słynną powieść Johna Greena, „Gwiazd naszych wina”. Jednak recenzje, które czytałam były naprawdę
zachęcające i sugerowały, że ta książka naprawdę warta jest uwagi. Że mówi co
prawda o dwojgu młodych, zakochanych w sobie ludziach, w dodatku zmagających się
ze śmiertelną chorobą, ale nie jest schematyczna i prezentuje sobą coś więcej
niż przesłodzone sceny wyznawania sobie uczuć. Jeszcze bardziej zachęciła mnie
ekranizacja, na którą wyciągnęła mnie koleżanka. I całe szczęście, że jednak to
wszystko przekonało mnie do sięgnięcia po ten bestseller. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Parę słów fabule, która, mimo wszystko, skomplikowana jednak
nie jest. Siedemnastoletnia Hazel Grace od czterech lat walczy z nowotworem. Przerzuty
do płuc sprawiły, że dziewczyna nie rusza się nigdzie bez aparatu tlenowego.
Lekarze nie dają jej szans na powrót do zdrowia. Dziewczyna nie ma zbyt wielu
przyjaciół, jest bardzo samotna. Na grupie wsparcia poznaje Augustusa –
chłopaka, dzięki któremu na nowo odzyskuje radość życia. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Czytelnik może obserwować rodzące się uczucie dwojga młodych
ludzi, którzy przecież nie różnią się od
swych rówieśników. Poza tym, że są śmiertelnie chorzy, są też zwyczajnymi
nastolatkami. To zostaje wielokrotnie podkreślone – nikt tych postaci nie koloryzuje,
nie heroizuje, brak tu zbędnego patosu, czego trochę obawiałam się w książce
tego rodzaju. To zwyczajni nastolatkowie: mający wiele wątpliwości, szukający
wsparcia u bliskich im osób, w tym przyjaciół, żartujący, mający swoje pasje i
marzenia, złoszczący się. Wszystko to jednak zostaje niestety zdominowane przez
chorobę, z którą muszą zmagać się każdego dnia, a która sprawia, że każdy dzień
może być ostatni. I chyba właśnie ten cień choroby budzi tak głęboki smutek,
kiedy czyta się tę powieść. Dobrze, że autor go nie podkreślał na każdym kroku,
a jednak pozwala go odczuć. Green naprawdę potrafi stworzyć wyjątkowy nastrój
lektury, okraszając ją dodatkowo scenami humorystycznymi – dzięki temu chwilami
mamy ochotę płakać, a chwilami się uśmiechamy, czy wręcz głośno śmiejemy. Jak w
życiu. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Wiarygodne postacie to duży plus tej powieści. Oprócz
wrażliwej, kochającej czytać Hazel i wiecznie optymistycznego Augustusa, mamy
też Issaka, przechodzącego ciężkie chwile, potrzebującego wsparcia przyjaciół,
ale i wspierającego ich. Mamy starego, zgorzkniałego pisarza, którego tragedia
z przeszłości zmieniła w opryskliwego gbura. A przede wszystkim, mamy rodziców
Hazel i Gusa, którzy muszą poradzić sobie ze świadomością, że ich dzieci są
śmiertelnie chore. Którzy muszą z tą świadomością żyć i przygotować się na
odejście ukochanych pociech, na życie po ich śmierci. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Nie powiem, że wszystko mi się podobało. Miałam problem
z konstrukcją zdań, zwłaszcza na początku książki. Niektóre brzmiały bardzo
niezgrabnie, ale nie wiem, na ile to wina autora, a na ile polskiego
tłumaczenia. Poza tym jest naprawdę świetnie. Narratorką całej powieści jest
Grace, co sprawia, że lektura ta jest zrozumiała i przyjemna w odbiorze dla
młodego czytelnika. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
„Gwiazd naszych wina” to pełna uroku opowieść, mówiąca o
sprawach trudnych w niezwykle prosty sposób. Skłaniająca do refleksji, ale nie
moralizatorska. Wzruszająca, ale i zabawna. I z całą pewnością warta polecenia. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Cytat: </b></div>
<div class="MsoNormal">
"... martwi widziani są tylko przez potworne pozbawione powiek oczy pamięci. Żywi, dzięki Bogu, zachowują zdolność zaskakiwania i rozczarowywania."</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Ocena</b>: 8/10</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-50021041508613779512015-06-01T08:03:00.001-07:002015-06-01T08:06:52.137-07:00[96] Baudolino<br />
<i>Wracam do żywych. Aż trudno mi uwierzyć, że ostatnią recenzję opublikowałam w lutym. Myślę jednak, że trochę przerwy wyjdzie na dobre i mnie, i blogowi, za którym się już trochę stęskniłam. Musiałam nieco odpocząć w tej maturalnej gonitwie, swoją drogą, nieco bezsensownej. Matura zdecydowanie jest przereklamowana. </i><br />
<i>Będę starała się trzymać regularnego dodawania recenzji co tydzień, w razie jakiegoś przestoju związanego np. z wakacyjnym wyjazdem, będę na bieżąco informować na facebooku.<br />Pozdrawiam,<br />wasza StrawCherry. ; )</i><br />
<div style="font-weight: bold;">
<b><br /></b></div>
<b>Tytuł: </b>Baudolino<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKO4K_BtAIxaSy8qyeu7l1DOais8miCKDF-0CbmlkzMEUPtXGQjIuW1KyMbnvLZVnnXYup51FwEBX55uA3HFBywA2NIwGz-rX1idjiSix0gNw6BQrrmbm_z4IXcTKgQw6MYtQBTS2SzWrC/s1600/Baudolino.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKO4K_BtAIxaSy8qyeu7l1DOais8miCKDF-0CbmlkzMEUPtXGQjIuW1KyMbnvLZVnnXYup51FwEBX55uA3HFBywA2NIwGz-rX1idjiSix0gNw6BQrrmbm_z4IXcTKgQw6MYtQBTS2SzWrC/s200/Baudolino.jpg" width="120" /></a><br />
<b>Autor:</b> Umberto Eco<br />
<br />
<b>Wydawnictwo:</b> <a href="http://www.noir.pl/" target="_blank">Noir sur Blanc</a><br />
<br />
<b>Ilość stron:</b> 516<br />
<br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Za twórczość Umberto
Eco chciałam się zabrać już od dawna, choć planowałam zacząć od „Imienia Róży”.
Zachwalanie tego autora przez Sapkowskiego w „Historii i fantastyce”
ostatecznie mnie zmobilizowało, jednak na półce miałam akurat „Baudolina”, więc
sięgnęłam ostatecznie po tę właśnie powieść Eco.
Jak wypadło moje pierwsze spotkanie z tak słynnym pisarzem?</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jest rok 1204, trwa krucjata. Krzyżowcy plądrują
Konstantynopol. Na ulicach nie jest bezpiecznie, nawet mury świątyń nie stanowią pewnego schronienia. Miasto zaczyna płonąć. W
tym zgiełku i chaosie tytułowy Baudolino opowiada uratowanemu właśnie
bizantyjskiemu historykowi, Niketasowi, dzieje swego życia. A jest co opowiadać
– zaczynając od lat spędzonych na dworze cesarza Fryderyka Barbarossy, poprzez
studia w Paryżu, aż po wędrówkę do legendarnego królestwa Księdza Jana. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Umberto Eco odmalował fascynujący obraz średniowiecznej
Europy. Jej realia, kulturę, ludzkie myślenie. Opowiedział historię sporów
Barbarossy z miastami włoskimi, dotknął tematu wypraw krzyżowych, opisał znaną
legendę. Ubarwił to wszystko pewnymi elementami fantastycznymi (kraj diakona),
dużą dozą dystansu i poczucia humoru (dowodem na to niech będzie ten cytat: <i>"A kiedy ładował [Noe] na arkę zwierzęta, musiał być zalany w belę, bo przesadził z komarami, a zapomniał o jednorożcach."</i>) . To wszystko, wraz z akcją rozwijającą się
z początku powoli, później zaś coraz szybciej, wciąga czytelnia całkowicie w
świat przedstawiony przez pisarza.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Do tego w „Baudolinie” znajdziemy wiele barwnych postaci, z
tytułowym bohaterem na czele. Już od małego bardzo bystry (zwłaszcza, jeśli
chodzi o naukę języków), posiadający bujną wyobraźnię i dar przekonywania,
potrafił zjednać sobie serce cesarza Fryderyka. Przyznam, że moje też. Po
prostu nie da się go nie lubić, chociaż niezły z niego szelma. Sam Fryderyk
także zyskał moją sympatię, mimo swej zapalczywości. Polubiłam też oryginalną
kompanię przyjaciół Baudolina, mieszkańców jego rodzinnej Aleksandrii i
dociekliwego, ceniącego dobre jadło Niketasa. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Przyznaję, że styl pisania Umberto Eco jest specyficzny i
kogoś, kto nie miał z nim jeszcze styczności, może nużyć, przynajmniej
początkowo. Przy pierwszych rozdziałach dopadało mnie czasami zniechęcenie,
jednak nie na tyle, by odłożyć książkę. Z każdą stroną jednak byłam coraz
bardziej zachwycona tą opowieścią. Po mistrzowsku ukazany klimat epoki i
zaskakujące spojrzenie na historię są dowodem niezwykłego kunsztu pisarskiego i
erudycji Umberto Eco.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Problemy niektórym czytelnikom może sprawić pierwszy
rozdział – są to próby literackie Baudolina, spisane archaicznym językiem i
stylizowaną czcionką, nieprzyjemną do czytania. Jednak nie ma to wpływu na
fabułę, więc jeśli komuś nie chce się przez to brnąć, nie zrobi sobie dużej
krzywdy, omijając ten fragment. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
„Baudolino” to jednak nie tylko historia o chłopcu
wychowanym na dworze cesarskim, poszukującym zaginionego królestwa. To przede
wszystkim opowieść o ludziach, o ich niekiedy naiwnej wierze we wszystko, co
się im powie, o utopii, o micie, który staje się rzeczywistością. I jako taka,
jest naprawdę godna uwagi.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Cytat:</b><br />
"- Co jest mocniejsze, śmierć czy życie?<br />
- Życie, albowiem słońce, gdy wschodzi, ma promienie świetliste i olśniewające, a gdy zachodzi wydaje się słabsze."</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Ocena:</b> 8/10</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-88374919136000276392015-02-11T10:08:00.003-08:002015-02-11T10:08:31.478-08:00Na szklanym ekranie: Bitwa Pięciu Armii<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQ1GmJtkZQLz_NWsb-6JOSN8GaD3MVBRmBqOhEJu1kVs6mrOvy_gTiOBEkwqKEiH6ms7fDt1Nc_Iva2c1F0xOMyIMRnzE6205Dhf6MfGgajbjDY8dUskhlsaw1pTkwerPt-HGHSOpkoKKv/s1600/Bitwa+pi%C4%99ciu+armii+plakat+1.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQ1GmJtkZQLz_NWsb-6JOSN8GaD3MVBRmBqOhEJu1kVs6mrOvy_gTiOBEkwqKEiH6ms7fDt1Nc_Iva2c1F0xOMyIMRnzE6205Dhf6MfGgajbjDY8dUskhlsaw1pTkwerPt-HGHSOpkoKKv/s1600/Bitwa+pi%C4%99ciu+armii+plakat+1.jpg" height="320" width="222" /></a><b>Tytuł:</b> Hobbit: Bitwa Pięciu Armii<br />
<br />
<b>Reżyser:</b> Peter Jackson<br />
<br />
<b>Na podstawie: </b>J. R. R. Tolkien, <i>Hobbit, czyli tam i z powrotem</i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Pamiętając jak genialny był „Powrót Króla” liczyłam, że i
„Bitwa Pięciu Armii” będzie ciekawsz niż poprzednie dwie ekranizacje „Hobbita”.
Nie, nie łudziłam się, że dorówna którejkolwiek części „Władcy Pierścieni”, ale
miałam cichą nadzieję, że zakończenie tej trylogii wyciągniętej na siłę z
książki o niezbyt dużej objętości okaże się porządnym fantasy i że tchnie z
ekranu trochę tym specyficznym klimatem Śródziemia, który przecież Peter
Jackson oddać potrafi. Lub potrafił…</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Do filmu pochodziłam więc z umiarkowanym optymizmem. Strach
pomyśleć, jak wielkie byłoby rozczarowanie, gdyby ów optymizm był większy.
Absurd goni absurd, fabuła właściwie nic sobą nie przedstawia, efekty specjalne
są „przedobrzone”, charakterystyka postaci wypaczona i… </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ech, to ja może spróbuję po kolei…</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Fala absurdów. Powódź wręcz. Bard (Luke Evans) strzelający z
własnego dziecka (widziałam gdzieś mema: „Mówili mi, że mogę zostać kim chcę,
więc zostałem kuszą), Legolas (Orlando Bloom) skaczący po spadających
kamieniach i wyw</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqAW_DmGx0z5hS5Lmp2L9x3ltBhJJjSR9QpzLO4wnBRl0F-VFJo1qRHS3GTOXzIHUWhd5fYRWyk8Kl-AsP9-wcRlbS2xPNUuXq7KpnuggEIQ09IGHv7c8_PiMit0RIqSNdR56eRsv4tbAM/s1600/Bitwa+pi%C4%99ciu+armii+plakat+2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqAW_DmGx0z5hS5Lmp2L9x3ltBhJJjSR9QpzLO4wnBRl0F-VFJo1qRHS3GTOXzIHUWhd5fYRWyk8Kl-AsP9-wcRlbS2xPNUuXq7KpnuggEIQ09IGHv7c8_PiMit0RIqSNdR56eRsv4tbAM/s1600/Bitwa+pi%C4%99ciu+armii+plakat+2.jpg" height="185" width="320" /></a></div>
ijający salta, podczas gdy strzały twardo trzymają się w
kołczanie (jak to ujął mój kolega: „fizycy płakali, jak oglądali”), Thranduil
(Lee Pace) na reniferze/łosiu, pomysł ukrycia kobiet i dzieci w połowie bitwy
(szybko!), Bard dowodzący armią, który idzie sobie pogadać z własnymi dziećmi. Nawet sam początek bitwy – przecież te krasnoludy po prostu stały i groziły
elfom. Wystarczyłaby chwila, żeby je zestrzelić. Po co czekanie? Końcowej walki
Thorina (Richard Armitage) z tym orkiem
nawet nie skomentuję – co tam, że ofiara ma otwarte oczy i sobie płynie pod
lodem, pójdę za nią, NA PEWNO NIE WYSKOCZY. <br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wątek, ehm, wybaczcie, miłości między Tauriel (Evangeline
Lilly) a Kilim (Aidan Turner) jest tak nijaki, bezbarwny i nie wiadomo skąd
wzięty, że naprawdę Tłajlajt to przy tym szczyt romansu. No i ta cudna scena,
gdy Legolas groźnym tonem nakazuje „zostaw krasnoluda”. Miodzio. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Postacie. Borze zielony, co wyście zrobili z Thorinem! Ja
wiem, że to wszystko po to, by pokazać, jak chciwość zaczyna go zmieniać, ale
naprawdę nie trzeba było robić z niego aż takiej karykatury. Zamiast litości,
budził raczej śmiech. Podobnie zresztą jak w przypadku Alfrida (Ryan Gage),
który wydaje się być marną podróbką znanego z „Władcy pierścieni” Grimy… No i
Smaug, który, choć był genialny, pojawił się właściwie tylko we wstępie.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeMSvdWNVfceprWU9Im_lixeU2q-koqjI6dOSxk9cHWSPmHBIRfMSpn7-lWfeJDN0MdAoTqK7YeO1w2-snuVAkIEdzYj9sP8uxs8iy8GdRZxlkJWDQWgVcwTZcI2NxiUD9fO09go-sRiVe/s1600/Bitwa+pi%C4%99ciu+armii+plakat+3.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeMSvdWNVfceprWU9Im_lixeU2q-koqjI6dOSxk9cHWSPmHBIRfMSpn7-lWfeJDN0MdAoTqK7YeO1w2-snuVAkIEdzYj9sP8uxs8iy8GdRZxlkJWDQWgVcwTZcI2NxiUD9fO09go-sRiVe/s1600/Bitwa+pi%C4%99ciu+armii+plakat+3.jpg" height="191" width="320" /></a>Co mi się podobało? No bo, halo, to jednak Śródziemie, coś
tam musiało mi się podobać. Po pierwsze Bilbo (grany przez Martina Freemana), który był dokładnie taki, jaki powinien być: sympatyczny, skromny, odważny, niepozorny. A po drugie to, co zwykle w tych filmach: scenografia,
charakteryzacja, muzyka. To wszystko sprawia, że film jest bardzo widowiskowy i
jeśli ktoś przymknie oko (no, dobra, oboje oczu) na te różne głupoty, którymi
faszeruje nas fabuła, to oglądanie „Bitwy Pięciu Armii” może być dla niego
naprawdę przyjemnością, dlatego też nikomu nie odradzam obejrzenia ostatniej
już ekranizacji Tolkiena w wykonaniu Jacksona i spółki. Miejmy nadzieję, że
ostatniej, bo aż strach pomyśleć, co mogliby zepsuć w „Silmarillionie”… Na
szczęście syn Tolkiena nie zamierza sprzedawać praw do ekranizacji. A gdyby jednak go kusiło, to powstała <a href="https://www.change.org/p/tolkien-estate-stay-loyal-to-your-own-beliefs-don-t-let-pj-ruin-the-silmarillion?recruiter=219142611&utm_source=share_petition&utm_medium=facebook&utm_campaign=share_page&utm_term=des-lg-no_src-no_msg&fb_ref=Default" target="_blank">petycja</a>, żeby go wesprzeć w tej decyzji.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<!--[endif]--><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Rzecz jasna, polecać filmu też nikomu nie będę.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Książka Vs.Film:</b> Książka</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-83404678845045550762015-02-07T07:56:00.002-08:002015-02-07T08:00:41.365-08:00[95] Więzień Nieba<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipBkYWcDjg6qbJco6-hSHq7HbhyphenhyphenCMzlewYRHqW532P6TbpuiXcvBcsxibOYxWC8LGsmmTeLlFmiBbrkjn4y-wniA6yWySOvBHZJJV540O-Zy_zy6CPzWqJmb-61LJEXpmcjaz1fk9DP8Vr/s1600/Wi%C4%99zie%C5%84+nieba.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipBkYWcDjg6qbJco6-hSHq7HbhyphenhyphenCMzlewYRHqW532P6TbpuiXcvBcsxibOYxWC8LGsmmTeLlFmiBbrkjn4y-wniA6yWySOvBHZJJV540O-Zy_zy6CPzWqJmb-61LJEXpmcjaz1fk9DP8Vr/s1600/Wi%C4%99zie%C5%84+nieba.jpg" height="200" width="140" /></a><b>Tytuł:</b> Więzień Nieba<br />
<br />
<b>Seria:</b> Cmentarz Zapomnianych Książek #3<br />
<br />
<b>Autor:</b> Carlos Ruiz Zafón<br />
<br />
<b>Wydawnictwo:</b> <a href="http://muza.com.pl/" target="_blank">MUZA SA</a><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Minął prawie rok od mojego ostatniego spotkania z
twórczością Zafóna, jednego z moich ulubionych pisarzy, kiedy to czytałam „Grę
Anioła”, drugą część z cyklu „Cmentarz Zapomnianych Książek”. Z różnych
względów dopiero teraz mogłam zabrać się za kolejną powieść z tej serii, którą
tak bardzo się zachwyciłam już przy lekturze „Cienia Wiatru”.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
„Więzień Nieba” wydaje się być łącznikiem pomiędzy dwoma
pozostałymi częściami tego niepowtarzalnego cyklu. Na pierwszy plan wysuwa się Ferimn Romero de Torres, którego przygotowania do ślubu z
Bernardą zakłóca nagłe pojawienie się pewnej postaci z przeszłości. Staje się
to impulsem do opowiedzenia Danielowi Sempere, najlepszemu (o czym wiedzą
dobrze czytelnicy „Cienia Wiatru”) przyjacielowi Fermina historii, która łączy
większość postaci „Cmentarza Zapomnianych Książek”. Czego dowie się Daniel?</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Carlos Ruiz Zafón po raz kolejny stworzył fabułę, w której mnóstwo
pozornie niezwiązanych z sobą wątków zaczyna układać się w spójną całość i
proces ten znów okazuje się dla czytelnika fascynujący. Pewnych rozwiązań
naprawdę się nie spodziewałam i choć w trakcie czytania można się czegoś pomału
domyślać, do końca właściwie nie wiadomo, co ten autor wymyślił i jakie
właściwie rozwiązanie mają wszystkie te mnożące się zagadki. Nadaje to powieści
tajemniczy nastrój, pełen napięcia, niekiedy grozy. Jednocześnie historia
niepozbawiona jest sytuacji zupełnie zwyczajnych i codziennych spraw takich jak
wieczór kawalerski czy kłopoty małżeńskie. Nie brak tu także humoru, zwłaszcza
w niekonwencjonalnych dialogach z udziałem samego Fermina, który wciąż
zaskakuje swoimi trafnymi spostrzeżeniami.
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jeśli już mowa o Ferminie, warto wspomnieć o tym, że kreacja
postaci jest na najwyższym poziomie. Każdy jest niepowtarzalny, każdy jest
sobą, każdy jest interesujący, a relacje pomiędzy poszczególnymi bohaterami
wypadają bardzo wiarygodnie. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kolejną zaletą tej książki, tak charakterystyczną dla
Zafóna, jest opis Barcelony. Miasto odgrywa tutaj naprawdę niebagatelną rolę,
stając się niejako jedną z postaci. Tym razem możemy poznać trochę jego
historii, a właściwie jej czarniejsze karty. Widzimy Barcelonę ogarniętą wojną,
podczas dyktatury generała Franco. Widzimy samowolę władzy krzywdzącej
obywateli. Widzimy więźniów politycznych, szantażowanych, torturowanych,
przetrzymywanych w okropnych warunkach. Widzimy dobrych i złych i zauważamy, że
czasami niewiele dzieli jednych od drugich. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jeżeli jesteście ciekawi losów Daniela Sempere i jego ojca,
jeżeli po lekturze „Gry Anioła” zastanawialiście się, co spotkało Dawida
Martina lub jeżeli po prostu szukacie ciekawej, świetnie napisanej książki,
która na długo pozostanie w Waszej pamięci – polecam zdecydowanie. Dla mnie to
chyba najlepsza część serii.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Cytat:</b></div>
<div class="MsoNormal">
"Przyszłości się nie pragnie, zasługuje się na nią."</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Ocena:</b> 10/10</div>
<script type="text/javascript">
(function() {
var a4bstag = document.createElement('script');
a4bstag.type = "text/javascript";
a4bstag.async = true;
a4bstag.src = 'http://www.a4b-tracking.com/pl/buybox/378/9788377581872/Wi%C4%99zie%C5%84%20Nieba';
document.getElementsByTagName("head")[0].appendChild(a4bstag);
})();
</script>
<div id="a4b-book-widget"></div>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-64064083475666142242015-01-19T13:01:00.001-08:002015-01-19T13:01:29.190-08:00[94] Płonący Most<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-FJG23KDYyGta7bNKVQMOG0we5rrRcRigIXEh2GboNfV0MVsXTGThwzCX_5N1OeHukuZJOO5XlZEfoBZPXpgSDnYpGRbM4l0E7VZNXFCcDrMZQlM7IoXJh5w1yPRKltJW36H4kE0NXgUq/s1600/P%C5%82on%C4%85cy+most.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-FJG23KDYyGta7bNKVQMOG0we5rrRcRigIXEh2GboNfV0MVsXTGThwzCX_5N1OeHukuZJOO5XlZEfoBZPXpgSDnYpGRbM4l0E7VZNXFCcDrMZQlM7IoXJh5w1yPRKltJW36H4kE0NXgUq/s1600/P%C5%82on%C4%85cy+most.jpg" height="200" width="130" /></a><b>Tytuł:</b> Płonący Most<br />
<br />
<b>Seria:</b> Zwiadowcy #2<br />
<br />
<b>Autor: </b>John Flanagan<br />
<br />
<b>Wydawnictwo:</b> <a href="https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0CCIQFjAA&url=http%3A%2F%2Fwydawnictwo-jaguar.pl%2F&ei=xm29VKn5MNLg7Qbpx4HABg&usg=AFQjCNFp7xJnWRpSrQXun9kUf4TbDFbzSg&sig2=uUBtE--MERS5G4xW7SvU_g" target="_blank">Jaguar</a><br />
<br />
<b>Ilość stron:</b> 350<br />
<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
Dość długo zwlekałam z zabraniem się za „Zwiadowców”, a mój
apetyt rósł podsycany pochwalnymi opiniami znajomych. Do „Ruin Gorlanu”
podeszłam więc z nadzieją, ale taką rozsądną, gotowa jednak na ewentualne
rozczarowanie. Jak się okazało, zupełnie niepotrzebnie – pierwszy tom cyklu
naprawdę mi się podobał i zdawał się być zapowiedzią wyjątkowej przygody.
„Płonący Most” tylko potwierdził moje przypuszczenia.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
W Królestwie Araluenu nadchodzi wojna. Oczywistym jest, że
swój udział będzie miał także korpus Zwiadowców. Przygotowanie planów
wojennych, zorientowanie się w poczynaniach największego wroga – Morgaratha
oraz nawiązanie kontaktu z sojuszniczą Celtią to właśnie zadania dla Halta i
spółki. Również młody Will wyrusza na wojenną misję – wraz ze swym przyjacielem
Horacem oraz byłym uczniem Halta, Gilanem. Co (i kogo) spotkają po drodze i
jakie znaczenie będzie miało to dla losów królestwa?</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Nic więcej zdradzić Wam nie mogę, bo każda informacja byłaby
tutaj niewybaczalnym spoilerem, a, uwierzcie mi na słowo, nie wypada spolerować
tej książki, która w przeciwieństwie do swej poprzedniczki nie jest już aż tak
przewidywalna ani schematyczna. Nie znaczy to, że jest bardzo oryginalna, ale z
pewnością zmierzamy ku dobremu, że tak się wyrażę. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Wartką akcję czytelnik śledzi z prawdziwym zaciekawieniem, a
odpowiednie proporcje dialogów i opisów sprawiają, że lektura jest prawdziwą
przyjemnością. W dodatku wszystkie te opisy są klarowne, a dialogi naturalne. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Zresztą, nic dziwnego w naturalnych dialogach, skoro i
postacie coraz ładniej się rozwijają. Zwłaszcza Will, który zdecydowanie „nabrał
życia”. Widać u niego więcej wątpliwości, więcej takich typowych błędów
młodości. Bardzo dojrzał z kolei Horace, ale chyba nadal nie należy do moich
ulubieńców. Morgarath jest coraz bardziej interesujący, Skandianie także mnie
zaciekawili. Podobnie zresztą jak król Duncan. Ubolewam tylko, że w „Płonącym
moście” mamy dość mało mojego ulubionego Halta. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Dużym plusem jest poprawa pod względem jakości korekty.
Błędów jest znacznie mniej niż w poprzedniej
części, także wydawnictwo przyłożyło się trochę. Mam nadzieję, że dalej będzie
jeszcze lepiej. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
„Płonący Most” to naprawdę niezła książka
przygodowo-fantastyczna, a cała seria zaczyna mnie wciągać coraz bardziej, więc
szczerze polecam Wam zapoznanie się ze „Zwiadowcami.” Gwarantuję Wam, że nudzić się nie będziecie. Przeczytacie za to historię o przyjaźni, odwadze, lojalności i wypełnianiu obowiązków. O strachu i przezwyciężaniu go. O tym, by wierzyć w siebie. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Cytat:</b></div>
<div class="MsoNormal">
"Brak wiary w siebie jest jak choroba. Jeśli stracisz panowanie nad nim, twoje wątpliwości staną się rzeczywistością."</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Ocena</b>: 9/10</div>
<script type="text/javascript">
(function() {
var a4bstag = document.createElement('script');
a4bstag.type = "text/javascript";
a4bstag.async = true;
a4bstag.src = 'http://www.a4b-tracking.com/pl/buybox/378/9788360010884/P%C5%82on%C4%85cy%20most';
document.getElementsByTagName("head")[0].appendChild(a4bstag);
})();
</script>
<div id="a4b-book-widget">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-44737803259288523912015-01-04T12:01:00.000-08:002015-01-04T12:01:36.629-08:00[93] Historia i fantastyka<b>Tytuł: </b>Historia i fantastyka<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiU5i9FHOCnRr7bfQKRAl_d-epdxK2KvhIEE_2peV1Pd2d4KQWoWhiIEVZYaM7L7MnE7zWnpgJeNa6HKUhXxQwdvfcdgZIyaR85qREpXgrEg9-hG-qFxKYCtNIwbyp-HKdBOmdOtipY9ZyC/s1600/Historia+i+fantastyka.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiU5i9FHOCnRr7bfQKRAl_d-epdxK2KvhIEE_2peV1Pd2d4KQWoWhiIEVZYaM7L7MnE7zWnpgJeNa6HKUhXxQwdvfcdgZIyaR85qREpXgrEg9-hG-qFxKYCtNIwbyp-HKdBOmdOtipY9ZyC/s1600/Historia+i+fantastyka.jpg" height="200" width="122" /></a><br />
<b>Autorzy:</b> Stanisław Bereś i Andrzej Sapkowski<br />
<br />
<b>Wydawnictwo:</b> <a href="http://www.supernowa.pl/wydawnictwo.php" target="_blank">Supernowa</a><br />
<br />
<b>Ilość stron:</b> 288<br />
<br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jako wielbicielka twórczości Andrzeja Sapkowskiego nie
mogłam nie sięgnąć po wywiad-rzekę z moim ulubionym autorem. Tym bardziej przeprowadzony przez Stanisława Beresia,
uznanego dziennikarza i teoretyka literatury, który znany jest m.in. z książek-wywiadów
ze Stanisławem Lemem i Tadeuszem Konwickim. Dodatkowo tytuł „Historia i
fantastyka” sugerował, że rozmówcy poruszą interesujące mnie tematy.
Oczekiwałam ciekawych opinii i żywej dyskusji, swego rodzaju starcia poglądów
dwóch różnych osób. Jaki był rezultat?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ano taki, że Sapkowski nieco Beresia w tej rozmowie
przytłumił. Miał gotową odpowiedź na każde pytanie, brylował inteligencją, jego
upór był niezłamany. Dziennikarz pozostał więc w tle. Być może tak powinno być,
nie po to przeprowadza się przecież wywiady, by zainteresować własną osobą.
Myślę jednak (a z opinii, które do tej pory czytałam wiem, że jedyna w swym
przekonaniu nie jestem), że książę tę czytałoby się znacznie ciekawiej, gdyby
wypowiedzi Stanisława Beresia wnosiły do niej nieco więcej. Tymczasem niektóre
pytania wręcz męczyły. I to nie tylko czytelnika, lecz wyraźnie także
udzielającego wywiadu. Często poruszały kwestie, o których autor „Wiedźmina”
wyraźnie nie chciał rozmawiać, wciąż wracały do tych samych wątków, o których wiadomo
było, że niczego więcej się z nich nie „wyciągnie”.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Poza tym jednak wszystko było na najwyższym poziomie.
Czytelnik raczej się nie nudzi, Sapkowski i Bereś płynnie przechodzą z tematu
na temat. Widać, ze obaj wiedzą, o czym mówią. To wykształceni ludzie, którzy
mówią naprawdę ciekawie i mądrze o wielu sprawach.</div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Rozmowa dotyczy m.in.
uniwersum „Wiedźmina”, „Trylogii husyckiej” (wówczas w trakcie
tworzenia), związków historii i literatury, pozycji fantasy na rynku,
czytelników, konwentów, procesu twórczego Sapkowskiego.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jeśli ktoś sądził, że ta książka odkryje mu podglądy znanego
polskiego pisarza fantasy, mylił się. Sapkowski nie lubi mówić o sobie. Sporo
opowiada jednak o swej twórczości i innych ciekawych sprawach. Mówi z właściwą sobie dozą humoru, w charakterystycznym dla siebie stylu. Czytając jego wypowiedzi, można odnieść wrażenie, że czyta się po prostu kolejną z jego książek.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Polecam fanom Sapkowskiego oraz wszystkim tym, którzy
interesują się historią czy fantastyką. Sporo ciekawych informacji i opinii
można wynieść z tej lektury. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Cytat:</b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
"Pomijając fakt, że tak bezguście, jak i stereotyp mają w światowej literaturze - i kulturze - miejsce całkiem poczesne i pozycję całkiem niezagrożoną, ludzi czytających zdałoby się hołubić, a czule. Bo może to już ostatni, co tak poloneza wodzą? A co będzie, gdy ich w ogóle nie stanie?"</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Ocena:</b> 7/10</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-32257339209577367392015-01-02T05:43:00.000-08:002015-01-02T05:43:01.432-08:00Top 10: Ulubione książki 2014 roku i podsumowanie roku<span style="font-size: x-large;"><b>Witajcie w Nowym Roku!</b></span><br />
<br />
Z tej okazji chciałabym Wam przede wszystkim wszystkiego dobrego na tych 12 najbliższych miesięcy. : )<br />
<br />
Przygotowałam też ranking 10 moich literackich ulubieńców przeczytanych w 2014 roku i muszę przyznać, że miałam z tym niemały problem, bo naprawdę prawie każda książka miała coś w sobie, większość uzyskała u mnie bardzo wysoką ocenę i mi się spodobała. Może zaczęłam rozsądniej wybierać książki? W końcu zdecydowałam się tylko na te, które oceniłam na co najmniej 6- i odrzuciłam te, które czytałam w tym roku nie po raz pierwszy. No i jakoś wyszło 10. Znaczy, wyszło kiedy "Grę o tron" i "Starcie królów" potraktowałam jako całość. :D<br />
<br />
Nie będę tutaj przytaczać argumentów, jeśli chcecie wiedzieć, co w której książce mnie zachwyciło, zajrzyjcie do recenzji. ; )<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYPbmO0Khxhs8d4ro5rawLUor7dUhwf0FN42IcEFvpsQmZxW6359kTz_tiyHx9qKsX5CeBQwbVD3lv4LcIQtt_Oiq215Za1S0p_K6vOcITigTsb1xr8sYS65ZduX4M7pY90sSvrcY_XicI/s1600/top+10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYPbmO0Khxhs8d4ro5rawLUor7dUhwf0FN42IcEFvpsQmZxW6359kTz_tiyHx9qKsX5CeBQwbVD3lv4LcIQtt_Oiq215Za1S0p_K6vOcITigTsb1xr8sYS65ZduX4M7pY90sSvrcY_XicI/s1600/top+10.jpg" height="136" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #073763;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #073763;">Dziś pora na...</span><span style="color: #073763; font-size: x-small;"> </span><span style="color: #073763; font-size: large;"><u>Ulubione książki 2014 roku!</u></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
1. <i>George R.R. Martin, <b><a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/2014/05/74-gra-o-tron.html" target="_blank">Gra o tron</a></b> i <b><a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/2014/11/86-starcie-krolow.html" target="_blank">Starcie królów</a></b></i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgImhDKjAYPXkRnet1OIdogynJmR3S_UazjUhOQnqTcHOnkebHXNdQcQ5sFuFmLhW5tL7lnmDXE-tbojm7IVcSSrgQHio8AIa9xWsQoHBhyphenhyphenSbexvOp1PvxKzTuDM5daLyOdRNFK2VNO3srb/s1600/Gra+o+tron.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgImhDKjAYPXkRnet1OIdogynJmR3S_UazjUhOQnqTcHOnkebHXNdQcQ5sFuFmLhW5tL7lnmDXE-tbojm7IVcSSrgQHio8AIa9xWsQoHBhyphenhyphenSbexvOp1PvxKzTuDM5daLyOdRNFK2VNO3srb/s1600/Gra+o+tron.jpg" height="200" width="131" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRO1gajCGO1qvY3cSGSVgctXKpZ-1RYEOZ-7XKf_OS9c4XiMKA7hnJ-0G2fdptYkLacCJTxdAZl-zDIXB0lEazsA7vTVZkQGEaU3jMCX3fZFcbcWBaDZW0hvxEM_P7wZT0yIvtbeBvFkuG/s1600/Starcie+kr%C3%B3l%C3%B3w.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRO1gajCGO1qvY3cSGSVgctXKpZ-1RYEOZ-7XKf_OS9c4XiMKA7hnJ-0G2fdptYkLacCJTxdAZl-zDIXB0lEazsA7vTVZkQGEaU3jMCX3fZFcbcWBaDZW0hvxEM_P7wZT0yIvtbeBvFkuG/s1600/Starcie+kr%C3%B3l%C3%B3w.jpg" height="200" width="136" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
2.<i> Carlos Ruiz Zafón,<a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/2014/01/63-cien-wiatru.html" target="_blank"> <b>Cień wiatru</b></a></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRq9WLceX6Iafex9-vbDYuJYcxV1J6dSRd-u0MPt60BV5RJItEW094vh3EvjJS6bzzYE5uvpqBqB8Yd0P_rx6tvz7ir9iMiFCyiIRruLaQxJVTjaqG4D4fchXqqDYP9NMHXTWW3pbhBI5c/s1600/Cie%C5%84+wiatru.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRq9WLceX6Iafex9-vbDYuJYcxV1J6dSRd-u0MPt60BV5RJItEW094vh3EvjJS6bzzYE5uvpqBqB8Yd0P_rx6tvz7ir9iMiFCyiIRruLaQxJVTjaqG4D4fchXqqDYP9NMHXTWW3pbhBI5c/s1600/Cie%C5%84+wiatru.jpg" height="200" width="141" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
3.<i> Andrzej Sapkowski, <b><a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/2014/10/85-bozy-bojownicy.html" target="_blank">Boży bojownicy</a></b></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaxBHwEsbqHLzr_qCXsulTJVWX3jTZMtCP6R09v0mCOY0WZXRuvKaIz9dKBTWFEHCNOOsOWNEoLfzPJ5UCnKqPdI8wMVBffw8TetIXnQEIol-Yz3YXlE7JKE97yInxKkk1YnlR98r9uCWx/s1600/Bo%C5%BCy+bojownicy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaxBHwEsbqHLzr_qCXsulTJVWX3jTZMtCP6R09v0mCOY0WZXRuvKaIz9dKBTWFEHCNOOsOWNEoLfzPJ5UCnKqPdI8wMVBffw8TetIXnQEIol-Yz3YXlE7JKE97yInxKkk1YnlR98r9uCWx/s1600/Bo%C5%BCy+bojownicy.jpg" height="200" width="124" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
4. <i>Andrzej Sapkowski, <b><a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/2014/07/79-narrenturm.html" target="_blank">Narrenturm</a> </b></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLBkf6D9uk8eXsaq_3xAUFbVzN2QLP9Cl5qhKEUdYDUMpXwXTfWwsMrvPc5jBn8I0hjQTtrVP-SIxTfSRgM13lsUIz7PbLPPAel6cqYn5HjIKfLZp8fXvGMRbrqwhfNxHWbdaOEwXWjK_C/s1600/Narrenturm.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLBkf6D9uk8eXsaq_3xAUFbVzN2QLP9Cl5qhKEUdYDUMpXwXTfWwsMrvPc5jBn8I0hjQTtrVP-SIxTfSRgM13lsUIz7PbLPPAel6cqYn5HjIKfLZp8fXvGMRbrqwhfNxHWbdaOEwXWjK_C/s1600/Narrenturm.jpg" height="200" width="140" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
5<i>. Regina Brett, <b><a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/2014/12/90-jestes-cudem-50-lekcji-jak-uczynic.html" target="_blank">Jesteś cudem. 50 lekcji jak uczynić niemożliwe możliwym</a></b></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiw-7PgbJk-LIlTKxGHuBjXmy1Pyl1ICxZkYh66QCUcVHkP6MQnvRAmFk6vUOW8WQqyFiyaa-wnsHiILfAO93eM5CN1OEnit7TLgDk3CW79eIwq6kgsYWvheVrOJL4e47GY0MXhygAy7J-G/s1600/Jeste%C5%9B+cudem.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiw-7PgbJk-LIlTKxGHuBjXmy1Pyl1ICxZkYh66QCUcVHkP6MQnvRAmFk6vUOW8WQqyFiyaa-wnsHiILfAO93eM5CN1OEnit7TLgDk3CW79eIwq6kgsYWvheVrOJL4e47GY0MXhygAy7J-G/s1600/Jeste%C5%9B+cudem.jpg" height="200" width="140" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
6. <i>Mark Twain, <b><a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/2014/09/84-przygody-hucka.html" target="_blank">Przygody Hucka</a></b></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3evrwqaBJyxUCikembpp4hGah7elUSzmdMOY5OQ9fcDpSqUFn2nw3lYsSkTeEGszCbgGFGQ_gRrpxq5L8AjmAmxJb7Z8xQ2ScwCh66Oynnj74rhsEi5a84L-zkWiikFAkABWxaVEiOec8/s1600/Przygody+Hucka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3evrwqaBJyxUCikembpp4hGah7elUSzmdMOY5OQ9fcDpSqUFn2nw3lYsSkTeEGszCbgGFGQ_gRrpxq5L8AjmAmxJb7Z8xQ2ScwCh66Oynnj74rhsEi5a84L-zkWiikFAkABWxaVEiOec8/s1600/Przygody+Hucka.jpg" height="200" width="120" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
7. <i>Andrzej Sapkowski,<b> <a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/2014/01/64-sezon-burz.html" target="_blank">Sezon burz</a></b></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxW0vQYjfwjm1bPF-6itr79W6KvkD4b5HFXR5dz395H1DhUixbTFzMEHclQFzWDw452IU_OV8QZR6ahmUdj7Nv1RZEyipMroabjB4oYDwS5mNg3zP5AjwSDX2COS2BLcB1ou4sFXgUA3r4/s1600/Sezon+burz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxW0vQYjfwjm1bPF-6itr79W6KvkD4b5HFXR5dz395H1DhUixbTFzMEHclQFzWDw452IU_OV8QZR6ahmUdj7Nv1RZEyipMroabjB4oYDwS5mNg3zP5AjwSDX2COS2BLcB1ou4sFXgUA3r4/s1600/Sezon+burz.jpg" height="200" width="140" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
8. <i>Carlos Ruiz Zafón, <b><a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/2014/02/67-gra-anioa.html" target="_blank">Gra anioła</a></b></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijzKy3O5jX9Et86VeVGfGHzDMoSuuDrflmBAj7MtJ1SMTuXm8ntf_4uaD_cVJnI39grnJxesMjdsvr1m-X_axFNDwH1eSjfPRuqdPXtE5kKM_nAmA7vCNH345N36PLNclG-UGr_j0AIqXE/s1600/Gra+anio%C5%82a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijzKy3O5jX9Et86VeVGfGHzDMoSuuDrflmBAj7MtJ1SMTuXm8ntf_4uaD_cVJnI39grnJxesMjdsvr1m-X_axFNDwH1eSjfPRuqdPXtE5kKM_nAmA7vCNH345N36PLNclG-UGr_j0AIqXE/s1600/Gra+anio%C5%82a.jpg" height="200" width="137" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
9. <i>Jodi Picoult, <b><a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/2014/12/89-krucha-jak-lod.html" target="_blank">Krucha jak lód</a></b></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdeOk_TC2TZ9z61ys1WTy6lAaOvSswZLkIs9iaNCGPTgEWlyxR1Q3QDcusks1uQoERNJEe9LQ1qndvwkJd1hUsainAtDRJDo7jY4l2Mpm-koA09zQp229rpxjqX6hyphenhyphenlb5YGT7qOLZ15Cz3/s1600/Krucha+jak+l%C3%B3d.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdeOk_TC2TZ9z61ys1WTy6lAaOvSswZLkIs9iaNCGPTgEWlyxR1Q3QDcusks1uQoERNJEe9LQ1qndvwkJd1hUsainAtDRJDo7jY4l2Mpm-koA09zQp229rpxjqX6hyphenhyphenlb5YGT7qOLZ15Cz3/s1600/Krucha+jak+l%C3%B3d.jpg" height="200" width="126" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
10. <i>F. Scott Fitzgerald, <b><a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/2014/03/67-wielki-gatsby.html" target="_blank">Wielki Gatsby</a></b></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGGDDDgXHorwJDoPW9SyTg_9KE4IPFVxpLAcUpXpUYqWjhLFNsg8ouzmVowVVcxwPwhyphenhyphengaBUXy1_MwAQNjMKWIAmqWMl3fBnK3koYX7LeZklWWquJf2EV5bBXq4z1BWuIcZvI407uQPRor/s1600/Wielki+Gatsby.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGGDDDgXHorwJDoPW9SyTg_9KE4IPFVxpLAcUpXpUYqWjhLFNsg8ouzmVowVVcxwPwhyphenhyphengaBUXy1_MwAQNjMKWIAmqWMl3fBnK3koYX7LeZklWWquJf2EV5bBXq4z1BWuIcZvI407uQPRor/s1600/Wielki+Gatsby.jpg" height="200" width="126" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><u>Krótkie podsumowanie roku:</u></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><u><br /></u></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Rok ten prezentuje się w moim czytelnictwie nie najlepiej, jeśli wziąć pod uwagę ilość przeczytanych książek, za to jakościowo jest naprawdę świetnie. Chyba nie było oceny niższej niż dla żadnego zrecenzowanego tytułu. Być może jedno z drugiego wynika, bo mając niewiele czasu na czytanie, wybierałam książki rozważniej. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Skąd wynikają zaniedbania? Zaczęło się od wakacji, kiedy to, bądźmy szczerzy, naprawdę nie chce się siedzieć przed komputerem. W dodatku na pierwszy plan wysunęło się robienie prawa jazdy. A potem zaczęła się klasa maturalna i rosnący stos lektur. Na szczęście ostatnio trochę się na blogu (chyba) poprawiło, a lektury poszły w odstawkę. :D</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Zrecenzowałam 30 książek. Ich średnia ocena w skali 1-10 jest naprawdę wysoka: 8,2!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ukazało się 5 p<a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/search/label/Podsumowanie%20miesi%C4%85ca" target="_blank">odsumowań miesiąca</a>. Chyba do nich wrócę, wiecie?</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Opublikowałam 4 notki z cyklu <a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/search/label/Na%20szklanym%20ekranie" target="_blank">"Na szklanym ekranie"</a> (niedługo powinna się ukazać notka o ostatniej części "Hobbita").</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nie dokończyłam <a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/search/label/30-day%20Book%20Challenge" target="_blank">30-Day Book Challenge</a>, co zamierzam nadrobić w tym miesiącu. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
Wstawiłam <a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/2014/02/opowiesci-dziwnej-tresci-very-merry.html" target="_blank">świąteczne opowiadanie</a> i gościnną <a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/2014/10/malkiem-1-cztery-drogi-ku-przebaczeniu.html" target="_blank">recenzję Malkiema</a>. Opowiedziałam Wam trochę o <a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/2014/12/szlachetna-paczka.html" target="_blank">Szlachetnej Paczce</a> i moich odczuciach związanych z <a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/2014/04/santo-subito.html" target="_blank">kanonizacją Jana Pawła II</a>. Dwukrotnie wzięłam udział w Liebster Award.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
Wzięłam udział w 6 wyzwaniach. Niektórym podołałam bardziej, innym mniej. Oto rezultaty:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://alezaczytana.blogspot.com/2013/12/wyzwanie-autorskie-book-lovers-zapisy.html?showComment=1389107240216#c2854587833440684465" target="_blank">Book lovers </a>- <a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/search/label/Book%20Lovers" target="_blank">26</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaKTAQhvD3npFxD4KEEEMLmTK6McbaYqfqvdlzx1nWUZgiuAD5sytmo_rsLQXpKAxGgeq29MSG76bgkWlqxcqYAYOit9wSSXhk4nO9WsQdOzMj7QFWAX-8RoEkK21aUH2K_9DFaQ2IRFic/s1600/baner.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaKTAQhvD3npFxD4KEEEMLmTK6McbaYqfqvdlzx1nWUZgiuAD5sytmo_rsLQXpKAxGgeq29MSG76bgkWlqxcqYAYOit9wSSXhk4nO9WsQdOzMj7QFWAX-8RoEkK21aUH2K_9DFaQ2IRFic/s1600/baner.jpg" height="37" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://recenzjeami.blogspot.com/2014/02/wyzwanie-czytam-opase-tomiska_4.html?showComment=1391713063545#c4827432196928335982" target="_blank">Czytam opasłe tomiska</a> - <a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/search/label/Czytam%20opas%C5%82e%20tomiska" target="_blank">22</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDAUYvb0bMpMNX5sO8RDkHj3OXzOYD5sRk9FR1nmZ7TKjSbJRRWD21c1PFCQB9KKFM5CCPDCUrTnSFT43KeOyxf6KdvprT-6j-Yv9uM2ZzrQN6xQ3mzpyyCGgo4Y2CpB6YRvj6T8JdrudC/s1600/Czytam+opas%C5%82e+tomiska.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDAUYvb0bMpMNX5sO8RDkHj3OXzOYD5sRk9FR1nmZ7TKjSbJRRWD21c1PFCQB9KKFM5CCPDCUrTnSFT43KeOyxf6KdvprT-6j-Yv9uM2ZzrQN6xQ3mzpyyCGgo4Y2CpB6YRvj6T8JdrudC/s1600/Czytam+opas%C5%82e+tomiska.jpg" height="86" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://sylwuch.blogspot.com/p/grunt-to-okadka.html?showComment=1388782088983" target="_blank">Grunt to okładka</a> - <a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/search/label/Grunt%20to%20ok%C5%82adka" target="_blank">5</a><br />
<img height="153" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisSdSB8mlPGDsjpvgFV_XO5UL8xUEYA2FD5LbxBuCo9b8mH9Zlly-a5gQTQ9fM3wGmfxvWJAoTRKh0BvBNmhDRUCnL-nCDdC2wNylF63Sm84JJvCwDkvUxYTh9WnUoO786Gy__3lb6BpY/s200/stylowi_pl_ksiazka_908508-001.jpg" width="200" /><br />
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://hugekultura.blogspot.com/2014/01/wyzwanie-historia-z-trupem.html?showComment=1390159763221#c222730420092612731" target="_blank">Historia z trupem</a> - <a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/search/label/Historia%20z%20TRUPEM" target="_blank">28</a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibO01JQWcIG0PFpLKmPk9uKVIBtSDhloLhx5qzsRzAj34n3d8ZqnrNHyRCqpM6d2phAR36Uw7877TwJS9DJZqJRJZVlb_RBqaWeqxCEfn__InO4I3LK6ATW2K2ygy13zh7W4GJQsPSDq0G/s1600/wyzwanie+trupowe.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibO01JQWcIG0PFpLKmPk9uKVIBtSDhloLhx5qzsRzAj34n3d8ZqnrNHyRCqpM6d2phAR36Uw7877TwJS9DJZqJRJZVlb_RBqaWeqxCEfn__InO4I3LK6ATW2K2ygy13zh7W4GJQsPSDq0G/s1600/wyzwanie+trupowe.jpg" height="178" width="200" /></a></div>
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://recenzjeami.blogspot.com/2014/03/wyzwanie-czytelnicze-klucznik.html" target="_blank">Klucznik</a> - <a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/search/label/klucznik" target="_blank">17</a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpkX7E_8It9qYL2pESK7G1jFkwotP2PrlnYe9WSu994295GwDCa36eoCzhPYrhWJcN7vjVUyIgtcI3I8nblHxOkI8L1P9E4ii7ps_bAsxfosxnSqt9BQ6aF4JUje4JrY9DA5WEhkaL0IRG/s1600/klucznik.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpkX7E_8It9qYL2pESK7G1jFkwotP2PrlnYe9WSu994295GwDCa36eoCzhPYrhWJcN7vjVUyIgtcI3I8nblHxOkI8L1P9E4ii7ps_bAsxfosxnSqt9BQ6aF4JUje4JrY9DA5WEhkaL0IRG/s1600/klucznik.jpg" height="163" width="200" /></a></div>
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://kraina-ksiazek-stelli.blogspot.com/p/wyzwania-2014-r.html" target="_blank">Ocalić od zapomnienia</a> - <a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/search/label/Ocali%C4%87%20od%20zapomnienia" target="_blank">11</a><br />
<img height="143" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiX4J9UsVMOa5_Q7DN1BkiLv2-n90z7dS_PvW7rPkEGe7JaKduFKBQkSUsWrt-eojbrsZmAYuI3_YoSrTZAOiBXpWXUW9N1p1QY40HSZOunVx97T3d4Fvd4T589FQtBXfHFmgGDiJHHl4XM/s200/Obraz1.png" width="200" /><br />
<br /></div>
<br />
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
Trochę zaniedbałam Wasze blogi, ale ostatnio staram się być jak najbardziej na bieżąco. Mam nadzieję się poprawić.<br />
<br />
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><u>Plany na 2015:</u></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<ul>
<li>Dokończyć 30-Day Book Challenge (najlepiej w styczniu)</li>
<li>Wziąć udział najwyżej w jednym wyzwaniu.</li>
<li>Wrócić do cotygodniowego publikowania recenzji (nie jestem pewna, co z tego wyjdzie...)</li>
<li>Zmienić skalę ocen na punktację od 1 do 10. Chyba tak będzie czytelniej, prawda? </li>
<li>Wrócić do miesięcznych podsumowań. </li>
<li>Rozwijać fanpage</li>
</ul>
<div>
<br /></div>
<div>
To chyba na tyle, moi kochani, o tym, co było. Jeszcze raz wszystkiego dobrego!</div>
<div>
</div>
<div>
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com26tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-49285416340454352782014-12-27T11:22:00.001-08:002015-05-25T07:53:58.284-07:00[92] Jesteś cudem. 50 lekcji jak uczynić niemożliwe możliwym<b>Tytuł: </b>Jesteś cudem. 50 lekcji jak uczynić niemożliwe możliwym.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnpnBMaGlQQiQnMZk4zcXD4JlnLkY3bKlIdezGg5Mq6omjma1ssjxyLmEHeUf7dX7gnylR9cARQKTmlY3vHcpHOPwKwrJCrXa69lWpMJWUutijnscCSFXG-p-V6RfIhjHOn-C6uTqsM_7L/s1600/Jeste%C5%9B+cudem.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; display: inline !important; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnpnBMaGlQQiQnMZk4zcXD4JlnLkY3bKlIdezGg5Mq6omjma1ssjxyLmEHeUf7dX7gnylR9cARQKTmlY3vHcpHOPwKwrJCrXa69lWpMJWUutijnscCSFXG-p-V6RfIhjHOn-C6uTqsM_7L/s1600/Jeste%C5%9B+cudem.jpg" width="140" /></a><br />
<br />
<b>Autorka:</b> Regina Brett<br />
<br />
<b>Wydawnictwo: </b><a href="http://www.insignis.pl/" target="_blank">Insignis</a><br />
<br />
<b>Ilość stron:</b> 300<br />
<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
O książkach Reginy Brett jest ostatnio dość głośno, a i
czytałam kilka bardzo pochlebnych recenzji, toteż gdy przypadkiem wpadł mi w
ręce zbiór felietonów pod uroczym tytułem „Jesteś cudem”, nie wahałam się ani
chwili. I wiecie co? Wy też się nie wahajcie. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
„Jesteś cudem.”, jak sam podtytuł wskazuje, to „50 lekcji
jak uczynić niemożliwe możliwym.” 50 felietonów, które naprawdę (nie
przesadzam!) mogą zmienić sposób patrzenia na świat. 50 niezwykłych historii
zwykłych ludzi. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Te opowieści czyta się błyskawicznie, napisane są bardzo przystępnym,
ale pełnym humoru i życzliwości językiem. Regina Brett potrafi świetnie
kontaktować się z czytelnikiem. Ciekawi, zmusza do refleksji. Jednocześnie jest
w tym swoim pisaniu sympatyczna i bardzo wyrozumiała, niczego nie narzuca, nie
moralizuje. Po prostu proponuje inne rozwiązania. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
O jakich rozwiązaniach mowa? O tym, byśmy nigdy się nie
poddawali, wierzyli w siebie i w drugiego człowieka, zawsze starali się czynić
dobro. Być dla innych, ale też nie zapominać o własnych potrzebach. „Jesteś
cudem” – przekonuje autorka każdego z nas. Tak naprawdę każda z tych 50
historii pokazuje nam, jaka siła drzemie w ludziach, jak niewiele trzeba, by
kogoś uszczęśliwić. Zdecydowanie przywraca to wiarę w człowieka, w ludzką
dobroć, w to, że świat wcale nie jest taki zły. To naprawdę optymistyczna
lektura, która dodaje nam mnóstwa pozytywnej energii. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Jest jeszcze jedna kwestia, którą muszę poruszyć. Książka ta
jest wyraźnie pod wpływem wiary chrześcijańskiej i jeśli czujecie naprawdę
silną niechęć do poruszania tematu wiary, możecie się zniechęcić. Widziałam
sporo komentarzy, w których właśnie na ten aspekt „Jesteś cudem” narzekało
sporo ludzi. Mnie to nie przeszkadzało, wydaje mi się, że autorka nikogo do
niczego na siłę nie przekonuje. Ale może, jako osoba wierząca, odbierałam to
inaczej?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Nie mogę nie wspomnieć, że książka jest bardzo ładnie i
starannie wydana, a urocza okładka cieszy oko. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Nie mam pojęcia, co jeszcze mogłabym napisać o tej pozycji.
Jeśli chcecie dowiedzieć się o niej czegoś więcej, przeczytajcie sami. Naprawdę
nie powinniście tego żałować. Dla mnie to jedna z najlepszych książek, jakie
czytałam. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Cytat:</b></div>
<div class="MsoNormal">
"Żadna nadzieja nie jest zbyt śmiała. Żadna potrzeba nie jest zbyt wielka. Żadna nadzieja na cud nie jest zbyt absurdalna."</div>
<div class="MsoNormal">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Ocena: </b>10/10</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i>Recenzja bierze udział w wyzwaniach:</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="http://alezaczytana.blogspot.com/2013/12/wyzwanie-autorskie-book-lovers-zapisy.html?showComment=1389107240216#c2854587833440684465" target="_blank">Book lovers</a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="http://hugekultura.blogspot.com/2014/01/wyzwanie-historia-z-trupem.html?showComment=1390159763221#c222730420092612731" target="_blank">Historia z trupem</a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="http://recenzjeami.blogspot.com/2014/03/wyzwanie-czytelnicze-klucznik.html" target="_blank"><br /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="http://recenzjeami.blogspot.com/2014/03/wyzwanie-czytelnicze-klucznik.html" target="_blank">Klucznik</a><br />
<br />
<br /></div>
<script type="text/javascript">
(function() {
var a4bstag = document.createElement('script');
a4bstag.type = "text/javascript";
a4bstag.async = true;
a4bstag.src = 'http://www.a4b-tracking.com/pl/buybox/378/9788363944247/Jeste%C5%9B%20cudem.%2050%20lekcji%20jak%20uczyni%C4%87%20niemo%C5%BCliwe%20mo%C5%BCliwym';
document.getElementsByTagName("head")[0].appendChild(a4bstag);
})();
</script>
<br />
<div id="a4b-book-widget">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-79602725608858985232014-12-19T11:32:00.002-08:002014-12-19T11:35:48.657-08:00Szlachetna Paczka<div style="text-align: justify;">
Wiem, że już ponad tydzień nie było recenzji, wybaczcie. Strasznie szybko leci ten przedświąteczny czas, prawda? Dziś co prawda również bez recenzji (która powinna pojawić się jeszcze przed świętami), ponieważ nie mogę się powstrzymać i czuję, że muszę Wam napisać o czymś baaaardzo pozytywnym, czego ostatnio doświadczyłam, mianowicie o Szlachetnej Paczce! </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjorvMivw4heHajMqUl2d023UYYRQoPtnAhtyV1Cse-NA5BfvK6bIUSKwrQx6QH5sAU2lZORP1Uqf6D4UpmPbCI6m5duFP9HdxeOpsPeSlYFFqcoIJff71t9zPYwV3sctmiI0FhaTJV7YQr/s1600/main-banner.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjorvMivw4heHajMqUl2d023UYYRQoPtnAhtyV1Cse-NA5BfvK6bIUSKwrQx6QH5sAU2lZORP1Uqf6D4UpmPbCI6m5duFP9HdxeOpsPeSlYFFqcoIJff71t9zPYwV3sctmiI0FhaTJV7YQr/s1600/main-banner.png" height="101" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
14 lat temu Ksiądz Jacek Stryczek z Krakowa wpadł na pomysł przygotowania świątecznych paczek dla przyjaciół w potrzebie. Dziś projekt łączy ludzi w całej Polsce. W tym roku pomoc otrzymało ponad 19,5 tys. rodzin!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na czym polega jego wyjątkowość? Paczki trafiają do najbardziej potrzebujących rodzin. Każdą z nich opiekuje się wolontariusz, który odwiedza rodzinę, rozmawia z jej członkami i orientuje się w konkretnych potrzebach. Te bywają różne - od żywności i artykułów chemicznych, poprzez ubrania i zabawki aż do mebli i sprzętów AGD. Najważniejsze jest jednak to, że Paczka to nie zwyczajna pomoc materialna. Ma być impulsem do zmiany, sygnałem dla rodziny: "Ktoś się o Was troszczy, jesteście dla nas ważni". Ma być mądrą pomocą.</div>
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmSwKDsKWvhRBwI-p_jZPKH2di7jQ-20TSr65lxS-ryIJNfJwheLFpRi0u00t5HlLyXmOoOnkPtnt9QWWTJsqprpYfJVcCP7i3AgGNqQG5LjPujGrKpI3RA_Dztrab2Q-J8YSDIWq5U5Hw/s1600/CAM00423.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmSwKDsKWvhRBwI-p_jZPKH2di7jQ-20TSr65lxS-ryIJNfJwheLFpRi0u00t5HlLyXmOoOnkPtnt9QWWTJsqprpYfJVcCP7i3AgGNqQG5LjPujGrKpI3RA_Dztrab2Q-J8YSDIWq5U5Hw/s1600/CAM00423.jpg" height="200" width="150" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">To filcowa sówka,<br />
którą dostałam od rodziny. : )</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
W tym roku postanowiłam zostać wolontariuszką Szlachetnej Paczki. Niecały tydzień temu odbył się finał projektu, a upominki dotarły do moich dwóch paczkowych rodzin. Wyobraźcie sobie miny ludzi, do których mieszkania wolontariusze wnoszą kilkanaście paczek ozdobionych świątecznym papierem. Wyobraźcie sobie dzieciaki wyciągające z tych pudeł nowe zabawki, książki, ubrania i mnóstwo słodyczy. Wyobraźcie sobie, że znajdują się tam ich wymarzone prezenty, specjalnie dla nich! Uśmiechy na ich twarzach są bezcenne. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Konkretny człowiek pomagający konkretnemu człowiekowi - to jest siła całej akcji. Wiecie, z czego najbardziej cieszyła się jedna z rodzin? Z kartek świątecznych wykonanych przez dzieci ze szkoły, która przygotowała dla nich Paczkę. Od razu wylądowały na półce za szybką, by były dobrze widoczne.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgxXYXaQJkt-NvQe7HME1YNc6OFEJjj-fZXaI63cYMJ9kz-E6GfpuOpgzgSEgJk-q7VW3KUZPYm-p6XRo2KbVPpa6TeBgd8fd9lMPytRn4b60tT54cG1w5D2RKgOpey9rW08KmhQyl3BjB/s1600/CAM00424.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgxXYXaQJkt-NvQe7HME1YNc6OFEJjj-fZXaI63cYMJ9kz-E6GfpuOpgzgSEgJk-q7VW3KUZPYm-p6XRo2KbVPpa6TeBgd8fd9lMPytRn4b60tT54cG1w5D2RKgOpey9rW08KmhQyl3BjB/s1600/CAM00424.jpg" height="150" width="200" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">A tutaj laurka od dzieciaków.^^</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Co roku włącza simę w ten projekt coraz więcej osób. Siostry Radwańskie, ekipy aktorów z seriali telewizyjnych (m.in. "Klanu" czy "M jak miłość"), Kamil Stoch, Szymon Majewski, Anna Mucha, siatkarze Asseco Resovii Rzeszów. Ba! Tym razem dla jednej z rodzin Paczkę osobiście przygotował nawet papież Franciszek! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mówi się, że w Szlachetnej Paczce wszyscy wygrywamy. Zaraz Wam to wyjaśnię. Darczyńcy, pomagając, czerpią z tego niesamowitą radość. Wolontariusze, wierzcie mi, widząc radość obdarowanych rodzin, czerpią z tego mnóstwo energii. Rodziny dostają sygnał, że ich los nie jest nikomu obojętny. To wszystko przywraca wiarę w ludzi. </div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Naprawdę dawno nie przeżyłam czegoś tak pozytywnego i wzruszającego. Dlatego wszystkich Was zachęcam, by za rok włączyć się jakoś w tę akcję - uwierzcie mi, że warto. Można zostać wolontariuszem, a można przygotować Paczkę. Zbierzcie znajomych, rodzinę, zaangażujcie całą szkołę, zakład pracy. Razem możemy więcej!</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiz7-avJXwnqJB6bXm5gpwXQEkTSTqf7ueSX82U02Rmu7vRkrZ5rktZtwqw1VvX3lwHiMUHZsQarq5hAIXfww5E53d2Bz25H4uEIekcGenz-Y-Bl_SniLE9o99WmayxAS75uzmBji41nRvW/s1600/CAM00425.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiz7-avJXwnqJB6bXm5gpwXQEkTSTqf7ueSX82U02Rmu7vRkrZ5rktZtwqw1VvX3lwHiMUHZsQarq5hAIXfww5E53d2Bz25H4uEIekcGenz-Y-Bl_SniLE9o99WmayxAS75uzmBji41nRvW/s1600/CAM00425.jpg" height="150" width="200" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">I kolejna laurka.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Niech te święta będą nie tylko dla nas. Bądźmy też w ten bożonarodzeniowy czas my dla kogoś!</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-72354274391200181452014-12-11T13:40:00.000-08:002015-05-25T07:53:36.032-07:00[91] Krucha jak lód<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC10BL64-vG2nMAvfvyw3d4m32vwfdJE5-v6U26XLUWw0MGMRDugqgzrpOUT8jBAoUbtgSko2sZ05xIswn4a0_MiFJHbH7nC9V05Z0pRWRgFwfB9yvsewzXMk2QrgQDC46oallukIlxw19/s1600/Krucha+jak+l%C3%B3d.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC10BL64-vG2nMAvfvyw3d4m32vwfdJE5-v6U26XLUWw0MGMRDugqgzrpOUT8jBAoUbtgSko2sZ05xIswn4a0_MiFJHbH7nC9V05Z0pRWRgFwfB9yvsewzXMk2QrgQDC46oallukIlxw19/s1600/Krucha+jak+l%C3%B3d.jpg" width="126" /></a><b>Tytuł: </b>Krucha jak lód<br />
<br />
<b>Autorka:</b> Jodi Picoult<br />
<br />
<b>Wydawnictwo: </b><a href="http://www.proszynski.pl/" target="_blank">Prószyński i S-ka</a><br />
<br />
<b>Ilość stron:</b> 606<br />
<br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jodi Picoult nie boi się trudnych tematów. Widziałam to już
w „Bez mojej zgody”, zobaczyłam także tym razem, w powieści „Krucha jak lód”
tej samej autorki. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W obydwu tych książkach możemy dostrzec wiele podobieństw.
Nieuleczalnie chora dziewczynka, jej rodzeństwo, rodzice, próbujący poradzić
sobie z opieką nad niepełnosprawnym dzieckiem, w tle proces sądowy, dzielący
rodzinę. A mimo tego, każdą z tych opowieści czytało się inaczej, każdą inaczej
się przeżywało. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
O czym w takim razie jest „Krucha jak lód”? Główną
bohaterkę, Willow, poznajemy poprzez to, co mówią o niej (a właściwie do niej) inni. To ona jest adresatką poszczególnych rozdziałów, w których każda z
ważniejszych postaci dochodzi do głosu w pierwszoosobowej narracji. Willow ma
pięć lat, wzrost trzylatki i dojrzałość przynajmniej dziewięcioletniej
dziewczynki. Te odstępstwa od „normy” to wynik ciężkiej choroby – OI –
wrodzonej łamliwości kości. W ciągu swego krótkiego życia miała kilkadziesiąt
złamań, wywołanych czasem prze kichnięcie czy zwykłe, niezbyt mocne uderzenie
o, przykładowo, klamkę. Ma problemy z chodzeniem, nie może zbyt często brać
udziału w zabawach ruchowych, w czasie wolnym czyta więc i buszuje po
internecie, szukając przeróżnych ciekawostek, których opowiadaniem wciąż
zaskakuje otoczenie. Wychowywanie chorej dziewczynki, potrzebującej specjalnego
fotelika do samochodu, całodobowej opieki, specjalnego wózka i aparatu
ruchowego, bardzo obciąża finansowo rodzinę. Na zapewnienie godnej opieki i
materialne zabezpieczenie przyszłości swej córki, matka Willow znajduje
nietypowy, kontrowersyjny sposób. Będzie musiała zdradzić zaufanie swej
najbliższej przyjaciółki, zaryzykować małżeństwo, oddalić się od starszej
córki. Czy poświęci wszystko, by Willow żyło się lepiej?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Akcja nie toczy się zbyt szybko, to przecież książka
obyczajowa, nie przygodowa. Powieść obfituje w retrospekcje, dzięki którym
lepiej poznajemy życie Willow i jej rodziny. Jodi Picoult poświęca też sporo
czasu na wyjaśnianie czytelnikowi czym jest wrodzona łamliwość kości. Widać, że dobrze przygotowała się do napisania książki i wie, o czym pisze. Wystarczy zerknąć na początkowe podziękowania dla ludzi, z którymi konsultowała się na ten czy inny temat. Ponadto
zagłębia się w psychikę swoich postaci, tak, by czytelnik mógł zrozumieć ich
postępowanie. Skutkiem tego, zostaje on postawiony przed dylematami moralnymi,
które trudno rozwiązać, gdzie każda ze stron konfliktu ma rację, a jednocześnie
jest w błędzie. Gdzie tak naprawdę nie ma dobrego rozwiązania. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
O postaciach mogłabym pisać naprawdę długo, bo są świetnie
wykreowane, przemyślane, przede wszystkim „żywe” – ze swoimi zaletami i wadami,
z problemami, lękami, marzeniami i nadziejami. Sama Willow jest uroczym,
kochanym dzieckiem, którego nie da się nie lubić. Jej siostra, Amelia, to z
kolei dojrzewająca nastolatka, która pozbawiona zbyt dużej uwagi otoczenia (bo otoczenie skupia się, rzecz jasna, na młodszej z dziewczynek),
nie radzi sobie z własnymi emocjami i trudną sytuacją, w jakiej znalazła się
jej rodzina. Mimo to, nie przestaje troszczyć się o młodszą siostrę, która ze
swej strony kocha ją i podziwia.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Charlotte to matka, nie widząca życia poza swoim dzieckiem,
kobieta, która zawsze będzie o nie walczyć. Jej mąż, Sean z kolei próbuje
pogodzić życie zawodowe z rodzinnym i jednocześnie bardzo uważa, by przy opiece
nad Willow, nie zaniedbać starszej córki. Jako małżeństwo, często mają odmienne
zdanie na pewne sprawy, jednak ich miłość wydaje się być niezniszczalna. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Oprócz tego poznajemy także innych bohaterów, m.in. Piper, przyjaciółkę, a zarazem lekarkę
Charlotte, której życie zostaje nagle wywrócone do góry nogami oraz prawniczkę, Marin Gates, borykającą się
z własnymi prywatnymi problemami. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
„Krucha jak lód” porusza wiele trudnych kwestii. Mówi o
niepełnosprawności i stawia pytanie: czy życie wypełnione cierpieniem ma jakiś
sens? Czy warto walczyć do upadłego? Podejmuje problem przyjaźni i lojalności,
zwraca uwagę na zagubienie młodych ludzi w okresie dojrzewania. Opowiada także
o adopcji – czy można być zupełnie
szczęśliwym, nie znając swej przeszłości i korzeni? Czy biologiczna matka,
która nie chciała wychowywać swojego dziecka, ma prawo nadal matką się nazywać?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jodi Picoult umieściła też w swej powieści coś praktycznego: kilka przepisów na ciasta. Skąd się tam wzięły? Otóż książkowa Charlotte jest cukiernikiem. Musicie przyznać, że to ciekawy i oryginalny pomysł. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Chciałabym też zwrócić Waszą uwagę na przecudną, słodką okładkę, w jaką oprawiona jest książka. Naprawdę brawa dla wydawnictwa. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Szczerze polecam tę książkę tym, którzy chcą nad lekturą
trochę pomyśleć i są gotowi na wiele, wiele emocji. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Cytat:</b></div>
<div class="MsoNormal">
"Żyjemy w dużych domach dla lalek, kompletnie nieświadomi tego, że w każdej chwili może pojawić się wielka dłoń i zmienić wszystko, co nas otacza, wszystko, do czego jesteśmy tak przywiązani."</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Ocena:</b> 9/10</div>
<div class="MsoNormal">
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Recenzja bierze udział w wyzwaniach:</i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://alezaczytana.blogspot.com/2013/12/wyzwanie-autorskie-book-lovers-zapisy.html?showComment=1389107240216#c2854587833440684465" target="_blank">Book lovers</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://recenzjeami.blogspot.com/2014/02/wyzwanie-czytam-opase-tomiska_4.html" target="_blank">Czytam opasłe tomiska</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://hugekultura.blogspot.com/2014/01/wyzwanie-historia-z-trupem.html?showComment=1390159763221#c222730420092612731" target="_blank"><br /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://hugekultura.blogspot.com/2014/01/wyzwanie-historia-z-trupem.html?showComment=1390159763221#c222730420092612731" target="_blank">Historia z trupem</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://recenzjeami.blogspot.com/2014/03/wyzwanie-czytelnicze-klucznik.html" target="_blank"><br /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://recenzjeami.blogspot.com/2014/03/wyzwanie-czytelnicze-klucznik.html" target="_blank">Klucznik</a></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<script type="text/javascript">
(function() {
var a4bstag = document.createElement('script');
a4bstag.type = "text/javascript";
a4bstag.async = true;
a4bstag.src = 'http://www.a4b-tracking.com/pl/buybox/378/978-83-7648-396-2/Krucha%20jak%20l%C3%B3d';
document.getElementsByTagName("head")[0].appendChild(a4bstag);
})();
</script>
<br />
<div id="a4b-book-widget">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-15026032950207111462014-12-04T07:42:00.001-08:002015-05-25T07:53:13.535-07:00[90] Ruiny Gorlanu<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgslbHZh21_awpyrV30KwU8jvPo5uvz-ZArJiTkNzXJUy44CQ1-zXfiLeQx8jGFW9m5a8Hl8Ho-f7X2Er9HljUYkTHCSCrWgJuRIS3S1Iv9p3ogmoIeHMTfLSNvl-JYHFyDnQ7fFoRC79dr/s1600/Ruiny+Gorlanu.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgslbHZh21_awpyrV30KwU8jvPo5uvz-ZArJiTkNzXJUy44CQ1-zXfiLeQx8jGFW9m5a8Hl8Ho-f7X2Er9HljUYkTHCSCrWgJuRIS3S1Iv9p3ogmoIeHMTfLSNvl-JYHFyDnQ7fFoRC79dr/s1600/Ruiny+Gorlanu.jpg" width="134" /></a><b>Tytuł: </b>Ruiny Gorlanu<br />
<br />
<b>Seria:</b> Zwiadowcy #1<br />
<br />
<b>Autor:</b> John Flanagan<br />
<br />
<b>Wydawnictwo: </b><a href="http://wydawnictwo-jaguar.pl/" target="_blank">Jaguar</a><br />
<b><br /></b>
<b>Ilość stron:</b> 320<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Do przeczytania „Zwiadowców” zbierałam się naprawdę długo.
Sporą zasługę w zainteresowaniu mnie tą serią miała <a href="http://kraina-ksiazek-stelli.blogspot.com/" target="_blank">Stella</a>, nieustannie
opowiadająca mi, jak świetne są te książki. Jednak wciąż pojawiało się na moim
czytelniczym horyzoncie coś innego, co odwracało moją uwagę od słynnego cyklu
Flanagana. W końcu jednak udało mi się zasiąść do czytania pierwszej części.
Czy długo wyczekiwane spotkanie z lekturą okazało się ciekawe?<o:p></o:p></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Głównym bohaterem jest piętnastoletni Will, wychowanek
sierocińca przy pałacu barona Aralda. Nadszedł dzień, w którym zapadną decyzje
dotyczące przyszłości chłopaka. Mimo marzeń o nauce w Szkole Rycerskiej, główny
bohater trafia do legendarnego, owianego tajemnicą korpusu zwiadowców, jako
czeladnik mistrza Halta. Tam poznaje historię swego kraju (i nie tylko), uczy
się bycia niezauważalnym i uważnego obserwowania, bierze udział a tajnej misji
i przeżywa niezapomniane przygody. <o:p></o:p></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Zacznę od tego, że „Zwiadowcy” zdają się być taką trochę
mieszanką „Harry’ego Pottera” z „Władcą pierścieni”. Świat przedstawiony niby
raczej podobny do tolkienowskiego, ale sama historia zdolnego chłopca –
sieroty przywodzi nieustannie na myśl
sagę Rowling. Nie brzmi to pewnie zbyt zachęcająco i zapowiada dość schematyczną
lekturę, prawda? Nic bardziej mylnego! Mimo pewnych schematów, podobieństwa są
subtelne, czytelnik się nie nudzi, a klimat wydaje się być taki „swojski”. Akcja
toczy się dość szybko i chociaż to pierwszy tom, więc sporo miejsca autor
poświęcił na przedstawienie postaci i nakreślenie świata, w którym rozgrywają
się wydarzenia, nie ma miejsca na nudę. Ciekawie skonstruowana, choć nie
najoryginalniejsza jak na razie fabuła, naprawdę wciąga. Świat powstały w
wyobraźni Johna Flanagana intryguje. <o:p></o:p></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Przejdę może do bohaterów. Will już na wstępie zdobył moją sympatię. Jest inteligentny, zdolny i wrażliwy, ale zdarza mu się też popełniać
błędy i zachować zwyczajnie głupio (bójka z Horacem), co sprawia, że nie jest
postacią papierową. Z drugiej strony mamy Horace'a, u którego błędów jest jednak
znacznie więcej, ale chłopak rozwija się i z pewnością nie należy do postaci
negatywnych. </div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Poznajemy też kilku innych przyjaciół Willa z sierocińca, z
których każdy jest nieco inny, choć autor nie poświęcił im zbyt wiele czasu.
Nie było jednak chyba takiej potrzeby, ich wątki z pewnością zostaną rozwinięte
w kolejnych częściach (jeśli się mylę, dajcie znać). Uśmiech na mojej twarzy
wywoływali też Stary Bob czy wyrozumiały, wiecznie uśmiechnięty baron Arald.
Moim ulubieńcem jednak został mrukliwy, posępny, zgryźliwy, zawsze opanowany
Halt, o którym mogłabym mówić naprawdę w samych superlatywach. Nie uniknął on
co prawda podobieństwa do bohaterów znanych z innych książek (głównie widzę w
nim trochę Broma z „Eragona”), ale takich postaci nigdy dość. <o:p></o:p></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Trochę gorzej wygląda sprawa wydania powieści. Naprawdę nie
wiem, co porabia korekta w wydawnictwie „Jaguar”, ale chyba niekoniecznie to,
co powinna. Błędów tutaj bez liku, a przypominam, że inne propozycje tego
wydawnictwa dbałością o poprawność też nie grzeszyły (świetna seria „GONE” i
nie najgorszy początek cyklu „Czarny Londyn”). Szkoda, że tak dobre książki pełne są usterek: interpunkcyjnych, językowych czy zwykłych literówek. <o:p></o:p></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Krótko mówiąc, pierwszy tom „Zwiadowców” polecam. Mam
wrażenie, że rozpoczęłam „Ruinami Gorlanu” jakąś niezapomnianą przygodę.
Opowieść o przyjaźni, odwadze i honorze,
opowiedziana nietrudnym, ale dość interesującym językiem, mimo paru
niedociągnięć wydawniczych i podobieństwa do innych książek, na mnie wywarła
bardzo pozytywne wrażenie.</div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<b>Cytat:</b></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
"Jeśli przezwyciężyłeś kogoś, nie chełp się z tego powodu. Bądź wielkoduszny, pochwal go za to, w czym dobrze się sprawił. Porażka zaboli go, ale on nie da tego po sobie poznać. Ty zaś powinieneś pokazać, że potrafisz to docenić. Pochwałą możesz zyskać sobie przyjaciela. Przechwałki to jedynie sposób na to, by przysporzyć sobie wrogów. </div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Ocena:</b> 8/10</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i>Recenzja bierze udział w wyzwaniach:</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="http://recenzjeami.blogspot.com/2014/02/wyzwanie-czytam-opase-tomiska_4.html" target="_blank">Czytam opasłe tomiska</a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="http://hugekultura.blogspot.com/2014/01/wyzwanie-historia-z-trupem.html?showComment=1390159763221#c222730420092612731" target="_blank">Historia z trupem</a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="http://recenzjeami.blogspot.com/2014/03/wyzwanie-czytelnicze-klucznik.html" target="_blank">Klucznik</a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<script type="text/javascript">
(function() {
var a4bstag = document.createElement('script');
a4bstag.type = "text/javascript";
a4bstag.async = true;
a4bstag.src = 'http://www.a4b-tracking.com/pl/buybox/378/9788360010884/Ruiny%20Gorlanu';
document.getElementsByTagName("head")[0].appendChild(a4bstag);
})();
</script>
<br />
<div id="a4b-book-widget">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-40222600211500073062014-11-28T11:48:00.003-08:002014-11-28T11:48:36.364-08:00Na szklanym ekranie: Kosogłos. Część 1.<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwjlI9HqzwUno2W7_BO-koJD5FnRvsFwMqvdwWCOtBjqQXIBCzb-FqBGqYT7OrvTO214Dr2zBTUY2VEDNPtm7dn1YTZAnDZCWmRQ_bsTNN830Ixtzt04ZqpRYcl3kfFdUUaq53vYMUbQ1D/s1600/kosog%C5%82os+plakat1.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwjlI9HqzwUno2W7_BO-koJD5FnRvsFwMqvdwWCOtBjqQXIBCzb-FqBGqYT7OrvTO214Dr2zBTUY2VEDNPtm7dn1YTZAnDZCWmRQ_bsTNN830Ixtzt04ZqpRYcl3kfFdUUaq53vYMUbQ1D/s1600/kosog%C5%82os+plakat1.jpg" height="320" width="206" /></a><b>Tytuł:</b> Kosogłos. Część 1.<br />
<br />
<b>Reżyser:</b> Francis Lawrence<br />
<b><br /></b>
<b>Na podstawie:</b> Suzanne Collins,<i> Kosogłos</i><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Po miłym zaskoczeniu, jakim okazała się dla mnie ekranizacja
drugiej części trylogii Suzanne Collins, z niemałą ciekawością oczekiwałam
tegorocznego „Kosogłosa”. Niestety tu już tak miło nie było. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zacznę od tego, na co wszyscy (prawie) narzekali:
podzielenia książki na dwa filmy. I wiecie co? Nie mam nic przeciwko, bo
podział był sensowny. Nie utworzony sztucznie, nic nie rozwlekli. Naprawdę, nie
w tym tkwił problem tej produkcji. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Spytacie, w czym, w takim razie? Po pierwsze: w braku
logiki. Niby pewne rzeczy były zgodne z książką, tylko tam zostały jakoś
ukazane w sensowny sposób. Natomiast tutaj scena, w której rebelianci pod nosem
mieszkańców Kapitolu przenoszą sobie bomby (nie, to, że trwała walka, nie
sprawia, że można im przebiec tuż przed oczami!) wywołała u mnie parsknięcie
śmiechem. Tak, wyszkoleni Kapitolińczycy z pewnością daliby się nabrać na coś
takiego. Yhm. A jak odciąć im prąd, ślepną i głuchną. Były jeszcze inne takie
„kwiatki”, ale nie chcę spoilerować. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzZLK1g5swrCDM7Gvz7gt8V88A9d2P8fJzO7q9OzgjabkaH933IrRPvsQNNRPWgmNi64HJ25wGYuFIrpwN0xzeC_tN49d5hY2_08Z7id2AvmltvwmaMVRJsXzJrdIV08sPzCtk2D2h-xn7/s1600/kosog%C5%82os+plakat3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzZLK1g5swrCDM7Gvz7gt8V88A9d2P8fJzO7q9OzgjabkaH933IrRPvsQNNRPWgmNi64HJ25wGYuFIrpwN0xzeC_tN49d5hY2_08Z7id2AvmltvwmaMVRJsXzJrdIV08sPzCtk2D2h-xn7/s1600/kosog%C5%82os+plakat3.jpg" height="131" width="320" /></a>Druga sprawa, chyba najbardziej bolesna: postacie. Katniss,
którą zawsze lubiłam, pozbawiono rozumu. Wystarczy spojrzeć na scenę z ósmego
dystryktu. Czy Katniss chce się gdzieś schronić, żeby zapewnić sobie
bezpieczeństwo? Nie! Powiecie: no wiadomo, nie będzie uciekać, jest odważna.
Tylko ona nie walczy! Stoi bezczynnie, biega i ogląda sobie bombardowanie.
Potem wypuszcza jedną strzałę w kierunku samolotu, który powinien właściwie na
nią spaść, bo akurat znajdował się centralnie nad nią. Och, zapomniałabym o
nadawaniu propagity, kiedy nasza heroina uznała, że Snow to z pewnością nie
zauważy ataku na Kapitol, bo zechce osobiście z nią porozmawiać. Nie dotarło do
niej, że jest tylko TWARZĄ, a nie przywódczynią rewolucji? A wiecie, co jest
najlepsze? Jej durny pomysł prawie działa. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Nie tylko Katniss nie była sobą (choć to chyba wina raczej
scenariusza niż Jennifer Lawrence). Prezydent Coin (Julianne Moore) jakoś inaczej sobie wyobrażałam, chociaż to
tylko moje odczucia, a Peeta… Cóż, mam wrażenie, że nawet w tych kilku scenach,
w których się pojawił, Josh Hutcherson, nie wypadł przekonująco. Poza tym
mieliśmy też Gale’a zamieniającego się w bezdusznego żołnierza, co chyba
następuje zbyt szybko. Przynajmniej w moim odczuciu. A Finnick (Sam Claflin)
niestety prawie w tym filmie nie istnieje. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgf6OtrA7gn_XajC06DBOze-mJNRR7PjwmqNW1452n-BNrcZZUpbkHUfVXfWHwFaAfz_CMXiCJ0b7_tFUnyvp2j-EbC-zJ1OtXqpW6u4umwGQnZRWdrcjqaxQSgv1pjyHh0mu0_cX8RyT2Z/s1600/kosog%C5%82os+plata2.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgf6OtrA7gn_XajC06DBOze-mJNRR7PjwmqNW1452n-BNrcZZUpbkHUfVXfWHwFaAfz_CMXiCJ0b7_tFUnyvp2j-EbC-zJ1OtXqpW6u4umwGQnZRWdrcjqaxQSgv1pjyHh0mu0_cX8RyT2Z/s1600/kosog%C5%82os+plata2.jpg" /></a>Było jednak parę naprawdę niezłych elementów. Kilka scen –
perełek – rozstrzelanie ludzi w trakcie przemówienia Snowa (zdecydowanie robiło
wrażenie), piosenka „Hanging tree” czy kręcenie pierwszej propagity. Oprócz tego genialna
Elizabeth Banks jako Effie Trinket (nawet bardziej wyrazista niż jej literacki
pierwowzór), Donald Sutherland jako prezydent Snow, prezentujący na ekranie
złowieszczy spokój oraz mój ulubieniec – Haymitch, w którego ponownie wcielił
się rewelacyjny w tej roli Woody Harrelson.</div>
<o:p></o:p><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Nieźle wyglądało to wszystko także wizualnie.
Charakteryzacja jak zwykle na plus, efekty specjalne też, sceny zbiorowe dość
dopracowane. A projekt trzynastego dystryktu naprawdę może zachwycić.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ja wyszłam z kina rozczarowana, ale chyba niektórym (z tego,
co czytam w internecie, bo na seansie, na którym byłam, ludzie na zachwyconych
nie wyglądali, a przy napisach końcowych parsknęli śmiechem) się podobało, więc
nie będę kategorycznie odradzać. Według mnie najsłabsza z dotychczasowych
części i mam nadzieję, że przyszłoroczny finał zatrze to złe wrażenie. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Książka vs. Film:</b> Książka</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-36806350844965499732014-11-22T12:32:00.001-08:002015-05-25T07:52:30.733-07:00[89] Odszczepieniec<b>Tytuł: </b>Odszczepieniec<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTRqyJvzb3eFgJvg0Ed44pZ_XcBau7V7vnb54tauEddZQ4tEd6WvV6MaLhB8LcDJzqdfN9WjK0i4xbHL0A9Ici0IFc1U03p-VqRLLoVENMoByf8tSC84M1go_w2JlxPW6dH45GP8MmDhvh/s1600/Odszczepieniec.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTRqyJvzb3eFgJvg0Ed44pZ_XcBau7V7vnb54tauEddZQ4tEd6WvV6MaLhB8LcDJzqdfN9WjK0i4xbHL0A9Ici0IFc1U03p-VqRLLoVENMoByf8tSC84M1go_w2JlxPW6dH45GP8MmDhvh/s1600/Odszczepieniec.jpg" /></a><br />
<b>Autor:</b> Jack London<br />
<br />
<b>Wydawnictwo:<a href="http://www.kiw.com.pl/" target="_blank"> </a></b><a href="http://www.kiw.com.pl/" target="_blank">Książka i wiedza</a><br />
<br />
<b>Ilość stron:</b> 116<br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Nieczęsto sięgam po zbiory opowiadań, jednak nazwisko Jacka
Londona na okładce skłoniło mnie do tego,
by dać szansę recenzowanej dziś książce. Czy „Odszczepieniec” na tę
szansę zasłużył?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W książce możemy znaleźć cztery opowiadania i myślę, że
najlepiej będzie, jeżeli opowiem krótko o każdym z nich.</div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><span style="text-indent: -18pt;"><i>Odszczepieniec</i></span></li>
</ul>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Johnny od maleńkiego pracował. Już jako mały chłopiec musiał
zarabiać w fabryce, by wspomóc finansowo swą równie zapracowaną matkę. Praktycznie
wychował młodszego brata, Willy’ego. Jego organizm jest wyczerpany, psychika
również. Ten młody człowiek nigdy nie miał żadnych zainteresowań, przyjaciół.
Jego życie to po prostu ciężka praca. Jak długo może tak wytrzymać człowiek?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W „Odszczepieńcu” Jack London zwraca uwagę na kwestię pracy
i jej znaczenie w życiu człowieka. Mówi o wyzysku, o dzieciach wychowujących się
w trudnej sytuacji materialnej, o narzuconej zbyt wcześnie
odpowiedzialności. Mówi niekiedy drastycznie,
ale zawsze poruszająco. Sama przeżywałam wszystko razem z głównym bohaterem (a
może nawet bardziej niż on?), podczas czytania tego krótkiego przecież utworu
towarzyszyło mi mnóstwo emocji. Krótko mówiąc, opowiadanie jest naprawdę warte
uwagi.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst">
</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman'; font-size: 7pt; font-stretch: normal;"> </span></span><span style="text-indent: -18pt;"><i>Bury wilk</i></span></li>
</ul>
<br />
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kiedy młode małżeństwo znajduje i oswaja psa, zwierzę i
ludzie bardzo przywiązują się do siebie. Ich spokojne wspólne życie nagle
zostaje przewrócone do góry nogami – pojawia się człowiek, który twierdzi, że
jest właścicielem Burego Wilka. Jaka jest prawda? Czy zwierzę jest w stanie
odpowiedzieć na to pytanie?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Po raz kolejny autor udowadnia, że akurat w pisaniu o
zwierzętach, jest niekwestionowanym mistrzem. Okazuje się, ze nie tylko dłuższe
utwory („Zew krwi”, „Biały kieł”) są rewelacyjne, „Bury wilk” wcale od nich nie
odstaje. Wniknąwszy głęboko w psychikę zwierzęcia, London kreuje na długo
zapadającą w pamięć postać psa, stającego przed wyborem pomiędzy życiem spokojnym,
pełnym ciepła i miłości, a trudnym, wypełnionym przygodą, niebezpieczeństwami.
Między nieoczekiwaną dobrocią, a lojalnością. Przed wyborem, który z całą
pewnością nie należy do prostych. Czytelnik zaś może obserwować zarówno
podejmowanie tej decyzji, jak i reakcje tych, których ona dotyczy. To
zdecydowanie moje ulubione opowiadanie z tej książki.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman'; font-size: 7pt; font-stretch: normal;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman'; font-size: 7pt; font-stretch: normal;"> </span></span><span style="text-indent: -18pt;"><i>Odyseja północy</i></span></li>
</ul>
<br />
<div class="MsoListParagraph" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Malemute Kid i Prince podróżują zaprzęgiem. Ich
zainteresowanie wzbudza nieznany nikomu podróżnik, którego nazywają między sobą
Ulissesem. Ich drogi się rozchodzą, jednak jakiś czas później do Dawson, gdzie
akurat przebywają dwaj mężczyźni, przychodzi ranny, przemarznięty człowiek.
Okazuje się, że to Ulisses. Opowiada im dramatyczną historię swego życia. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
„Odyseja północy” jest opowieścią o wielkiej miłości i
tułaczce w jej poszukiwaniu, o okrucieństwie i zemście, o osądzaniu. Pokazuje
najgorsze instynkty, drzemiące w człowieku, jego poczucie sprawiedliwości –
różne u każdego, ale czy mamy praco kogokolwiek potępiać czy też rozgrzeszać?
Takie właśnie trudne pytania zadaje w tym opowiadaniu Jack London. A czytelnik
sam musi sobie na nie odpowiedzieć.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman'; font-size: 7pt; font-stretch: normal;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman'; font-size: 7pt; font-stretch: normal;"> </span></span><span style="text-indent: -18pt;"><i>Samotny Wódz</i></span></li>
</ul>
<br />
<div class="MsoListParagraph" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ranny Samotny Wódz sprzeciwia się woli swego ojca, który
przyprowadza mu kandydatkę na żonę. Mężczyzna w gniewie mówi, że w takiej
sytuacji pogrzeb byłby bardziej odpowiedni dla niego niż wesele. Jego plemię
wymyśla więc okrutną karę – poddaje obrzędom pogrzebowym żywego jeszcze wodza.
Jaki będzie koniec tej makabrycznej maskarady?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Szczerze mówiąc, ten tekst najsłabiej zapadł mi w pamięć i
najmniej zwrócił moją uwagę. Nawet nie bardzo wiem, co o nim napisać. Nie
powiem, że był nudny, ale pozostałe z pewnością czytało się ciekawiej. W
przypadku „Samotnego Wodza” najbardziej podobał mi się chyba sam pomysł kary
dla Samotnego Wodza. Czegoś mi jednak w tej historii zabrakło. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jack London w niedługich historiach potrafi zawrzeć sporo
mądrych myśli, poruszyć i zaciekawić czytelnika. Za to należy mu się ogromny
plus. Widać jednak, który temat zdominował jego twórczość – w pisaniu o dzikich
zwierzętach ten autor nie ma sobie równych. I choć „Biały kieł” i „Zew krwi”
wywarły na mnie większe wrażenie, zachęcam Was do sięgnięcia po „Odszczepieńca”.
Lektura tej książki nie zajmie Wam zbyt wiele czasu, a może okazać się naprawdę
wartościowa. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Cytat:</b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
"Są rzeczy większe od naszego rozumu, leżące poza zasięgiem naszej sprawiedliwości."</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Ocena:</b> 7/10</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i>Recenzja bierze udział w wyzwaniach:</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="http://alezaczytana.blogspot.com/2013/12/wyzwanie-autorskie-book-lovers-zapisy.html?showComment=1389107240216#c2854587833440684465" target="_blank">Book lovers</a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="http://hugekultura.blogspot.com/2014/01/wyzwanie-historia-z-trupem.html?showComment=1390159763221#c222730420092612731" target="_blank">Historia z trupem</a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="http://recenzjeami.blogspot.com/2014/03/wyzwanie-czytelnicze-klucznik.html" target="_blank">Klucznik</a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="http://kraina-ksiazek-stelli.blogspot.com/p/wyzwania-2014-r.html" target="_blank">Ocalić od zapomnienia</a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-67965025259647046592014-11-10T08:53:00.001-08:002015-05-25T07:52:04.532-07:00[88] Starcie królów<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx-ZxX43h4PD5x0ZvW89UPssuiWUPOpSEc6Cpm8qwUNLXuFkOqKoedKCoAc4fCTjX5A0bxJktX974eS4KI6igHJR0XYz2w0Ed_zXqd1c24P6biUO2X97x5NH38PVh_pT5x2twaS_uirk4s/s1600/Starcie+kr%C3%B3l%C3%B3w.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx-ZxX43h4PD5x0ZvW89UPssuiWUPOpSEc6Cpm8qwUNLXuFkOqKoedKCoAc4fCTjX5A0bxJktX974eS4KI6igHJR0XYz2w0Ed_zXqd1c24P6biUO2X97x5NH38PVh_pT5x2twaS_uirk4s/s1600/Starcie+kr%C3%B3l%C3%B3w.jpg" width="136" /></a><b>Tytuł:</b> Starcie królów<br />
<br />
<b>Seria: </b>Pieśń Lodu i Ognia #2<br />
<br />
<b>Autor:</b> George R.R. Martin<br />
<br />
<b>Wydawnictwo:</b><a href="http://www.zysk.com.pl/" target="_blank"> Zysk i S-ka</a><br />
<br />
<b>Ilość stron:</b> 1022<br />
<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Odkąd skończyłam „Grę o tron” nie mogłam się wprost
doczekać, kiedy zabiorę się za kontynuację i ponownie trafię do interesującego,
ale brutalnego świata, który w swoich powieściach wykreował George Martin.
Niestety, objętość tej książki jest jednak spora, a mnie gonią szkolne lektury,
musiałam trochę poczekać. A apetyt czytelniczy rósł. <o:p></o:p></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
W Westeros trwa wojna i to na wszystkich możliwych frontach.
Dawni wasale Żelaznego Tronu ogłaszają się królami, nikt nie jest zbyt skłonny
do zawierania sojuszy, zdrada czai się na każdym kroku. Nawet bracia – Stannis
i Renly Baratheon nie są w stanie dojść do porozumienia. W dodatku jeden z nich
wprowadza w swym kraju nową religię. Nie mniejszy zamęt panuje w Królewskiej
Przystani, w której Tyrion jako Królewski Namiestnik próbuje
zaprowadzić porządek. Nie jest to łatwe na pełnym intryg dworze. Z kolei Robb
Stark na polu bitwy radzi sobie świetnie, jednak nie ma pojęcia, co pod jego
nieobecność dzieje się w Winterfell. <o:p></o:p></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Oprócz tego obserwujemy przygody Jona, który wraz ze znaczną
częścią Nocnej Straży wyrusza za Mur, by stawić czoła nieprzyjaciołom i… samemu
sobie, Aryę, toczącą swą własną walkę i Daenerys, próbującą usilnie powrócić do
ojczyzny. Jak potoczą się losy Siedmiu Królestw?<o:p></o:p></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Po raz kolejny zostajemy wplątani w sieć intryg, zaciekłe
walki o władzę i świat pełen wiarygodnie skonstruowanych, skomplikowanych postaci,
z których każda jest zupełnie inna i ma swoją własną historię, nawet jeśli
pojawia się na kartach powieści
stosunkowo rzadko. To zachwycające, jak autor potrafi połączyć te wszystkie
wątki, opisywane z perspektywy poszczególnych bohaterów, w jedną spójną,
logiczną całość. Polityka, wojna, sprawy zupełnie prywatne – wszystkie sfery
ludzkiego działania przenikają się wzajemnie. Obserwowanie tego procesu to
czytelnicza uczta. <o:p></o:p></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Dodatkowo mam wrażenie, że akcja w tym tomie rozgrywa się
znacznie szybciej niż w poprzednim, co sprawia, że jeszcze trudniej się od
lektury oderwać. Wydarzenia w Westeros zdecydowanie nabierają tempa. Jak na
powieść takiej grubości, naprawdę było tylko kilka momentów nużących, a to i
tak krótkich. Poza tym, myślę, że to kwestia gustu, bo chodzi mi głównie o
rozdziały z perspektywy Davosa. Jakoś wciągały mniej niż pozostałe, co nie
znaczy, że były złe czy nie potrzebne. Tutaj nie ma nic niepotrzebnego. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niektórych może męczyć nie najprostszy chwilami styl Martina, ale sama nie miałam
z nim żadnego problemu. Ba! Nawet nie gubiłam się w opisach walk, co często mi
się zdarza w przypadku innych książek. <o:p></o:p></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Jeśli chodzi o postacie, naprawdę nie wiem, co napisać, żeby
nie wydłużyć tej recenzji do horrendalnych rozmiarów. Jeśli czytaliście - pewnie
wiecie, co mam na myśli, jeśli nie – musicie uwierzyć mi na słowo: tutaj
naprawdę KAŻDY jest wyjątkowy. Oczywiście pewnymi spostrzeżeniami się z Wami
podzielę, nie byłabym sobą, gdyby tego nie zrobiła. Po pierwsze: brakuje mi
zawsze honorowego Neda. Wiem, wiem, on kompletnie nie był przystosowany do
życia w tym świecie, ale co ja na to poradzę? Po drugie: uwielbiam Jona, to się
nie zmieniło. Moja sympatia do Tyriona z kolei wzrasta coraz bardziej, a Jaime
zaczyna mnie intrygować. Jego dialogi z Catelyn są rewelacyjne. Do grona moich
ulubieńców wciąż należy też Arya, ale i Sansa powoli się do niego dobija.
Trzeba przyznać, że coś w sobie ma. Ogromnym plusem jest też rozbudowa postaci
Theona. Z jednej strony – rozumiem go, z drugiej nienawidzę. I chyba jednak to
drugie uczucie dominuje. A o tym, że Joffreya mam ochotę udusić w każdej
scenie, w której jest, nie muszę chyba wspominać, prawda? To prawie tak
oczywiste jak to, że Daenerys mnie irytuje, chociaż nie do końca wiem czemu. A,
no i jeszcze jedno. NIE WOLNO przywiązywać się do którejkolwiek postaci,
uwierzcie. Nie i już. <o:p></o:p></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Na zakończenie napiszę króciutko, a, mam nadzieję
zrozumiale: LEĆCIE CZYTAĆ. <o:p></o:p></div>
<br />
<br />
<b>Cytat:</b><br />
"Korony dziwnie wpływają na głowy, a które je włożono."<br />
<br />
<b>Ocena: </b>10/10<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Recenzja bierze udział w wyzwaniach:</i></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://alezaczytana.blogspot.com/2013/12/wyzwanie-autorskie-book-lovers-zapisy.html?showComment=1389107240216#c2854587833440684465" target="_blank"><br /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://alezaczytana.blogspot.com/2013/12/wyzwanie-autorskie-book-lovers-zapisy.html?showComment=1389107240216#c2854587833440684465" target="_blank">Book lovers</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://recenzjeami.blogspot.com/2014/02/wyzwanie-czytam-opase-tomiska_4.html?showComment=1391713063545#c4827432196928335982" target="_blank">Czytam opasłe tomiska</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://hugekultura.blogspot.com/2014/01/wyzwanie-historia-z-trupem.html?showComment=1390159763221#c222730420092612731" target="_blank"><br /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://hugekultura.blogspot.com/2014/01/wyzwanie-historia-z-trupem.html?showComment=1390159763221#c222730420092612731" target="_blank">Historia z trupem</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://recenzjeami.blogspot.com/2014/03/wyzwanie-czytelnicze-klucznik.html" target="_blank">Klucznik</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://kraina-ksiazek-stelli.blogspot.com/p/wyzwania-2014-r.html" target="_blank">Ocalić od zapomnienia</a></div>
<br /></div>
</div>
<script type="text/javascript">
(function() {
var a4bstag = document.createElement('script');
a4bstag.type = "text/javascript";
a4bstag.async = true;
a4bstag.src = 'http://www.a4b-tracking.com/pl/buybox/378/9788375069952/Starcie%20kr%C3%B3l%C3%B3w';
document.getElementsByTagName("head")[0].appendChild(a4bstag);
})();
</script>
<br />
<div id="a4b-book-widget">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-26286760100083581672014-10-26T12:56:00.000-07:002014-10-26T12:59:35.692-07:00Malkiem [1]: Cztery drogi ku przebaczeniu<i>Witajcie! Ze względu na objętość "Starcia królów" i szkoły konsekwentnie próbującej doprowadzić do tego, by wyrażenie "czas wolny" było pojęciem dla mnie nieznanym, nie udało mi się sklecić na dziś recenzji. Nie mam zamiaru jednak powodować kolejnego przestoju na blogu. Notki okołoksiążkowe też się zaczynają już tworzyć, fanpage zacznie odżywać w swoim tempie, natomiast dzisiaj poratował mnie Malkiem. Spytał, czy nie zechciałabym gościnnie "przygarnąć" kilku jego recenzji, więc dzisiaj macie coś od niego. : ) </i><br />
<br />
<b>Tytuł:</b> Cztery drogi ku przebaczeniu<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihnInkNVn9EuQ0qzee_Zxd7QXTZ5rGXVfz2YaMAm4WtAyz-SIwFusFUdqMQgZRZ1JHFR-AyXswA_sHpY6ZMa-IIA24qHlTSLkyn0Vv1RT_BHVRxXtlx0kglsIBnJ6FxS-Lb1qUt2jZv2cK/s1600/Cztery+drogi+ku+przebaczeniu.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihnInkNVn9EuQ0qzee_Zxd7QXTZ5rGXVfz2YaMAm4WtAyz-SIwFusFUdqMQgZRZ1JHFR-AyXswA_sHpY6ZMa-IIA24qHlTSLkyn0Vv1RT_BHVRxXtlx0kglsIBnJ6FxS-Lb1qUt2jZv2cK/s1600/Cztery+drogi+ku+przebaczeniu.jpg" height="200" width="141" /></a><br />
<b>Autorka:</b> Ursula K. Le Guin<br />
<br />
<b>Wydawnictwo: </b>Prószyński i S-ka<br />
<br />
<b>Ilość stron:</b> 296<br />
<div style="text-align: start; text-indent: 0px;">
<span style="text-align: justify; text-indent: 1cm;"><br /><br />Najbardziej
znanym dziełem tej autorki jest cykl „Ziemiomorze”, który wpisał się do kanonu
klasycznych dzieł fantasy. Doczekał się dwóch wydań w Polsce, drugiego całkiem
niedawno, w jednym tomie.</span></div>
<div class="MsoNormalCxSpFirst" style="text-align: justify; text-indent: 1.0cm;">
<span style="text-indent: 1cm;"><br />Ta książka,
o wiele mniej znana, zupełnie „Ziemiomorza” nie przypomina.</span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 1.0cm;">
<span style="text-indent: 1cm;"><br />Możemy
tu znaleźć cztery nowele science-fiction, ale o bardzo poważnej, jak na ten
gatunek, tematyce. Łączą się one wspólnym miejscem akcji, bliźniaczymi
planetami Werel i Yeowe, a także, trzy z nich, bohaterami.</span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 1.0cm;">
<span style="text-indent: 1cm;"><br />Autorka
pokazuje nam społeczeństwo, które opiera się na niewolnictwie i w którym kobiety
nie są traktowane jak pełnoprawni obywatele, nawet jeśli nominalnie są „wolne”.
Pierwsza opowieść mówi o parze staruszków, druga o wysłanniczce pokojowej i
żołnierzu, który ma jej bronić. Kolejna opisuje losy człowieka, który wyrwał
się z małej, zamkniętej społeczności, ostatnia natomiast opowiada o życiu
niewolnicy.</span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 1.0cm;">
<span style="text-indent: 1cm;"><br />Najlepiej
było widać przekrój społeczeństwa, wyraźny podział na „panów” i „pracowników”,
jak ich nazywano. I za to Le Guin ma u mnie ogromny plus, jej wizja jest
niezwykle interesująca. Fabuła opowiadań też mi się podobała, mimo kilku
(naprawdę krótkich!) momentów dłużyzny</span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 1.0cm;">
<span style="text-indent: 1cm;"><br />Natomiast
z pierwszym, najkrótszym opowiadaniem mam pewien problem. Nie łączy się ono z
pozostałymi tak wyraźnie, nie wydaje się powiązane z głównymi problemami zbioru
– niewolnictwem i nierównouprawnieniem (nie jestem pewien, czy nowych słów nie
tworzę, ale trudno). Bohaterowie też nie spotykają się z postaciami z
pozostałej części książki. Samo w sobie jest jednak warte uwagi.</span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 1.0cm;">
<span style="text-indent: 1cm;"><br />Z
twórczością tej autorki mam jeszcze jeden problem. Niektóre wydarzenia, ważne z
punktu widzenia fabuły, zdarza się jej zbyć jednym zdaniem, a rzeczy niezbyt
istotne rozwinąć do pół strony. Właściwie nie przeszkadza to w czytaniu, w moim
przypadku sprawiło tylko, że miałem moment zawieszenia. „Jak to? To tyle? Nic
więcej o tym nie ma?” No, wiecie o co chodzi.</span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 1.0cm;">
<span style="text-indent: 1cm;"><br />Jeśli
chodzi o wydanie, to jest niezłe, okładka zaprojektowana w ciekawy sposób, szczególnie
jak na 1997, kiedy tę książkę wydano. Natomiast zdecydowanie nie zachęca opis z
tyłu, gdzie życie, śmierć i miłość stawia się w jednej linii z seksem. Brzmi to
okropnie.</span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 1.0cm;">
<span style="text-indent: 1cm;"><br />Przyczepię
się jeszcze do wydawnictwa, które pewnie nie miało wówczas ani dobrego tłumacza
ani redaktora czy korektora, bo łączna i rozłączna pisownia „nie” po prostu
leży. W jednym zdaniu był ten sam typ słowa (pewnie nie powinienem tak mówić,
bo to ma swoją nazwę, imiesłów chyba jakiś), ten kończący się na „-ący”.
Dzieliło je od siebie tylko małe „i”. A zapisane było raz łącznie, raz
rozłącznie. Wydaje się, że spacje stawiali na zasadzie „atusewalne”.</span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 1.0cm;">
<span style="text-indent: 1cm;"><br />Warto
przeczytać, żeby spojrzeć w inny, nowy sposób na niewolnictwo i dyskryminację
płciową.<br /><br /><b>Cytat: </b><br />"Żyć w sposób prosty to niezwykle skomplikowana sprawa."<br /><br /><b>Ocena:</b> 7/10</span><br />
<div style="text-align: right;">
<span style="text-indent: 1cm;"><b><span style="font-size: large;">~Malkiem</span></b></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 1.0cm;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<script type="text/javascript">
(function() {
var a4bstag = document.createElement('script');
a4bstag.type = "text/javascript";
a4bstag.async = true;
a4bstag.src = 'http://www.a4b-tracking.com/pl/buybox/378/83-7180-110-6/Cztery%20drogi%20ku%20przebaczeniu';
document.getElementsByTagName("head")[0].appendChild(a4bstag);
})();
</script>
<br />
<div id="a4b-book-widget">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-88273726376055844172014-10-18T14:00:00.002-07:002015-05-25T07:51:27.974-07:00[87] Boży bojownicy<br />
Blogerka marnotrawna powraca. Strasznie Was przepraszam za tę ponad miesięczną nieobecność. Mój laptop postanowił odmówić współpracy, Blgoger w ogóle na nim nie działał. Na szczęście problemy natury technicznej są już rozwiązane i powoli wracam. Tu i na facebooka. Nie dam chyba rady nadrobić już zaległości u Was, nazbierało się ich zbyt wiele, przepraszam. Postaram się jednak od tego tygodnia zaglądać na Wasze blogi na bieżąco. Dziękuję wszystkim, którzy tu wytrwali. : )<br />
<br />
<div style="font-weight: bold;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTliOcZAyE3dMVuaFl0ycG6d7-g6V9-ySffzD5xnzaeD_TwrBp_R4SjkpBvdVPg7zBZ_IOmeARKQPX2r5jvJkQMT37z7cx0dcrN3TugFozejxbT1-jrkkHy3UtKhFBcwLepJrsGHYWHHCM/s1600/Bo%C5%BCy+bojownicy.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTliOcZAyE3dMVuaFl0ycG6d7-g6V9-ySffzD5xnzaeD_TwrBp_R4SjkpBvdVPg7zBZ_IOmeARKQPX2r5jvJkQMT37z7cx0dcrN3TugFozejxbT1-jrkkHy3UtKhFBcwLepJrsGHYWHHCM/s1600/Bo%C5%BCy+bojownicy.jpg" width="124" /></a><b><br /></b></div>
<b>Tytuł:</b> Boży bojownicy<br />
<br />
<b>Seria: </b>Trylogia husycka<br />
<br />
<b>Autor: </b>Andrzej Sapkowski<br />
<br />
<b>Wydawnictwo: </b><a href="http://www.supernowa.pl/wydawnictwo.php" target="_blank">Supernowa</a><br />
<br />
<b>Ilość stron:</b>588<br />
<br />
<br />
Po genialnym "Narrenturmie" wprost nie mogłam się doczekać ponownego spotkania z Reynevanem i spółką. Zostałam co prawda wcześniej ostrzeżona, że kolejne części "Trylogii husyckiej" są coraz poważniejsze, a atmosfera zagęszcza się w każdym kolejnym tomie, ale nie miałam wątpliwości, że Andrzej Sapkowski z pewnością poprowadzi tę historię nie obniżając poziomu. Nie myliłam się.<br />
<br />
Reynevan, Szarlej i Samson na dobre zadomowili się u husytów. Ten pierwszy przekonany jest już niezawodnie, że walczy o słuszną sprawę. Coraz bardziej cenią go też wysoko postawione w husyckiej hierarchii osoby. A i na rozwijanie talentów magicznych Praga wydaje się być miejscem idealnym. Szarlej robi karierę w wojsku, oczywiście zasłużenie. Samson zaś w końcu zyskuje szansę na powrót do własnej postaci. Krótko mówiąc - żyć, nie umierać. Gdy więc obowiązki wzywają na Śląsk, na którym wrogów spotkać łatwo, przyjaciele nie są zbyt zachwyceni. Ich osobiste opinie nikogo jednak nie interesują, gdy w grę wchodzi Vogelsang - tajna grupa wywiadowcza. Czy Renevan będzie w stanie ją zrekonstruować? A co z jego ukochaną, Katarzyną Bieberstain? Czy Samson Miodek znów będzie sobą? Jak zakończy się husycki napad na Śląsk i co zdziałać może Inkwizycja? A przede wszystkim - co planuje Pomurnik?<br />
<br />
Akcji jest tutaj o wiele więcej niż w pierwszej części. Rozpędza się już na początku i właściwie nie zwalnia aż do ostatniej strony. Nie ma tu jednak przesady, żadnego nadmiaru, który sprawiłby, że czytelnik gubi się w natłoku wydarzeń. Dostajemy kilka króciutkich chwil oddechu, które tylko potęgują naszą ciekawość. Dodatkowo nawet te krótkie momenty mają swój niepowtarzalny klimat i są opisane w sposób, który wręcz nie ma prawa znudzić.<br />
<br />
Niesamowite było kontynuowanie przygody z tymi samymi postaciami, teraz jednak znacznie lepiej znanymi. Nie brakło również i nowych bohaterów, jak członkowie wspomnianego wyżej Vogelsangu. Jest ich trzech, ale każdy ma swoje charakterystyczne cechy, można ich rozróżnić, a jednocześnie mają wiele ze sobą wspólnego, stanowią zwartą, wyróżniającą się na tle innych grupę.<br />
Co do starych ulubieńców, to polubiłam ich jeszcze bardziej. Tajemniczy w pierwszej części Urban Horn stał się kimś nieco mniej tajemniczym, ale nadal diabelnie interesującym, Szarlej wciąż wywołuje na mojej twarzy szeroki uśmiech, a Samson Miodek... Cóż, Samson Miodek jest po prostu genialny. Uwielbiam, kiedy wprawia innych bohaterów (zwłaszcza tych, z którymi styka się p raz pierwszy) w całkowite osłupienie (nie zdradzę jak, jednak uwierzcie mi na słowo - potrafi to zrobić jak nikt inny) bądź zaczyna cytować "Boską komedię" Dantego.<br />
<br />
Jeśli chodzi o głównego bohatera, tj. rycerza Reinmara z Bielawy, to muszę powiedzieć, że od poprzedniego tomu dojrzał jak mało kto. Już nie jest aż tak naiwny, teraz zdarza mu się pomyśleć zanim zacznie działać (co z tego myślenia wynika to już inna historia...). Miło jest patrzeć, jak coraz więcej znaczy w szeregach husytów, jak kształtują się jego poglądy, jak powoli (i często boleśnie) zdobywa życiową mądrość. Zdecydowanie warto mu kibicować. Ustatkowały się także jego miłosne zapędy, choć wciąż stanowią niemałą przyczynę problemów.<br />
<br />
Co do tych miłosnych zapędów: warto wspomnieć o postaciach kobiecych, których mamy tu nieco więcej niż w poprzedniej części. Na uwagę zasługują szczególnie obydwie panie de Apolda. Ciekawie rozwinął się też wątek Adeli von Stercza, że nie wspomnę o rewelacyjnej Dzierżce.<br />
<br />
Ponownie możemy wręcz delektować się umiejętnościami językowymi Sapkowskiego, idealnie wplecionymi archaizmami, błyskotliwymi dialogami, indywidualnym stylem wypowiedzi każdej z postaci.<br />
<br />
Po raz kolejny w tle obserwujemy wojny husyckie. Chociaż właściwie to już nie w tle, ten wątek powoli zaczyna dominować. Możemy przypatrywać się, jak stopniowo rodzi się historia. I - wierzcie lub nie - ta powieść naprawdę może wzbogacić nasza wiedzę historyczną. Dociekliwym radzę też przejrzeć przypisy, gdzie zawarte są przeróżne fakty z okresu wojen husyckich czy wyjaśnienia wykorzystanych w tekście łacińskich senctencji i cytatów.<br />
<br />
Jeśli jeszcze nie zauważyliście, że polecam, to... POLECAM. Zwłaszcza tym, którzy lubią powieści z historią w tle. Ciekawe, niebanalne. Inteligentne i z humorem. Polecam raz jeszcze.<br />
<br />
<br />
<b>Cytat:</b><br />
" Coraz to o kolejne marzenie jesteśmy ubożsi. A gdy umiera marzenie, ciemność wypełnia miejsce przez nie osierocone. W ciemności zaś, zwłaszcza, gdy do tego jeszcze rozum uśnie, zaraz budzą się potwory."<br />
<br />
<b>Ocena: </b>10/10<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Recenzja bierze udział w wyzwaniach:</i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://alezaczytana.blogspot.com/2013/12/wyzwanie-autorskie-book-lovers-zapisy.html?showComment=1389107240216#c2854587833440684465" target="_blank">Book Lovers</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://recenzjeami.blogspot.com/2014/02/wyzwanie-czytam-opase-tomiska_4.html" target="_blank">Czytam opasłe tomiska</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://hugekultura.blogspot.com/2014/01/wyzwanie-historia-z-trupem.html?showComment=1390159763221#c222730420092612731" target="_blank">Historia z trupem</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://recenzjeami.blogspot.com/2014/03/wyzwanie-czytelnicze-klucznik.html" target="_blank">Klucznik</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<script type="text/javascript">
(function() {
var a4bstag = document.createElement('script');
a4bstag.type = "text/javascript";
a4bstag.async = true;
a4bstag.src = 'http://www.a4b-tracking.com/pl/buybox/378/9788370541675/Bo%C5%BCy%20bojownicy';
document.getElementsByTagName("head")[0].appendChild(a4bstag);
})();
</script>
<br />
<div id="a4b-book-widget">
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-40806286792415448572014-09-10T10:19:00.001-07:002015-05-25T07:50:44.474-07:00[86] Przygody Hucka<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtjkYKxkQqsHiggdD2qJiAbMaEF00s7sg6VwjU2oh4Os9V0dUaofysWtKDhvnmB51tEHU4x2GdWVQ-0CnPu9lKk_n0XAO44f_MMtuQn1oJBW81fI-mAj-GHrquun7J8a8adANlhfVF5tjY/s1600/Przygody+Hucka.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtjkYKxkQqsHiggdD2qJiAbMaEF00s7sg6VwjU2oh4Os9V0dUaofysWtKDhvnmB51tEHU4x2GdWVQ-0CnPu9lKk_n0XAO44f_MMtuQn1oJBW81fI-mAj-GHrquun7J8a8adANlhfVF5tjY/s1600/Przygody+Hucka.jpg" width="120" /></a><b>Tytuł:</b> Przygody Hucka<br />
<br />
<b>Autor:</b> Mark Twain<br />
<br />
<b>Wydawnictwo:</b> <a href="https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&ved=0CCIQFjAA&url=http%3A%2F%2Fiskry.com.pl%2F&ei=a30QVO3_OM_qaNCAgpAC&usg=AFQjCNHkMq_0ZQRTmFtWAKt5N156xjvHMg&sig2=Dt-livK-KUhJwd_S00UHPg" target="_blank">Iskry</a><br />
<br />
<b>Ilość stron:</b> 415<br />
<br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
„Przygody” Tomka Sawyera to jedna z tych książek, do których
mam ogromny sentyment i które czytałam niezliczoną ilość razy. Przygody tego
małego amerykańskiego urwisa zawsze dostarczały mi niezastąpionej rozrywki i
rozśmieszały do łez. Wiele razy obiecywałam sobie sięgnąć po ich kontynuację –
słynne „Przygody Hucka”. Jakoś się jednak z nimi rozmijałam, bo a to nie było w
bibliotece, a to coś innego wpadło mi akurat w łapki. Po ładnych paru latach w
końcu udało mi się zapoznać z najsłynniejszą chyba powieścią młodzieżową Marka
Twaina. Jak wypadło to spotkanie?</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Narratorem powieści jest tytułowy Huckleberry Finn, którego
świetnie znają czytelnicy „Przygód Tomka Sawyera”. Niegdyś bezdomny chłopiec nie może znieść sztywnych zasad panujących w
domu wdowy Douglas, która postanowiła go adoptować. Gdy w dodatku za edukację
krnąbrnego, ale przesympatycznego Hucka zabiera się wymagająca panna Watson,
chłopiec postanawia uciec. Wraz ze zbiegłym Murzynem, Jimem, wyrusza tratwą w
podróż rzeką Missisipi. Po drodze czeka na nich wiele, wiele niespodziewanych
przeżyć. Jak zakończy się ta eskapada?</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Już od samego początku można wyczuć tak charakterystyczny
dla Marka Twaina, niekiedy ironiczny, humor. Komizm sytuacji (Huck i Tomek
uwalniający wolnego Murzyna!) , komizm postaci – wszystko naprawdę zabawne i na
wysokim poziomie, w dodatku nietrudne do przyswojenia. Obdarzony niezwykłym
zmysłem obserwacyjnym autor idealnie oddaje rzeczywistość ówczesnej Ameryki. Wyśmiewa różne absurdy, bawi i uczy. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Różnorodność postaci jest naprawdę zadziwiająca, jak na
książkę o wcale nie takiej znowu dużej objętości. Każdy bohater jest inny, a
wszyscy razem tworzą naprawdę sympatyczną gromadę. Zaczynając od głównego
bohatera, Hucka – czasami zadziwiająco naiwnego, ale też sprytnego i niemal tak
pomysłowego jak Tomek Sawyer, którego pod wieloma względami Huckleberry
podziwia, poprzez poczciwego Jima, dwóch oszustów, każących nazywać się „Królem”
i „Księciem” aż po krewnych Tomka – państwo Phelps. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Opowiadająca o tęsknocie za przygodą, wolnością i naturą
powieść jest genialnym dziełem świetnego pisarza i wszystkim tym, którzy
jeszcze jej nie znają, polecam ją
gorąco. Nie powinniście żałować. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Cytat:</b></div>
<div class="MsoNormal">
"Tłum to jedna z najbardziej godnych litości rzeczy na świecie; armia także jest tłumem."</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Ocena:</b> 10/10</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i>Recenzja bierze udział w wyzwaniach:</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="http://recenzjeami.blogspot.com/2014/02/wyzwanie-czytam-opase-tomiska_4.html?showComment=1391713063545#c4827432196928335982" target="_blank">Czytam opasłe tomiska</a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="http://hugekultura.blogspot.com/2014/01/wyzwanie-historia-z-trupem.html?showComment=1390159763221#c222730420092612731" target="_blank">Historia z trupem</a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="http://recenzjeami.blogspot.com/2014/03/wyzwanie-czytelnicze-klucznik.html" target="_blank">Klucznik</a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="http://kraina-ksiazek-stelli.blogspot.com/p/wyzwania-2014-r.html" target="_blank">Ocalić od zapomnienia</a></div>
<script type="text/javascript">
(function() {
var a4bstag = document.createElement('script');
a4bstag.type = "text/javascript";
a4bstag.async = true;
a4bstag.src = 'http://www.a4b-tracking.com/pl/buybox/378/8373891501/Przygody%20Hucka';
document.getElementsByTagName("head")[0].appendChild(a4bstag);
})();
</script>
<br />
<div id="a4b-book-widget">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-35345856968976709382014-09-03T10:35:00.003-07:002014-09-03T10:35:30.328-07:00Podsumowanie sierpniaWitajcie!
Dawno nie było miesięcznego podsumowania, bo i w wakacje, przyznaję, nie chciało mi się zbytnio przy komputerze siedzieć. To był czas wyjazdów, spotkań ze znajomymi i zwyczajnego nicnierobienia. Dlatego u mnie dość pusto, a i do Was, wybaczcie, nieco rzadziej zaglądałam.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWa3FAvOs-jKTEYmaSpKk8UanC2GPa8uMbcqNgXKnEM9uLATJSBaU9xOfoK7CqhyT_Pzz6aQ91gYWBeAv2dgcsxV5xIa9lF_v8dimnjOrzpM9MjECZq4OYkaocZSmncJywSVE_bquilhV9/s1600/wrzesie%C5%84.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWa3FAvOs-jKTEYmaSpKk8UanC2GPa8uMbcqNgXKnEM9uLATJSBaU9xOfoK7CqhyT_Pzz6aQ91gYWBeAv2dgcsxV5xIa9lF_v8dimnjOrzpM9MjECZq4OYkaocZSmncJywSVE_bquilhV9/s1600/wrzesie%C5%84.jpg" height="222" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: xx-small;">Pochwalę się, że to zdjęcie mojego autorstwa. :D</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />
W sierpniu ukazały się trzy recenzje:<br />
<div>
<ul>
<li><a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/2014/08/82-maa-ksiezniczka.html" target="_blank">Mała księżniczka</a></li>
<li><a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/2014/08/83-forta.html" target="_blank">Forta</a></li>
<li><a href="http://okiemczytelnika.blogspot.com/2014/08/84-dobry-adres-to-czowiek.html" target="_blank">Dobry adres to człowiek</a></li>
</ul>
<div>
Najwyższą ocenę (6) otrzymała <i><b>Mała księżniczka</b> Frances Hodgson Burnett. </i></div>
</div>
<i><br /></i>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4cUIIyn6WaoOngraPTU-0c3E00pBlq4pHapplXnRzF5zjy7DpZx-wvUQ-ccVtc38wCXEAL2kucgmq5sWK7HH6EEF54LwhvYJndTovlZRMWvB7CZLCkkbdv6V2nU-2M35KZ_GScJFN0XKz/s1600/Ma%C5%82a+ksi%C4%99%C5%BCniczka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4cUIIyn6WaoOngraPTU-0c3E00pBlq4pHapplXnRzF5zjy7DpZx-wvUQ-ccVtc38wCXEAL2kucgmq5sWK7HH6EEF54LwhvYJndTovlZRMWvB7CZLCkkbdv6V2nU-2M35KZ_GScJFN0XKz/s1600/Ma%C5%82a+ksi%C4%99%C5%BCniczka.jpg" height="200" width="138" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
W Waszej ankiecie książką lipca została pierwsza część Trylogii husyckiej Andrzeja Sapkowskiego - Narrenturm. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLBkf6D9uk8eXsaq_3xAUFbVzN2QLP9Cl5qhKEUdYDUMpXwXTfWwsMrvPc5jBn8I0hjQTtrVP-SIxTfSRgM13lsUIz7PbLPPAel6cqYn5HjIKfLZp8fXvGMRbrqwhfNxHWbdaOEwXWjK_C/s1600/Narrenturm.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLBkf6D9uk8eXsaq_3xAUFbVzN2QLP9Cl5qhKEUdYDUMpXwXTfWwsMrvPc5jBn8I0hjQTtrVP-SIxTfSRgM13lsUIz7PbLPPAel6cqYn5HjIKfLZp8fXvGMRbrqwhfNxHWbdaOEwXWjK_C/s1600/Narrenturm.jpg" height="200" width="140" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Sierpniowa ankieta już po prawej stronie. Zachęcam do głosowania. : )</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ukazała się także notka z 30-Day Book Challenge, które to wyzwanie postanowiłam dokończyć. Zostały jeszcze dwie notki po pięć dni. Mam nadzieję, że nie zapomnę.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Udało mi się nawiązać współpracę z wydawnictwem <a href="http://warbook.pl/" target="_blank">War Book</a> dzięki autorowi <b>Forty,</b><i> Michałowi Cholewie</i> - dziękuję! </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Co jeszcze z nowości? Zaczęłam justować tekst, uznając, że tak będzie wyglądać przejrzyściej. Mam nadzieję, że faktycznie wygląda. Pod recenzjami również nowość - przycisk BuyBox, dzięki któremu możecie sprawdzić ceny i dostępność recenzowanych przeze mnie książek. Przycisk jest efektem współpracy z <a href="http://www.ads4books.com/" target="_blank">Ads4Books</a> i zachęcam do korzystania z niego, jeśli kupujecie, oczywiście, książki przez internet. : )</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Trochę wskrzesiłam też fanpage, dodając znów co jakiś czas cytaty. Postaram się i jak najczęściej i nie tylko cytaty. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
We wrześniu mam zamiar znów zabrać się solidnie do pracy, nie tylko w szkole, ale i na blogu. Zaczęłam nadrabiać zaległości na blogach z opowiadaniami, a recenzji obiecałam sobie nie zaniedbywać. Mam nadzieję, że ten plan zrealizuję, więc trzymajcie kciuki. ; )</div>
<i><br /></i>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-78760548888056966032014-08-29T11:39:00.002-07:002015-05-25T07:50:17.983-07:00[85] Dobry adres to człowiek<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzuz1EKMCYy1qWAoupinpzT-1DOUzvVepxwvZH9GlrTB_Jce6w1r8fLf5Ls4VRLIyExhbk6Uezzut2vavquEYd_sjaPIckw6we13hu3whs3ruuCT5Fid93xlEPjBKVdhMe1wLxHoO8U-89/s1600/155x220.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzuz1EKMCYy1qWAoupinpzT-1DOUzvVepxwvZH9GlrTB_Jce6w1r8fLf5Ls4VRLIyExhbk6Uezzut2vavquEYd_sjaPIckw6we13hu3whs3ruuCT5Fid93xlEPjBKVdhMe1wLxHoO8U-89/s1600/155x220.jpg" width="141" /></a><b>Tytuł: </b>Dobry adres to człowiek<br />
<br />
<b>Autorka:</b> Dorota Terakowska<br />
<br />
<b>Wydawnictwo: </b><a href="http://www.wydawnictwoliterackie.pl/" target="_blank">Wydawnictwo Literackie</a><br />
<br />
<b>Ilość stron:</b> 64<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
Tę książkę Doroty Terakowskiej poznałam dzięki nauczycielce
języka polskiego, która czytała nam jej fragmenty na lekcjach, gdy omawialiśmy
felietony. Fragmenty te bardzo mnie zaciekawiły i postanowiłam przy najbliższej
okazji zapoznać się z całością. Całość wypada jeszcze lepiej. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
„Dobry adres to człowiek” to zbiór felietonów. Dziesięć
niedługich tekstów dotyczących codziennego życia, zawierających ciekawe
spostrzeżenia, opisane w dodatku w humorystyczny sposób. Ujawnia się tu
niesamowity zmysł obserwacji, którym obdarzona jest autorka, jej poczucie
humoru, dystans do świata, innych ludzi i samej siebie. O czym konkretnie mówią
te felietony?</div>
<div class="MsoListParagraph" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
</div>
<ul>
<li><i><span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;">·<span style="font-family: 'Times New Roman'; font-size: 7pt;">
</span></span><span style="text-indent: -18pt;">Dobry adres to człowiek</span></i></li>
</ul>
<!--[if !supportLists]--><br />
<div class="MsoNormal">
O życiu w blokach, które obfituje w różne mniej luba
bardziej przewidywalne sytuacje. Czasami kłopotliwe, czasami żenujące. Przy
okazji możemy dowiedzieć się, co to znaczy dobry adres i jak ważny jest nasz
obraz w oczach innych. A raczej jak nieważny.</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst">
<i style="text-indent: -18pt;"><span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;">·<span style="font-family: 'Times New Roman'; font-size: 7pt;">
</span></span><span style="text-indent: -18pt;">Dwanaście szarych garniturów</span></i></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst">
<i style="text-indent: -18pt;"><span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
Jak być modnym, nie podążając ślepo za modą? Czym właściwie
jest moda i czy jest w niej miejsce na jakąkolwiek oryginalność i
indywidualność? Dlaczego kobiety mają w życiu trudniej niż mężczyźni? Jeśli
ciekawi Was odpowiedź na któreś z tych pytań, przeczytajcie koniecznie. </div>
<div class="MsoListParagraph" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
</div>
<ul>
<li><span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;">·<span style="font-family: 'Times New Roman'; font-size: 7pt;"> <i>
</i></span></span><span style="text-indent: -18pt;"><i>Powrót sezonu ogórkowego</i></span></li>
</ul>
<br />
<div class="MsoNormal">
Relaks to relaks i już. Czyli krótka instrukcja, jak sprawić,
by urlop nie zamienił się w bycie gosposią 24/7, a okazał się miłym czasem
odpoczynku. Dla wszystkich. </div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;">·<span style="font-family: 'Times New Roman'; font-size: 7pt;">
</span></span><span style="text-indent: -18pt;">Dizajnerka</span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
Perkfekcyjna Pani Domu nie zawsze jest mile widzianym
domownikiem. Co w sytuacjach, gdy porządek zaczyna w codziennym życiu raczej przeszkadzać
niż je ułatwiać?</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;">·<span style="font-family: 'Times New Roman'; font-size: 7pt;">
</span></span><span style="text-indent: -18pt;">Facet z parasolem</span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
Krótko i na temat. Jaki temat? Zmieniającego się świata,
stereotypów i światopoglądu. Oraz mediów, próbujących się do tego wszystkiego
dostosować. Co jest męskie, a co kobiece? A może w dzisiejszych czasach nie ma
to najmniejszego znaczenia?</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;">·<span style="font-family: 'Times New Roman'; font-size: 7pt;">
</span></span><span style="text-indent: -18pt;">Kretyński dar dla potomstwa</span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
Poradnik dla rodziców, którzy chcą wychować swoje dzieci na
zaradnych dorosłych. Nawet jeśli to, czego powinni ich nauczyć, z pozoru
wygląda na umiejętność zupełnie niepotrzebną, a dziecko na bardzo
unieszczęśliwione koniecznością nauki. </div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;">·<span style="font-family: 'Times New Roman'; font-size: 7pt;">
</span></span><span style="text-indent: -18pt;">Piąty talerz</span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
Opowieść o tym, jak w wigilię pewna kobieta przemówiła
ludzkim głosem, co, wbrew pozorom, wcale nie jest takie proste. Tekst
skłaniający do refleksji, czy przypadkiem w wigilijny wieczór nie warczymy.</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;">·<span style="font-family: 'Times New Roman'; font-size: 7pt;">
</span></span><span style="text-indent: -18pt;">Oglądalność, ufff…</span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
O sile i jednocześnie bezsile obrazu telewizyjnego,
kreującego pewną rzeczywistość. Prawdziwą czy fałszywą? Widz powinien się nad
tym zastanowić. W swym felietonie Terakowska mu podpowiada. </div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;">·<span style="font-family: 'Times New Roman'; font-size: 7pt;">
</span></span><span style="text-indent: -18pt;">Wywietrzcie szkielety z szafy!</span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
Autorka tłumaczy, że „inny” nie znaczy „gorszy”, bo inność
jest całkiem niezła. Warto o tym mówić już od najmłodszych lat.</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: Symbol; text-indent: -18pt;">·<span style="font-family: 'Times New Roman'; font-size: 7pt;">
</span></span><span style="text-indent: -18pt;">Nieprzyzwoita miłość, normalna wojna</span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
Jaki jest jeden z największych absurdów wychowania i
dlaczego tak jest? Co zmienić? Dowiecie się tego w ostatnim z felietonów. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Mam nadzieję, że ten krótki opis Was zaciekawił. Serdecznie
polecam tę książeczkę. Przeczytanie jej zajmie wam pół godzinki, a jest
naprawdę warto. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Cytat:</b></div>
<div class="MsoNormal">
"A ja po prostu wiem, że tak zwany dobry adres to człowiek, nie ulica."</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Ocena: </b>8/10<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Recenzja bierze udział w wyzwaniach:</i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://recenzjeami.blogspot.com/2014/03/wyzwanie-czytelnicze-klucznik.html" target="_blank">Klucznik</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<script type="text/javascript">
(function() {
var a4bstag = document.createElement('script');
a4bstag.type = "text/javascript";
a4bstag.async = true;
a4bstag.src = 'http://www.a4b-tracking.com/pl/buybox/378/83-08-03620-1/Dobry%20adres%20to%20cz%C5%82owiek';
document.getElementsByTagName("head")[0].appendChild(a4bstag);
})();
</script>
<br />
<div id="a4b-book-widget">
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-58070678981507052002014-08-23T07:46:00.001-07:002014-08-23T07:46:32.232-07:0030-Day Book Challenge: 13-20<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Przyznaję, że gdyby nie <a href="http://sherry-stories.blogspot.com/" target="_blank">Sherry</a>, która ostatnio pytała mnie o ten cykl w komentarzu, zupełnie chyba zapomniałabym o 30-Day Book Challenge. Postanowiłam sobie jednak, że doprowadzę to wyzwanie do końca. Dzisiaj mam dla Was aż osiem dni! : )</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhITXB6OaVzqNuyICNrQWGf__rxLJDzg_4u-jd6ksv7NycrEdASVPkITCXivU3O7xCH0vgVfabqykjRbOcrsZF7fmlwWumemxvIAZ6ZhplkPXCrlVOdTy151mzrcWhrSxh6CjRm3e7HWEIW/s1600/30-day+book+challenge.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhITXB6OaVzqNuyICNrQWGf__rxLJDzg_4u-jd6ksv7NycrEdASVPkITCXivU3O7xCH0vgVfabqykjRbOcrsZF7fmlwWumemxvIAZ6ZhplkPXCrlVOdTy151mzrcWhrSxh6CjRm3e7HWEIW/s400/30-day+book+challenge.jpg" height="400" width="307" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: #a2c4c9;">Day 13 - Your favorite writer - Twój ulubiony pisarz</span></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
<b>Andrzej Sapkowski</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3SLYFrKV6GrvkW6ntswR4GJKP8QgW6CYMIUDMXQwMkavWOF811O75xoeY4MeoMzNrtB31VBMPeSOsmWAGv8eCURyO6SxjgnWC8NrcrgJ3ZUhrl8XVDcac1biWqVABbo5UAPEnJW_0dEpv/s1600/Sapkowski.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3SLYFrKV6GrvkW6ntswR4GJKP8QgW6CYMIUDMXQwMkavWOF811O75xoeY4MeoMzNrtB31VBMPeSOsmWAGv8eCURyO6SxjgnWC8NrcrgJ3ZUhrl8XVDcac1biWqVABbo5UAPEnJW_0dEpv/s1600/Sapkowski.jpg" height="200" width="141" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="text-align: justify;">Tutaj przynajmniej nie mam problemu. Za genialny styl, specyficzny humor i świetne postacie. Za bawienie się językiem, umiejętne stosowanie archaizmów, metafor, niedomówień. Za moje ulubione książki. I za ballady Jaskra. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="text-align: justify;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="text-align: justify;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: #a2c4c9; text-align: justify;">Day 14 - Book turned movie and completely descrated - Książka, którą zekranizowano, a ekranizacja ją niszczy.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><b>Wiedźmin</b></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9eOOX-FRFP_LQfjmr-zurH92EgWOhRpMSo10GcjwlijYQGwSuKRpzC2rgk7bR9DMcfz8T02h8MdBrfcWrVr3nW9K2NyxidgY-bgNonmR1kdvnWCdqu7Smxs1E6DxFY1yK-M_4ObP52Ejt/s1600/wied%C5%BAmin+plakat.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9eOOX-FRFP_LQfjmr-zurH92EgWOhRpMSo10GcjwlijYQGwSuKRpzC2rgk7bR9DMcfz8T02h8MdBrfcWrVr3nW9K2NyxidgY-bgNonmR1kdvnWCdqu7Smxs1E6DxFY1yK-M_4ObP52Ejt/s1600/wied%C5%BAmin+plakat.jpg" height="200" width="138" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Planuję kiedyś zrecenzować porządnie tę porażkę filmową, jaką okazał się "Wiedźmin" w reżyserii Marka Brodzkiego. Moją ukochaną książkę zwyczajnie popsuto. Nie uratował tej ekranizacji Michał Żebrowski, którego uwielbiam w każdej innej produkcji, nie uratował jej Zbigniew Zamachowski świetny w roli Jaskra (chociaż wizualnie kłóci się z wizerunkiem barda), nie uratowała rewelacyjna muzyka Ciechowskiego. Szkoda.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: #a2c4c9;">Day 15 - Favorite male character - Ulubiona postać męska</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: #a2c4c9;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><i>Geralt z Rivii </i></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJwtxxWwI5N1y_Vyj8gnJw6O0BNUWHr9apuyBdOMy2A3b5ZrwbHsMLoAzn3tdWUUjOpRTTnbmHUy9YDmhpFATHuDyiERTRrF_A3uys-k0kDcxaoG98KuDb03WH3uA6eFPDmxqYd1ewyE81/s1600/Geralt.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJwtxxWwI5N1y_Vyj8gnJw6O0BNUWHr9apuyBdOMy2A3b5ZrwbHsMLoAzn3tdWUUjOpRTTnbmHUy9YDmhpFATHuDyiERTRrF_A3uys-k0kDcxaoG98KuDb03WH3uA6eFPDmxqYd1ewyE81/s1600/Geralt.jpg" height="200" width="158" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Wiem, wiem, trzeci raz pod rząd "Wiedźmin". Ale co ja na to poradzę, że jeśli chodzi o postacie, to Geralt jest moim ulubieńcem? Cyniczny, odważny, inteligentny. Potrafi też być troskliwy i opiekuńczy. Zawsze walczy o swoje, a w walce nie ma sobie równych. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: #a2c4c9;">Day 16 - Favorite female character - Ulubiona postać żeńska</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><i>Ania Shirley</i></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmDO1VcQ9U5jdya2jO-RZx6sSwaQvDK3ooGav66KNI_TvZA1LPZTXK5770huPiubTUWJX09Gkozp6U4zTq5GfSW8dzoroqFa30i-26ot6daDdmQ2rM4wUJspaTjp7H8d2r2XLIew2az3Sy/s1600/Ania+Shirley.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmDO1VcQ9U5jdya2jO-RZx6sSwaQvDK3ooGav66KNI_TvZA1LPZTXK5770huPiubTUWJX09Gkozp6U4zTq5GfSW8dzoroqFa30i-26ot6daDdmQ2rM4wUJspaTjp7H8d2r2XLIew2az3Sy/s1600/Ania+Shirley.jpg" height="150" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Kochana, sympatyczna, mądra Ania obdarzona bujną wyobraźnią. Na jej przygodach wychowało się dobre kilka pokoleń i oby wychowało się ich jeszcze jak najwięcej. Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć dlaczego, prawda? </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: #a2c4c9;">Day 17 - Favorite quote from your favorite book - Ulubiony cytat z Twojej ulubionej książki</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><i>"Nieważne, skąd się wyruszy, najważniejsze, gdzie się znajdzie. I ważne też - uśmiechnęła się - by po drodze umieć wypatrzeć jakieś piękne chwile." </i></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><i><br /></i></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: right;">
- Hanna Kowalewska, <i>"Przelot bocianów"</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: right;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
To jeden z wielu cytatów, które bardzo lubię, wszystkich nie da się przecież wymienić. A pochodzi z jednej z moich ulubionych serii, więc czemu nie? </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: #a2c4c9;">Day 18 - A book that disappointed you - Książka, która Cię rozczarowała</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><b>Pamiętniki wampirów</b>, L.J. Smith</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8NmHz2GbHbkSxgSpOsL96yrhdylvMBUccjFSyl_mkHjdAeFLEhuFC1FWedWNle01XO-j31f1hL70cK8nP77C6Emmras4l8XVTd3aQaQc1SFxWsU6VIavo8juv8-IK3uTBsQ339y2pm4vI/s1600/pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8NmHz2GbHbkSxgSpOsL96yrhdylvMBUccjFSyl_mkHjdAeFLEhuFC1FWedWNle01XO-j31f1hL70cK8nP77C6Emmras4l8XVTd3aQaQc1SFxWsU6VIavo8juv8-IK3uTBsQ339y2pm4vI/s1600/pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w.jpg" height="200" width="138" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Zachęcona całkiem niezłym serialem sięgnęłam po książkę, by stwierdzić, że serial jest jednak o niebo lepszy. Książka nie jest zupełnie beznadziejna, ale spodziewałam się po niej czegoś więcej: ciekawszych postaci (akurat te w serialu są świetne) i tego, że bardziej mnie zaciekawi. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: #a2c4c9;">Day 19 - Favorite book turned into a movie - Ulubiona ekranizacja książki</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><i>Zaklinacz koni</i></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaafCfGGdVgUeIsaj71gvCcppHXRCKJAjFv2ujKTLpiAWHAIiz37nU0IrniXe7EHiHUMgJOZOvAat-w2pgbMY1I51PiFxZsnzshXNYEEw1Ygz5x3ABrRTBoRfxBMwfGRy6Hbcr-BXmnzX8/s1600/zaklinacz+koni+plakat.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaafCfGGdVgUeIsaj71gvCcppHXRCKJAjFv2ujKTLpiAWHAIiz37nU0IrniXe7EHiHUMgJOZOvAat-w2pgbMY1I51PiFxZsnzshXNYEEw1Ygz5x3ABrRTBoRfxBMwfGRy6Hbcr-BXmnzX8/s1600/zaklinacz+koni+plakat.jpg" height="200" width="135" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Dodałam osobną notkę o tym filmie i wychwalam go przy każdej okazji, więc tylko krótko przypomnę, że to mój ulubiony film w ogóle. Mimo, że jest dość długi (prawie trzy godziny), mogłabym go oglądać bez końca. Ma niepowtarzalny klimat. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: #a2c4c9;">Day 20 - Favorite romace book - Ulubiona książka o miłości</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: #a2c4c9;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><b>Wielki Gatsby</b>, Francis Scott Fitzgerald</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGGDDDgXHorwJDoPW9SyTg_9KE4IPFVxpLAcUpXpUYqWjhLFNsg8ouzmVowVVcxwPwhyphenhyphengaBUXy1_MwAQNjMKWIAmqWMl3fBnK3koYX7LeZklWWquJf2EV5bBXq4z1BWuIcZvI407uQPRor/s1600/Wielki+Gatsby.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGGDDDgXHorwJDoPW9SyTg_9KE4IPFVxpLAcUpXpUYqWjhLFNsg8ouzmVowVVcxwPwhyphenhyphengaBUXy1_MwAQNjMKWIAmqWMl3fBnK3koYX7LeZklWWquJf2EV5bBXq4z1BWuIcZvI407uQPRor/s1600/Wielki+Gatsby.jpg" height="200" width="126" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Ok, wiem, "Wielki Gatsby" żadnym romansem nie jest, ale ja z reguły romansów nie czytam. A przecież głównym wątkiem powieści Fitzgeralda jest historia miłości. Historia nieszczęśliwa i wzruszająca, w dodatku pięknie opisana i niebanalna.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-5977600233417302847.post-22758216100121552212014-08-20T05:37:00.001-07:002016-02-21T13:22:39.395-08:00[84] Forta<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMe0C99L6hBuNp2eYKfB54gFUl-x2eLauaDCuRjOxs3ocx6tE7oXHHxHlHTt-W43l2-E5MpqKHSsEkqtTgxDyJEQVxKEmnDuVXSAxgD5rrhCzJxfNR0mgBTtJhglGRARJLem_-1TElSKXo/s1600/Forta.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMe0C99L6hBuNp2eYKfB54gFUl-x2eLauaDCuRjOxs3ocx6tE7oXHHxHlHTt-W43l2-E5MpqKHSsEkqtTgxDyJEQVxKEmnDuVXSAxgD5rrhCzJxfNR0mgBTtJhglGRARJLem_-1TElSKXo/s1600/Forta.jpg" width="140" /></a><b>Tytuł:</b> Forta<br />
<br />
<b>Seria:</b> Algorytmy wojny #3<br />
<br />
<b>Autor:</b> Michał Cholewa<br />
<br />
<b>Wydawnictwo:</b> <a href="http://warbook.pl/" target="_blank">War Book</a><br />
<b><br /></b>
<b>Ilość stron:</b> 570<br />
<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Pewnie zdąż<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">yliście zauważyć, że, o ile fantasy uwielbiam, o
tyle nie przepadam za science fiction. </span>Przez Lema ciężko mi się brnęło (nie
bijcie, proszę!) i jakoś tak nie mogłam się do tego gatunku przekonać. Jednak
nie tak dawno czytałam świetne opowiadanie science fiticion (nie zdradzę wam
jakie, bo planuję zrobić o nim osobny post), a opis książki Michała Cholewy
zaintrygował mnie na tyle, że postanowiłam po nią sięgnąć i dać fantastyce
naukowej jeszcze jedną szansę. Jak się okazało, bardzo słusznie. </div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Rok 2212. Oddział kaprala Marcina Wierzbowskiego próbuje
wymigać się od wyruszenia na front. W rezultacie trafia na planetę Atropos,
gdzie ma pomóc w misji Dowództwa Operacji Specjalnych. Żołnierze nie są z tego
zbyt zadowoleni, bo tak zwane oesy to jednostka o nie najlepszej sławie. Zaangażowana
jest zazwyczaj w sprawy dziwne, a działa nie zawsze zgodnie z moralnością. Jak
będzie tym razem? Kolonia Nijmegen to miejsce nietypowe i z pewnością
tajemnicze. Surowa atmosfera Atropos i odcięcie od świata sprawiło, że ludzie
wydają się tam pozbawieni emocji. W dodatku muszą walczyć z Grabieżcami –
przeciwnikiem, o którym niewiele wiadomo. Odział Wierzbowskiego jest coraz
bardziej zaniepokojony toczącą się grą o niewiadomej stawce. Tym bardziej, że
poprzedni statek Unii Europejskiej wysłany na Atropos został zniszczony…</div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Zacznę od tego, co mi się nie podobało. Miałam spory problem
(przynajmniej początkowo) ze zrozumieniem pewnych wyrażeń i tak dalej
dotyczących maszyn. Być może ma to związek z tym, że science fiction to nie mój
gatunek albo z tym, że nie czytałam poprzednich części, ale wydaje mi się, że
tego wszystkiego było zwyczajnie za dużo. Trochę jak w „Żmiji” Sapkowskiego.
Akcja nie toczyła się zbyt szybko, przez co chwilami lektura trochę się
dłużyła. Czułam się czasem, jak bym czytała sprawozdanie, a nie powieść. Na
szczęście im dalej, tym było lepiej. A może to ja przywykłam?</div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Jeśli chodzi o całą resztę – jest świetnie. Sporo postaci, z
których każda jest inna i dość charakterystyczna, ale nie na tyle przejaskrawiona,
by nie wypaść prawdziwie. Sam wybór głównego bohatera jest rewelacyjny –
Wierzba nie jest na tyle wysoko postawionym żołnierzem, by zdawać sobie sprawę
z całkowitych konsekwencji działań, w których bierze udział, ale nie jest też
zwykłym szeregowcem pozbawionym opcji jakiegokolwiek wyboru. Dzięki temu możemy
zobaczyć, jak próbuje rozgryźć o co toczy się gra i staje przed trudnymi
wyborami. A może to tylko pozorne wybory? Bo na wojnie często nie ma dobrej
opcji. </div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Polubiłam bardzo pułkownika Brisbane’a (mimo, że jest
dupkiem), wiecznie tryskającą entuzjazmem Issakson, cynicznego dość Thorne’a,
wiecznie narzekającego Szczeniaka i troszczącą się o wszystkich (prócz siebie)
Kicię. A i cała reszta wypadła nie gorzej, tworząc całkiem ciekawy zbiór
charakterów, którym aż chciało się kibicować. </div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Fabuła bardzo przemyślana i bardzo skomplikowana. Czytelnik
nie wie do końca o co chodzi, a ujawniane stopniowo przez autora informacje
wcale wszystkiego nie wyjaśniają. Ba! Często komplikują jeszcze bardziej, ale
dzięki temu „Forta” naprawdę wciąga. </div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Książka Michała Cholewy opowiada o wojnie i trudnych
wyborach moralnych. O ciężarze odpowiedzialności, którego nie można zauważyć,
jeśli się go samemu nie dźwiga. O życiu, śmierci i tych kilku decyzjach, które je
rozdzielają. O próbie pozostania człowiekiem, kiedy ludzkość jest coraz mniej
ludzka. </div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Polecam zarówno fanom gatunku, jak i tym, którzy dopiero
chcą przygodę z nim rozpocząć. Sama mam zamiar nadrobić poprzednie części („Gambit”
i „Punkt cięcia”). </div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<b>Cytat:</b></div>
<div class="MsoNormal">
"Każda wiedza jest bezcenna... - Cywil spojrzał na niego przez stół. - W ten lub inny sposób."</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Ocena:</b> 8/10</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i>Książkę otrzymałam od wydawnictwa <a href="http://warbook.pl/" target="_blank">War Book</a> dzięki życzliwości jej autora. Dziękuję! : )</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlAiz1Tb4tnaq6wPryzYXeG0ZY9W4KnPtcnlm5dtDU91IINWKeZw3_ENqSeLq4Id5voMhey-oOz2zUomAheryRTnfJzPHZJ5l5WbEhl9iW9oXT_foUU-EdVKqASuzs3G41RNFtu5Wa96IR/s1600/warbook.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlAiz1Tb4tnaq6wPryzYXeG0ZY9W4KnPtcnlm5dtDU91IINWKeZw3_ENqSeLq4Id5voMhey-oOz2zUomAheryRTnfJzPHZJ5l5WbEhl9iW9oXT_foUU-EdVKqASuzs3G41RNFtu5Wa96IR/s1600/warbook.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i>Recenzja bierze udział w wyzwaniach: </i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="http://alezaczytana.blogspot.com/2013/12/wyzwanie-autorskie-book-lovers-zapisy.html?showComment=1389107240216#c2854587833440684465" target="_blank">Book lovers</a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="http://recenzjeami.blogspot.com/2014/02/wyzwanie-czytam-opase-tomiska_4.html?showComment=1391713063545#c4827432196928335982" target="_blank">Czytam opasłe tomiska</a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="http://hugekultura.blogspot.com/2014/01/wyzwanie-historia-z-trupem.html?showComment=1390159763221#c222730420092612731" target="_blank">Historia z trupem</a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="http://recenzjeami.blogspot.com/2014/03/wyzwanie-czytelnicze-klucznik.html" target="_blank">Klucznik</a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<script type="text/javascript">
(function() {
var a4bstag = document.createElement('script');
a4bstag.type = "text/javascript";
a4bstag.async = true;
a4bstag.src = 'http://www.a4b-tracking.com/pl/buybox/378/9788364523120/Forta';
document.getElementsByTagName("head")[0].appendChild(a4bstag);
})();
</script>
<br />
<div id="a4b-book-widget">
</div>
<i>Po prawej mocno spóźniona ankieta na książkę lipca. Mimo tego opóźnienia (i braku podsumowania lipca) zapraszam do głosowania! : )<br />Książką czerwca została powieść <b>Wielki Mistrz</b> Trudi Canavan! : )</i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com12